Gaz z łupków? Ze skał jest taniej
Boom na gaz łupkowy jeszcze nie minął, ale już szykuje się kolejna rewolucja. Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", firmy już szukają ropy i gazu zamkniętego w podziemnych skałach. Są pierwsze sukcesy, a rząd rozważa zamówienie badań na ten temat.
17.10.2013 | aktual.: 17.10.2013 09:25
Ropa i gaz zamknięte w podziemnych skałach, określane często jako tight, są kolejnym alternatywnym surowcem, który może zmienić świat. Z raportu firmy badawczej IHS wynika, że wydobycie ropy zamkniętej może zakończyć się podobnym sukcesem, jak prognozuje się to w przypadku gazu łupkowego.
Gaz i ropa uwięzione są w piaskowcach i wapieniach, i chociaż złoża podobne są do tych łupkowych, to z reguły zlokalizowane są na różnych głębokościach. Przewagą tego typu złóż są niższe koszty wydobycia. Wykonanie odwiertu tight w USA kosztuje niecałe 6 mln dol., a w Europie - ok. 8 mln dol. Tymczasem odwiert łupkowy to wydatek rzędu 5-9 mln dol. w Ameryce Płn. i 10-15 mln dol. w Polsce.
Obecnie na złoża tego typu w Polsce natrafiła irlandzka spółka San Leon. Odkrycia dokonała w Lelechowie na koncesji Nowa Sól, na granicy województwa lubuskiego i Wielkopolski. Na skałkę z ropą trafiono na głębokości ok. 1200 metrów. Chociaż nieznane są zasoby surowca, to według Irlandczyków potencjał jest spory.
Zamkniętymi surowcami zainteresowały się także PGiNG oraz KGHM, które chce szukać gazu w rejonie Niżu Polskiego. Złoża, prawdopodobnie spore, są zlokalizowane pod eksploatowanymi już przez koncern pokładami miedzi. Dla PGNiG tego typu surowiec nie jest zresztą nowością, ma z nim do czynienia w Pakistanie, gdzie wydobywa 100 mln metrów sześciennych rocznie, a potencjał złóż szacuje się na 20 mld sześc.
Jak podaje "DGP", nieoficjalnie mówi się, że nasze zasoby gazu zamkniętego mogą sięgać 250 mld m sześc. To niewiele mniej niż w przypadku gazu z łupków, którego - według Państwowego Instytutu Geologicznego - mamy 346-768 mld metrów sześć. Oficjalnych szacunków na razie brak, bo jak tłumaczy przedstawiciel PIG, Mirosław Rutkowski, danych jest za mało. I chociaż Instytut na razie badań nie planuje, to zrobi to na zlecenie Ministerstwa Środowiska.
- Niewykluczone, że szacunki na temat złóż tight zostaną opublikowane przy okazji aktualizacji raportu o zasobach łupkowych - powiedział "DGP" Piotr Woźniak, minister środowiska i główny geolog kraju.
Jednak raport będzie aktualizowany dopiero w latach 2014-2015, kiedy napłyną kompletne dane o rezultatach długotrwałych testów produkcyjnych.