Futures: koretka nabiera tempa
Wtorkowa sesja minęła w słabych nastrojach. Notowania wrześniowej serii kontraktów terminowych rozpoczęły się na niewielkim plusie (2 093 pkt, +9 pkt względem odniesienia).
29.07.2009 | aktual.: 29.07.2009 08:34
Pierwsze 1,5 godziny handlu przebiegło jeszcze w dobrych nastrojach. Strona kupująca zdołała skierować kursy kontraktów terminowych 2 121 pkt, ustanawiając tym samym dzienne maksimum. W dalszej części sesji nastroje mocno pogarszały się (głównie za sprawą silnej przeceny na akcjach PKN Orlen oraz PKO BP)
. Strona podażowa kontrolowała sytuację na rynku już do końca sesji.
Dwie godziny przed zamknięciem notowań kupujący mieli jeszcze nadzieję na wybronienie okolic 2 060 pkt, ale ostatnia godzina handlu rozwiała te złudzenia. Na końcowym fixingu FW20U09 przyjęły wartość 2 045 pkt, ustanawiając tym samym dzienne minimum na poziomie 1,87% niższym niż poprzednio. Wolumen obrotu na wczorajszej sesji wyniósł 48 tys. sztuk i był o prawie 1/5 niższy niż na sesji poniedziałkowej.
Trzy ostatnie sesje przypominają nieco swoją wymową spadkową formację gwiazdy wieczornej. Wtorkowa sesja zakończyła się spadkami, a na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się czarna świeca nieposiadająca dolnego cienia, co oznacza, że minima spadków są jeszcze przed nami. Nieprzełamanie linii trendu wzrostowego z bieżącego roku stanowiącej obecnie opór może skutkować znaczącą przeceną kursów. Pierwszym istotnym poziomem wsparcia są okolice 1 975 pkt, gdzie znajduje się 38,2% zniesienia Fibonacciego ostatnich dwutygodniowych wzrostów oraz połowa białego korpusu z 20 lipca.
Należy zatem oczekiwać, że wsparcie to będzie bronione. Krótkoterminowe wskaźniki techniczne preferują stronę podażową. RSI opada, a jego wiarygodność utwierdzona jest przez zachowanie Composite Index. Oba te wskaźniki łącznie prezentują niedźwiedzi charakter rynku w najbliższym czasie. LOP na wczorajszej sesji ponownie sprzyjała kupującym. Jej spadek w trakcie spadku kursów należy interpretować nie jako dominację sprzedających, ale jako realizację zysków strony popytowej. W konsekwencji takie zachowanie LOP w połączeniu ze spadkami kursów jest zapowiedzią zwyżki, a obecna przecena ma znamiona jedynie korekty.
BM Banku BPH