GPW rozpocznie od wzrostów
W piątek w centrum zainteresowania inwestorów na całym świecie znajdą się miesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy. Prognozuje się, że w maju stopa bezrobocia wzrosła z 8,9 proc. do 9,2 proc., natomiast liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym zmniejszyła się o 520 tys., po tym jak przed miesiącem spadek ten sięgnął 539 tys.
Dane zbliżone do prognoz nie wpłyną na sytuację na warszawskiej giełdzie. Wyraźnie gorsze od prognoz zepsują nastroje. Wyraźnie lepsze mogą natomiast być źródłem mini paniki kupna. Nie tylko dlatego, że wpiszą się one w generalną poprawę nastrojów, ale przede wszystkim dlatego, że mogą być zinterpretowane jako kolejny sygnał stabilizowania się sytuacji w amerykańskiej gospodarce, co będzie poprzedzać szeroko oczekiwane ożywienie w końcówce 2009 roku.
Zanim dane ze Stanów Zjednoczonych rozgrzeją emocje na GPW (i zachodnioeuropejskich parkietach), należy oczekiwać zwyżki cen akcji. Wskazuje na to zarówno wczorajszy szybki powrót indeksów WIG20 i WIG do wzrostów po realizacji zysków dzień wcześniej, jak i popytowe impulsy płynące z Wall Street (S&P500 1,15 proc.; Nasdaq Composite 1,32 proc.) i Azji (Nikkei 1,02 proc.), które dodatkowo wspierają notowane dziś rano na plusach kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy. Drożeją ropa i miedź będą natomiast impulsem do kupna spółek surowcowych.
Sytuacja techniczna na wykresach WIG20 i WIG sprzyja kontynuacji wzrostów. Aktualne bowiem pozostają, wygenerowane w ostatni poniedziałek nowe sygnały kupna, w postaci dynamicznego wybicia z miesięcznych konsolidacji, co w obu przypadkach szło w parze z przełamaniem silnych średnioterminowych oporów.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers DM S.A.