Jawność wynagrodzeń w ogłoszeniach i w firmie

W ogłoszeniach dotyczących pracy, jakie ukazują się w Niemczech czy w Anglii, informacja o płacy jest normą. Jednak temat jawności wysokości wynagrodzeń w polskich ofertach jest tematem tabu. Dlaczego? Rozmawiamy z Maciejem Bąkiem, ekspertem w Grupie Pracuj

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/Wojciech Pacewicz

- Dlaczego pracodawcy nie chcą ujawniać kwot, jakie płacą pracownikom?

- Całkowite ujawnienie zarobków każdego z pracowników jest trudną kwestią, przede wszystkim dlatego, że może prowadzić do powstania animozji i obniżenia morale w organizacji. Ludzie w kwestiach wynagrodzeń są bardzo wyczuleni na wszelkie oznaki tego, co w ich oczach może oznaczać „niesprawiedliwość”. Jeśli pracownik dowie się, że zarabia nawet niewielką kwotę mniej od kolegi pracującego na tym samym stanowisku, często będzie się chciał dowiedzieć z czego wynikają te różnice. Dlatego niezbędne w takiej sytuacji byłoby ujawnienie nie tylko faktycznych płac, ale również całego systemu ustalania wynagrodzeń. Te systemy oparte o tzw. „siatki płac” to przeważnie skomplikowane mechanizmy, których zadaniem jest przełożenie wielu różnych i często nieporównywalnych wskaźników i zmiennych związanych z konkretnym pracownikiem na jego wynagrodzenie. Bardzo często po prostu nie da się ich wytłumaczyć w przystępny i zwięzły sposób. Wielokrotnie to właśnie drobne niuanse związane z danym pracownikiem sprawiają, że wykonując
taką samą pracę, jak jego koledzy, otrzymuje wyższe wynagrodzenie, np. mieszka w sąsiedniej miejscowości i wynegocjował odpowiednio wyższą kwotę pozwalającą mu na opłacenie kosztów dojazdu. Tak więc z jednej strony oznacza to duże prawdopodobieństwo negatywnego przełożenia na atmosferę w firmie, a z drugiej - ogrom pracy ze strony działów HR, które musiałyby wyjaśnić meandry bardzo skomplikowanych systemów, których nie da się streścić w prostych słowach.

- Naprawdę trzeba z płac robić tak wielką tajemnicę? W innych krajach sytuacja wydaje się jaśniejsza.

- Całkowite utajnienie płac, które obowiązuje w większości organizacji w Polsce, również nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem. Powoduje ono bowiem, że zarówno pracownicy jak i pracodawcy poruszają się po niepewnym gruncie niewiedzy o faktycznej sytuacji na rynku pracy. Pracownik przygotowując się do rozmowy rekrutacyjnej często zadaje sobie pytanie – o jakich kwotach mówić, żeby nie pokazać się w niekorzystnym, nieprofesjonalnym świetle. W swojej dotychczasowej pracy może pozostać w sferze domysłów – czy już jest czas poprosić o podwyżkę? Czy ktoś inny na podobnym stanowisku zarabia lepiej?

- Czyli idąc na rozmowę kwalifikacyjną powinniśmy dokładnie wiedzieć, jak kształtują się zarobki na danym stanowisku?

- Pracodawcy już od dłuższego czasu starają się zmniejszyć trochę niepewność związaną z ustalaniem wynagrodzeń poprzez korzystanie z usług firm zewnętrznych oferujących raporty wynagrodzeń, czyli statystyczne zestawienia płac obowiązujących w firmach biorących udział w ankietach. Raporty te mają za zadanie podpowiadać, jak kształtuje się sytuacja na rynku pracy na poszczególnych stanowiskach i jakimi kwotami należy operować, żeby móc konkurować o najlepszych pracowników.

- Czy brak informacji na temat płac nie osłabia chęci do działania?

Trzecim rozwiązaniem, które staje się coraz popularniejsze, jest zachowanie poufności wynagrodzeń poszczególnych pracowników, jednak z jednoczesnym ujawnieniem przedziałów (tzw. „widełek”), w jakich mogą kształtować się płace na poszczególnych stanowiskach. Dzięki temu każdy z pracowników wie, w jakim miejscu „widełek” obecnie się znajduje i czy w związku z tym może np. zacząć szukać argumentów do zwrócenia się o podwyżkę. Jednocześnie może przekonać się, czy planowana przez niego ścieżka kariery i ewentualne inwestycje jakie musi ponieść, aby ją rozwijać (np. dodatkowe kursy, wykształcenie), mają szansę się zwrócić. Dobrze opracowany system takiego ujawnienia danych może okazać się świetnym motywatorem do rozwoju kariery i w ogólnym rozrachunku – doskonałą okazją do rozwoju całej organizacji. Musi jednak uwzględniać dość szczegółowo każdy szczebel stanowisk, wraz z przypisanym mu przedziałem wynagrodzeń jak i wymagań koniecznych, aby go osiągnąć.

- Ogłoszenia o pracę też stanowią wielką zagadkę.

- Na zachodnich rynkach pracy przy znacznej części ogłoszeń rekrutacyjnych można się spotkać z przedziałami wynagrodzenia, jaki potencjalny pracodawca jest w stanie zaoferować na konkretnym stanowisku. W polskich realiach taka praktyka jest spotykana dużo rzadziej np. aktualnie w serwisie Pracuj.pl wśród 24 tys. ogłoszeń o pracę zaledwie około 1 tysiąca zawiera przedział oferowanego wynagrodzenia.

ml,JK,WP.PL

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup