Hollande: kompromis w sprawie budżetu UE jest na horyzoncie

Kompromis w sprawie nowego wieloletniego budżetu UE "jest na horyzoncie", ale musi być "rozsądny" - ocenił we wtorek prezydent Francji Francois Hollande w trakcie swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.

Hollande: kompromis w sprawie budżetu UE jest na horyzoncie
Źródło zdjęć: © AFP | Philippe Desmazes

05.02.2013 | aktual.: 05.02.2013 13:47

Podkreślił on, że nowy budżet powinien wspierać wzrost gospodarczy oraz zatrudnienie w UE, zamiast koncentrować się tylko na oszczędnościach. - Oszczędnościom mówię tak, ale niszczeniu gospodarki - nie - oświadczył francuski prezydent.

- Musimy wykazać się rozumem i mądrością. Unia Europejska potrzebuje ram działania. Od tego zależy nasza wiarygodność finansowa jak i polityczna - powiedział Hollande na dwa dni przed czwartkowo-piątkowym szczytem UE, który będzie poświęcony nowemu unijnemu budżetowi na lata 2014-2020.

Zdaniem prezydenta Francji nowy budżet musi umożliwiać realizację wspólnych polityk UE, zwłaszcza polityki spójności i rolnej, a także odzwierciedlać cele, sformułowane w unijnym pakcie na rzecz wzrostu gospodarczego, jak innowacje, inwestycje w infrastrukturę i nowe źródła energii.

- Wiemy, że będą to trudne negocjacje (budżetowe - PAP). Niektórzy szukają oszczędności oraz gwarancji dla swego rabatu - powiedział Hollande, nawiązując do żądań Wielkiej Brytanii i innych krajów płatników netto do unijnej kasy, którzy żądają dodatkowych 30 mld oszczędności w budżecie UE; właśnie z powodu ich żądań poprzedni, listopadowy szczyt budżetowy UE zakończył się bez porozumienia.

Francuski prezydent wezwał we wtorek do kontynuacji prac nad pogłębieniem unii gospodarczej i walutowej oraz wzmocnienia integracji politycznej. Jak ocenił Hollande, wydaje się, że "kryzys euro jest już za nami", ale UE nie wyciągnęła jeszcze z niego wniosków. - Mamy za słaby wzrost gospodarczy, wielkie bezrobocie, a to nie są problemy przejściowe - przyznał.

- Europa wątpi w samą siebie, zbyt długo waha się z dokonywaniem wyborów i podejmowaniem ważnych decyzji, a zbyt mało czasu zostaje, by zastanowić się nad własną architekturą - powiedział.

Zdaniem Hollande'a, niepokojące jest to, że narodowe interesy biorą górę nad wspólnymi. Uważa on, że okazją do poważnej debaty o przyszłości Unii powinny być wybory do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku.

W ocenie prezydenta Francji strefa euro potrzebuje też wspólnej polityki kursu walutowego. - Euro jest narażone na nieracjonalne wahania - powiedział. - Strefa wspólnej waluty musi mieć politykę kursu walutowego, bo w przeciwnym razie kurs nie będzie odpowiadał rzeczywistej sytuacji gospodarczej. Zastrzegł, że Europejski Bank Centralny powinien pozostać niezależny.

Podczas debaty europosłowie większości frakcji politycznych krytykowali żądania państw płatników netto do budżetu UE, które domagają się cięć w wydatkach Unii. Grozili, że PE odrzuci budżet, jeśli nie będzie wystarczający.

- Obecne propozycje idą w złym kierunku. (...) Zamiast inwestowania w przyszłość UE proponuje się ograniczenie jednego z najlepszych narzędzi wspierania wzrostu: budżetu UE - powiedział szef frakcji chadeckiej Joseph Daul. - Po raz pierwszy w historii propozycje budżetu UE doprowadzą do deficytu.

- W piątek (na szczycie UE - PAP) może dojść do oszustwa. (...) Proszę, niech pan nie zgadza się na takie ramy budżetowe - apelował szef grupy liberałów i demokratów w PE (ALDE) Guy Verhofstadt.

- Nie chcemy oszczędności. Potrzebujemy tlenu dla gospodarek i ambitnego budżetu Unii - powiedział z kolei przewodniczący grupy socjalistów i demokratów Hannes Swoboda.

Ze Strasburga Anna Widzyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)