GUS: deflacja w sierpniu wyniosła 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym (aktl.)

#
dochodzą komentarze analityków do danych CPI
#

15.09.2015 | aktual.: 16.03.2016 21:52

15.09. Warszawa (PAP) - Deflacja w sierpniu wyniosła 0,4 proc. w ujęciu miesięcznym; w ujęciu rocznym - 0,6 proc. - podał we wtorek w komunikacie Główny Urząd Statystyczny.

Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że ceny towarów i usług spadły w sierpniu o 0,7 proc. w ujęciu rocznym, zaś miesięcznym - o 0,4 proc.

GUS podał też, że spadek cen towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu - w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku - wyniósł 0,6 proc.

Jak napisano we wtorkowym komunikacie GUS największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w sierpniu niższe o 0,8 proc. ceny żywności i niższe o 2,4 proc. ceny odzieży i obuwia. W sierpniu staniał też transport (o 1,1 proc).

Jak wyliczył GUS właśnie te grupy towarów i usług obniżyły wskaźnik odpowiednio o 0,16 p. proc., 0,12 p. proc. i 0,10 p. proc.

"Podwyżki cen związanych ze zdrowiem (o 0,4 proc.), a także rekreacją i kulturą (o 0,2 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,02 p. proc. i 0,01 p. proc." - napisano w komunikacie Urzędu.

Głównym czynnikiem, który zaważył na kontynuacji trendu wzrostowego były ceny żywności. W ujęciu miesięcznym obniżyły się one wprawdzie o 0,8 proc., jednak był to spadek znacznie niższy niż przed rokiem oraz niższy niż wynikałoby to z trendu sezonowego. Przyczynić się do tego mogły warunki pogodowe. Susza sprzyjała bowiem przede wszystkim wyższym cenom warzyw i owoców - zauważa Wojciech Matysiak z Biura Analiz Makroekonomicznych Pekao.

Jego zdaniem struktura danych inflacyjnych nie jest dużą niespodzianką. "Niemniej jednak niskie ceny ropy naftowej, a w konsekwencji spadki cen paliw, skłaniają nas do obniżenia naszej prognozy inflacyjnej na najbliższe miesiące. Spodziewamy się, że deflacja może utrzymywać się nawet do listopada. A w grudniu wskaźnik CPI osiągnie poziom 0,2-0,3 proc. r/r. W przyszłym roku oczekujemy stopniowego wzrostu inflacji. Wzrost CPI będzie wynikiem rosnących cen żywności oraz niskiej ubiegłorocznej bazy w czwartym kwartale, związanej ze spadkami cen transportu" - dodaje.

Jak zauważają z kolei analitycy Raiffeisen Banku silne spadki cen ropy na rynkach światowych przełożyły się wyraźne na obniżki cen na stacjach benzynowych. Ich zdaniem będzie tak również w kolejnych miesiącach.

"Patrząc na pozostałe komponenty inflacji obraz procesów cenowych w polskiej gospodarce pozostaje niezmienny. Brak jest jakiejkolwiek presji cenowej. Inflacja bazowa ukształtowała się na poziomie 0,3-0,4 proc. r/r wobec 0,4 proc. w lipcu. Odbicie wskaźnika CPI póki co wynika głównie z efektów statystycznych w postaci niskiej bazy odniesienia z zeszłego roku, kiedy to gospodarka wchodziła w fazę deflacji. Oczekujemy, że faza ta zostanie zakończona w IV kw. br., a na koniec roku inflacja wyjdzie już na plus. Wciąż ujemne ryzyko dla tej prognozy stanowią ceny surowców, w tym przede wszystkim ceny ropy, jednakże negatywny wpływ ich oddziaływania może być - naszym zdaniem - niwelowany przez odbicie cen żywności wspierane przez suche lato" - napisali w komentarzu po wtorkowych danych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)