IKO: rewolucyjny system płatności mobilnej od PKO BP
Największy bank w Polsce wprowadza rewolucyjne zmiany. Od teraz zamiast karty płatniczej wystarczy telefon. Dzięki specjalnej aplikacji IKO przy pomocy telefonu zapłacimy w sklepie, w internecie, wyciągniemy pieniądze z bankomatu, a także prześlemy pieniądze drugiej osobie.
07.03.2013 | aktual.: 08.03.2013 12:27
Nowa, ogłoszona dziś usługa PKO BP, nosi nazwę IKO. Jest to połączenie w jednym rozwiązaniu funkcji bankowych (sprawdzanie salda, historii rachunku, przelewy) z płatniczymi (płacenie za zakupy w sklepach tradycyjnych i online, wypłaty z bankomatów). Aby korzystać z płatności mobilnych, posiadacze konta w PKO Banku Polskim muszą zainstalować na swoim telefonie bezpłatną aplikację IKO i aktywować ją w serwisie transakcyjnym iPKO.
W dniu startu IKO płatności mobilnych można dokonywać w bankomatach PKO Banku Polskiego, terminalach płatniczych obsługiwanych przez eService (m.in. w sieci CoffeeHeaven i Costa Coffee, sklepach Venezia, Tatuum, Gatta, Promod i CCC)
, a także w Internecie, między innymi w serwisie Groupon.pl.
- Tworzymy awangardę masowych płatności mobilnych w Polsce, a nasze rozwiązanie ma szansę stać się lokalnym standardem płatności na rynku europejskim - mówi Zbigniew Jagiełło, prezes PKO Banku Polskiego.
Jakie możliwości daje klientom IKO?
Podstawową funkcją IKO będą płatności przy pomocy telefonów komórkowych. W ten sposób będziemy mogli zapłacić za zakupy w sklepie. Aplikacja wygeneruje na ekranie telefonu sześciocyfrowy kod, który należy wpisać na terminalu płatniczym, a następnie potwierdzić kliknięciem na ekranie telefonu. Według zapowiedzi do wakacji płatności IKO będzie można dokonywać w jednej czwartej sklepów wyposażonych w terminale. Już dziś płatności IKO obsługuje 5 tysięcy punktów.
W podobny sposób za pomocą telefonu będziemy mogli wypłacić pieniądze z bankomatu. Wygenerowany na ekranie telefonu kod wpiszemy na klawiaturze bankomatu, który wyda nam pieniądze. Do systemu podłączono już 95 proc. bankomatów PKO BP.
Płatności mobilne IKO będzie można wykorzystać podczas zakupów w internecie. Jak przekonują pracownicy PKO BP, będzie to znacznie szybsze od standardowych przelewów internetowych. Zamiast logować się na stronie banku i zatwierdzać transakcję hasłem SMS-owym, również wystarczy wpisać sześciocyfrowy kod. IKO umożliwia również przelewy do innych osób. Wystarczy podać numer telefoniczny.
Nowatorską usługą zaproponowaną przez PKO BP jest możliwość tworzenia czeków. Umożliwiają one korzystanie z IKO w sytuacjach, gdy przewidujemy brak dostępu do internetu, planujemy wyjście bez telefonu lub chcemy przekazać komuś pieniądze. Czek to prostu wygenerowany przez bank numer składający się z dziewięciu cyfr. Przy jego pomocy można będzie płacić w sklepie, w internecie oraz wypłacać gotówkę z bankomatu. Według Wojciecha Bolanowskiego, dyrektora pionu bankowości elektronicznej PKO BP, sposób ten może służyć do wysłania pieniędzy dziecku na koloniach i do płacenia w lokalach, które nie mają Wi-Fi.
- Drugiej takiej aplikacji, oferującej te wszystkie możliwości w jednym miejscu, nie ma nigdzie na świecie - powiedział w rozmowie z Wirtualna Polską Dominik Modrzejewski, ekspert w PKO BP.
Obecnie aplikacja dostępna jest na smartfony z systemem Android i iOS. Użytkownicy tych systemów stanowią ponad 85 proc. klientów korzystających z mobilnych systemów PKO BP. Według zapowiedzi IKO wkrótce ma być również dostępne dla platform Blackberry, Java, Symbian i Windows Phone. Z IKO mogą korzystać klienci posiadający rachunek osobisty w PKO BP z dostępem przez internet. Takich ludzi jest obecnie 4,5 miliona. W przyszłości IKO ma być dostępne dla klientów Inteligo oraz dla wszystkich chętnych w formie wirtualnej portmonetki. IKO bez powiązania z rachunkiem bankowym będzie miało te same możliwości, ale ograniczać ją będą roczne limity wartości transakcji i konieczność doładowywania portmonetki.
Według słów Wojciecha Bolanowskiego do końca tego roku IKO zamierza zdobyć kilkadziesiąt tysięcy klientów, a do końca 2015 r. nawet 900 tysięcy.
Regionalny standard płatności mobilnych
Pracownicy PKO BP nie kryją, że planowane oferowanie aplikacji IKO w formie wirtualnej portmonetki to działanie sprzedażowe mające zachęcić klientów do założenia rachunku w PKO BP. Z drugiej strony ambicją PKO BP jest stworzenie standardu płatności mobilnych, do którego mogliby dołączyć inni partnerzy.
Rozbudowanie płatności mobilnych przez największy polski bank mogłoby oznaczać poważną konkurencję dla operatorów kart płatniczych, takich jak Visa i Master Card. Według słów prezesa Jagiełły opłaty interchange w systemie IKO będą radykalnie niższe w stosunku do obecnych stawek w przypadku kart płatniczych.
Dotychczas płatności mobilne były w Polsce zjawiskiem niszowym. Oferowane przez kilka banków usługi płatności mobilnych wymagały wymiany karty SIM oraz telefonu wyposażonego w specjalną technologię NFC (nie ma jej np. żaden z iPhone'ów). Jest to bez wątpienia kłopotliwe i może narażać klientów na dodatkowe koszty. Z kolei płatności mobilne operatorów niezależnych od banków, jak SkyCasch czy mPay, wiążą się z koniecznością zasilania wirtualnej portmonetki lub ewentualnie wymagają powiązania z kartą płatniczą.
Konkurencją dla systemu PKO BP może okazać się natomiast system, który dla Biedronki opracowuje firma ICP. Według zapowiedzi płatności mobilne w Biedronce również nie będą wymagały technologii NFC ani wirtualnej portmonetki. Do zapłaty wystarczy specjalny program zainstalowany na telefonie i dostęp do internetu. Dyskont planuje uruchomić usługę w drugim kwartale bieżącego roku.
- Główna różnica między naszym systemem a systemem Biedronki jest taka, że nasz istnieje - powiedział prezes Zbigniew Jagiełło.