Trwa ładowanie...
d6grm5n
15-07-2014 15:13

Inflacja zaskoczyła w VI przez telefonię, teraz czas na deflację wg analityków

Warszawa, 15.07.2014 (ISBnews) - Inflacja konsumencka okazała się wyższa od oczekiwań w czerwcu głównie ze względu na wzrost cen łączności, który wynikał z nowej oferty wprowadzonej przez operatorów sieci komórkowych. Według ekonomistów, już w lipcu zobaczymy jednak deflację w ujęciu rocznym - ze względu na to, że rok temu weszły w życie wysokie stawki opłat za wywóz śmieci.

d6grm5n
d6grm5n

Deflacja może nam towarzyszyć jeszcze przez kilka miesięcy, jesienią jednak inflacja powinna zacząć przyspieszać - jednak do końca roku zapewne nie osiągnie 1,5% r/r, czyli dolnego pasma dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego banku centralnego (2,5% +/- 1 pkt proc.). Tym bardziej, że zarówno ceny żywności, jak i paliw oddziałują obecnie deflacyjnie.

Inflacja wyniosła w czerwcu 0,3% r/r wobec 0,2% r/r miesiąc wcześniej. Konsensus analityków ankietowanych przez agencję ISBnews wynosił 0,2%, zaś Ministerstwo Gospodarki spodziewało się inflacji na poziomie 0,0% r/r.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"Oceniamy, że w lipcu inflacja spadnie poniżej zera. Będzie to wynikiem wysokiej ubiegłorocznej bazy związanej z podwyżką opłat za wywóz nieczystości. Deflacja może być kontynuowana również w kolejnych miesiącach" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak

d6grm5n

"W lipcu spodziewamy się przejściowego spadku rocznego wskaźnika inflacji poniżej zera. Dane te nie zmieniają ogólnego obrazu niskiej presji cenowej w krajowej gospodarce" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

"W najbliższych dwóch miesiącach, dzięki efektowi bazy statystycznej, oczekiwać można ujemnych odczytów wskaźnika CPI. Jednak ze względu na źródła tego spadku nie należy traktować tego jako klasycznej deflacji i ujemne odczyty wskaźnika CPI będą zjawiskiem przejściowym" - ekonomiści Banku Millennium

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Oceniamy, że w lipcu inflacja spadnie poniżej zera. Będzie to wynikiem wysokiej ubiegłorocznej bazy związanej z podwyżką opłat za wywóz nieczystości. Deflacja może być kontynuowana również w kolejnych miesiącach. Uważamy jednak, że nie będzie ona długotrwałym zjawiskiem. Silniejszego wzrostu cen spodziewamy się pod koniec br. (w listopadzie i grudniu). Niemniej jednak inflacja nadal będzie pozostawała wyraźnie poniżej dolnego ograniczenia przedziału dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego NBP. Od początku 2015 roku spodziewamy się kontynuacji wzrostowego trendu inflacji. Warto zaznaczyć, że wyjątkowo niska w relacji do wzorca sezonowego dynamika cen żywności w tym roku (spowodowana m.in. silnymi spadkami cen warzyw) będzie tworzyła niską bazę dla przyszłorocznej inflacji. Warto odnotować, że przyspieszenie wzrostu cen żywności w 2015 roku może szczególnie silnie wpłynąć na wzrost oczekiwań inflacyjnych. Oczekujemy także, że w przyszłym roku wraz z prognozowanym wzrostem popytu konsumpcyjnego w coraz
większym stopniu presja inflacyjna będzie kreowana przez czynniki popytowe. W naszej ocenie powrót inflacji do celu (2,5%) nie jest wykluczony w drugiej połowie 2015 roku. Dzisiejszy odczyt inflacyjny studzi oczekiwania na obniżkę stóp procentowych w najbliższym czasie, zwłaszcza w kontekście wypowiedzi wielu członków RPP sugerujących niewielkie prawdopodobieństwo takiego ruchu. Podtrzymujemy naszą prognozę, że następną zmianą stóp procentowych będzie podwyżka stóp procentowych, do której dojdzie w drugim półroczu 2015 roku" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak

d6grm5n

"Inflacja w czerwcu okazała się wyższa od prognoz. Rynkowy konsensu wynosił 0,2 proc. r/r (mediana prognoz Parkietu), tymczasem faktyczny wzrost wyniósł 0,3 proc. r/r. W ujęciu miesięcznym ceny nie zmieniły się. Średnia krocząca 12-miesięczna inflacja liczona w ujęciu rocznym wyniosła piąty miesiąc zaledwie 0,7 proc. Mające największy wpływ na ogólny wskaźnik inflacji ? ceny żywności odnotowały spadek o 0,9 proc. r/r i o 0,3 proc. w ujęciu miesięcznym. Tymczasem, średnie zmiany cen żywności od 2000 r. w czerwcu notowały spadek 0,4 proc. w relacji do maja i wzrost 4,1 proc. w ujęciu rocznym. Tym samym wpływ tej kategorii cen na zmiany cen ogółem był większy niż wynika to z wzorca sezonowego. Niskie poziomy inflacji determinuje więc w dużym stopniu deflacja cen żywności. O ile w latach poprzednich ceny żywności w ujęciu rocznym sezonowo spadały dopiero od czerwca o tyle w br. roku ich spadek zaczął się już w lutym. Na czerwcowy wskaźnik duży wpływ miał również znaczący spadek cen w kategorii odzież i obuwie,
co świadczy o wciąż słabym popycie krajowym. Również ceny paliw oddziaływały deflacyjnie. Wskaźnik zawyżyły zaś ceny związane z mieszkaniami, łącznością oraz restauracjami. W lipcu spodziewamy się przejściowego spadku rocznego wskaźnika inflacji poniżej zera. Dane te nie zmieniają ogólnego obrazu niskiej presji cenowej w krajowej gospodarce. Zmniejszają natomiast presję na obniżki stóp procentowych i są neutralne dla krajowego rynku długu oraz stanowią wsparcie dla złotego" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

"Wzrostowi inflacji w czerwcu sprzyjały podwyżki cen w kategorii łączność (+2,5% m/m), w następstwie wprowadzenia nowych ofert operatorów sieci komórkowych. Konsumenci więcej niż w poprzednim miesiącu płacili za turystykę zorganizowaną, co przełożyło się na wzrost cen w kategorii rekreacja i kultura (+0,5% m/m). Wyhamowały także spadki cen żywności, co nie dziwi biorąc pod uwagę wcześniejsze wyraźne spadki cen w tej kategorii. W następstwie tych zmian inflacja bazowa, mierzona jako wskaźnik CPI po wyeliminowaniu cen żywności i energii wzrósł w czerwcu do 1,0% r/r z 0,8% r/r w maju. Potwierdza to, iż dezinflacja w Polsce związana jest z korzystnymi szokami podażowymi i niższymi cenami energii, na które polityka pieniężna nie ma wpływu. Opublikowane dziś dane nie zmieniają naszych oczekiwań co do ścieżki inflacji w kolejnych miesiącach. W najbliższych dwóch miesiącach, dzięki efektowi bazy statystycznej, oczekiwać można ujemnych odczytów wskaźnika CPI. Jednak ze względu na źródła tego spadku nie należy
traktować tego jako klasycznej deflacji i ujemne odczyty wskaźnika CPI będą zjawiskiem przejściowym, bez negatywnego wpływu na gospodarkę. Dane te nie zmieniają też naszego scenariusza polityki pieniężnej. Uważamy, że podane dane nie zmienią optyki RPP i wciąż bazowym scenariuszem pozostaje stabilizacja stóp procentowych. Cięcia stóp oczekiwać należy w warunkach wyhamowywania tempa wzrostu gospodarczego. Dlatego też uwaga rynku będzie się obecnie przesuwała w kierunku danych ze sfery realnej gospodarki, w szczególności produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej" - ekonomiści Banku Millennium

"Odczyt jest niewielką niespodzianką. Indeks CPI okazał się być bowiem wyższy zarówno od wielkości odnotowywanej w maju, jak i mediany oczekiwań analityków rynkowych (0,2 proc. rdr). Jednak zważywszy na poprzednie negatywne niespodzianki oraz niską inflację w regionie rzeczywiste oczekiwania rynkowe mogły kształtować się jeszcze niżej. Źródłem różnic pomiędzy odczytem, a prognozami jest w pierwszej kolejności nieznacznie mniejsza skala spadku cen żywności. Ponadto nieznacznie podniosła się dynamika cen w kategoriach związanych z łącznością oraz edukacją. W efekcie szacujemy, że podniósł się roczny indeks inflacji bazowej do poziomu około 1,0 proc. z 0,8 proc. przed miesiącem. Wzrost inflacji może mieć jednak przejściowy charakter. W kolejnych miesiącach roczny CPI może ponownie obniżyć się do poziomu bliskiego zera. Wiele w tym względzie będzie zależeć od wpływu wygaszenia efektu ustawy śmieciowej. Odczyt indeksu CPI jest mniej więcej zbieżny z wynikami lipcowej projekcji inflacyjnej NBP, a więc jego wpływ
na politykę RPP wydaje się być neutralny. Chociaż należy zaznaczyć, że wyceniany przez rynek scenariusz obniżek stóp procentowych nie znalazł w dzisiejszych danych wsparcia" - analityk Banku BGK Piotr Dmitrowski

d6grm5n

"Inflacja lekko wzrosła w czerwcu do 0,3% r/r, zgodnie z naszymi oczekiwaniami i nieco powyżej konsensusu rynkowego. Wywołało to lekką korektę na rynku stopy procentowej, która naszym zdaniem może być kontynuowana w kolejnych dniach, ponieważ spodziewamy się, że pozostałe publikacje w tym tygodniu (płace, produkcja) też będą powyżej prognoz rynkowych. Nadal zakładamy, że inflacja w lipcu i sierpniu spadnie przejściowo poniżej zera, ale to jest scenariusz antycypowany przez RPP i dla decyzji w sprawie stóp procentowych kluczowe będą informacje wskazujące, czy gospodarka zmierza ku spowolnieniu, czy raczej utrzymuje przyzwoite tempo wzrostu. Obstawiamy ten drugi scenariusz, dlatego nadal uważamy, że RPP nie zdecyduje się na obniżki stóp procentowych" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK.

(ISBnews)

d6grm5n
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6grm5n