Jakie zawody będą w cenie za 7 lat? Prognoza dla Polski
W jakich branżach będziemy szukać zajęcia w 2020 roku? To pytanie ważne szczególnie dla młodych przed 25 rokiem życia, z których 28 proc. nie ma dzisiaj pracy
Bez optymizmu
W jakich branżach będziemy szukać zajęcia w 2020 roku? To pytanie ważne szczególnie dla młodych przed 25 rokiem życia, z których 28 proc. nie ma dzisiaj pracy. Według przewidywań naukowców z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych oraz Uniwersytetu Łódzkiego, liczba miejsc pracy przy optymistycznych założeniach ma pozostać na niezmienionym poziomie. W najgorszym przypadku – ma ich być o 200 tys. mniej niż dzisiaj. Naukowcy co prawda zastrzegają, że w tak wnikliwym prognozowaniu są w Polsce pionierami. Jednak nadmiernego optymizmu w ich analizach brak. Wyniki badań przedstawili na konferencji „Projekt praca dla młodych”
Sprzedawca
Nie ma co liczyć w tej branży na rewelacje finansowe i rozwojowe. Według firmy Data Solutions, tylko 8 proc. sprzedawców praca daje satysfakcję. Jednak z drugiej strony, ponad 90 proc. lubi ją ze względu na kontakt z ludźmi i stały dochód. Według prognoz, będziemy kupować coraz więcej i w coraz większej ilości punktów: nie tylko w galeriach i sklepach, ale także na targach i bazarach. Liczba sprzedawców będzie więc rosnąć (dziś jest ich ok. 2 mln). Pozostaną oni najliczniejszą grupą zawodową w kraju. Niestety, nie przełoży się to zapewne na zarobki. Polscy sprzedawcy bardzo często otrzymują płacę minimalną 1,6 tys. zł brutto, albo i mniejszą; niekiedy ich pensje dochodzą do 2 tys. (tym chwali się np. Biedronka).
Rolnik
Nie jest to zawód przyszłościowy. Mimo to, według prognoz, liczba osób faktycznie żyjących z rolnictwa będzie wynosiła w 2020 ponad 700 tys. To o ok. 1/3 mniej niż teraz, jednak wciąż całkiem sporo. Zdaniem ekonomistów, sektor rolniczy dzisiaj stał się czymś w rodzaju przechowalni bezrobotnych. Gdyby rolnicy mogli się rejestrować, liczba osób bez pracy powiększyłaby się o 600 tys. Przy tym wskaźniki ekonomiczne nie zachwycają. Z ok. 2 mln gospodarstw rolnych jedynie ok. 300 tys. może zapewnić dochody zbliżone do dochodów rodzin pracujących poza rolnictwem. Przeciętnie rolnik zarabia ok. 3 tys. zł, ale średnią zawyżają właściciele dużych, rentownych gospodarstw. W praktyce wielu rolników ma dochód poniżej 2 tys. zł.
Rzemieślnik
Na polskim rynku pracy malarze, stolarze itp. zawody od lat miały ugruntowaną pozycję. Czy to się może zmienić? Zdaniem autorów raportu, w 2020 r. liczba rzemieślników skurczy się ze 150 do ok. 100 tys. Sami rzemieślnicy natomiast wyrażają niekiedy pogląd, że tendencja spadkowa w ich zawodach odwróciła się. Taki rozrzut opinii jest możliwy, bo określenie „rzemieślnik” dotyczy bardzo szerokiej grupy profesji. Mieści się w niej zarówno kucharz małej gastronomii, elektryk czy malarz, jak też, powiedzmy, kowal i garncarz. Z pewnością nie wszyscy rzemieślnicy będą narzekać na brak pracy. Natomiast gdy chodzi o zarobki, nie ma tu rewelacji – rzemieślnicy zarabiają w granicach 2-3, rzadziej do 4 tys. zł.
Informatyk
Co do branży IT, wśród ekspertów panuje wyjątkowa zgodność: pracy w niej nie powinno zabraknąć ani dla programistów, ani np. dla specjalistów od baz danych. Ich liczba może sięgnąć 300 tys. osób. Inaczej niż w poprzednich zawodach, konieczne są tu studia wyższe, ale sam papierek nie stanowi gwarancji znalezienia pracy w wybranej dziedzinie. Doradcy zawodowi podkreślają, że ważna jest jakość kształcenia, elastyczność, umiejętność przyswajania wiedzy i współpracy w zespole. Pracownicy IT należą do najlepiej opłacanych grup zawodowych. Zwykły specjalista zarobi tu ok. 4,5 tys. zł, a pensje osób na stanowiskach kierowniczych nierzadko przekraczają 10 tys. zł. Jednak praca jest tam, gdzie siedziby mają firmy; stąd decydująca dla kariery informatyka może okazać się zgoda na migrację.
Doradca finansowy
Według prognozy, liczba miejsc pracy ma się zwiększyć w tej branży o ponad 100 tys., a za siedem lat znajdzie w niej zatrudnienie ok. 380 tys. specjalistów. Eksperci wskazują przy tym na zmiany w tej branży. Przed kryzysem wydawało się, że doradców i bez zmian w podejściu do klienta czekają złote lata. W miarę upływu czasu, komplikowania się sytuacji gospodarczej na świecie, zaufanie do instytucji doradztwa finansowego zaczęło spadać. Coraz większego znaczenia zaczęli nabierać tzw. doradcy z polecenia, wybierani przez klientów na podstawie zasięgniętych opinii. Czy ta tendencja się utrzyma, nie wiadomo. Pewne jest jednak, że wiedza klientów o finansach rośnie, a wraz z nią – wymagania stawiane doradcom. Ich średnia płaca brutto wynosi ok. 4 tys. zł. Są też doradcy zarabiający 3-4 razy więcej.
Specjaliści od sprzedaży, PR, marketingu
Jest ich niespełna 400 tys., a ich liczba ma wzrosnąć – wliczając w to speców od administracji – do ponad 560 tys. Tak przynajmniej mówią prognozy. Specyfika pracy w tej branży polega często na dyspozycyjności poza godzinami pracy. Inną jej cechą podkreślaną przez ekspertów jest fakt, że ważniejsze od dyplomu są tu naturalne predyspozycje, jak choćby dobry kontakt z ludźmi, elastyczność, pomysłowość. W Polsce przeciętne zarobki specjalistów ds. sprzedaży są zbliżone do tzw. średniej krajowej – sięgają od 3,3 do 3,5 tys. zł, o 200 zł mniej zarabia średnio specjalista ds. administracyjnych. Natomiast fachowiec w dziedzinie public relations przeciętnie zarobi ponad 4 tys. zł.
TK,JK,WP.PL