Najpiękniejszy, ale cały czas pod kreską
Na czym stadion w Gdańsku zarabia? Przychody generuje wynajmowanie obiektu na imprezy i konferencje. Rocznie dochód z tego typu eventów ma wynieść milion złotych. Nawet kilkaset tysięcy przyniosą wycieczki po stadionie.
Nie udało nam się dowiedzieć, jakie korzyści PGE Arena Gdańsk czerpie z wynajmu lóż vipowskich. Wiadomo jedynie, że nie sprzedawały się najlepiej, bo po zmianie operatora ich ceny obniżono. - Do tej pory sprzedano 13 z 38 lóż - poinformował WP.PL Borys Hymczak, prezes spółki Arena Gdańsk Operator.
Cały czas trwa komercjalizacja powierzchni handlowej. Na razie otworzono restaurację i pub T29. W planach są tor kartingowy, klub fitness oraz strzelnica paintballowa.
Według miasta stadion zarobił na Euro 2012. Koszty przystosowania areny do turnieju wyniosły 4,34 mln zł. UEFA na konto Gdańska przelała 4,89 mln zł. W przyszłych latach takich prezentów już nie będzie.
Obecnie największy przychód generuje sprzedaż praw do nazwy stadionu. Do 2014 roku PGE zapłaci 35 mln zł, wychodzi więc 7 mln zł za sezon. Gdańsk jako pierwszy z miast-organizatorów zdecydował się na taki krok. Większość ekspertów podkreśla, że umowa, choć krótkoterminowa, to finansowo dla miasta jest bardzo korzystna.