Kanada walczy z rekordowym deficytem budżetowym
Kanadyjski deficyt budżetowy za rok fiskalny 2009-2010 wyniósł 55,6 mld dolarów - to największy w historii deficyt federalnego budżetu. Rząd jednak chce powrócić do zrównoważonego budżetu już w 2015.
15.10.2010 | aktual.: 15.10.2010 09:33
W minionym tygodniu minister finansów Jim Flaherty przedstawił jesienne dane o bilansie budżetowego roku fiskalnego, który kończy się w Kanadzie z końcem marca. Jeszcze w marcu tego roku rząd zakładał, że deficyt za miniony rok wyniesie 53,8 mld dolarów (czyli około 160 mld zł). Ostatecznie - jak podawała kanadyjska prasa - deficyt zwiększył się o 1,8 mld dolarów z powodu wprowadzenia nowego podatku w dwóch prowincjach, Ontario i Kolumbii Brytyjskiej.
Ten "nowy" podatek to HST, zharmonizowany podatek od sprzedaży, odpowiednik europejskiego VAT. W dwóch prowincjach zastąpił on dwa inne podatki o podobnym charakterze. W Ontario HST wynosi 13 proc., czyli tyle ile suma tzw. PST i GST, ale nowy podatek objął niektóre towary i usługi poprzednio wyłączone lub obciążone tylko jednym z nich. Zatem federalny rząd, w ramach pomocy dla biedniejszych rodzin, wypłaca w trzech ratach po tysiącu dolarów rekompensaty za nowy podatek, co obciąża federalny budżet.
Lwią część ubiegłorocznego deficytu stanowią rządowe wydatki na wsparcie dla gospodarki. Rząd jednak stoi na stanowisku, że gospodarka będzie się rozwijać i w ciągu zaledwie pięciu lat będzie można wrócić nie tylko do zrównoważonego budżetu, lecz nawet dysponować nadwyżkami w budżecie federalnym. Na razie jednak, w bieżącym roku fiskalnym, deficyt ma wynieść 45,4 mld dolarów. To jednak i tak o 3,7 mld dolarów mniej niż zakładano wcześniej.
Rząd chwali się, że i tak sytuacja gospodarcza kraju jest najlepsza w grupie G7. Niemniej dług federalny wynosi 519 mld dolarów, czyli 34 proc. PKB Kanady.
Jak podkreślał w tym tygodniu cytowany przez kanadyjską prasę minister Flaherty, gospodarka będzie się rozwijać i to dzięki sektorowi prywatnemu. Nie ma mowy o dalszej rządowej pomocy po zakończeniu programów stymulujących w marcu przyszłego roku, ani o cięciu wydatków, choć rząd nie liczy na zwiększone przychody podatkowe.
W roku fiskalnym 2015 - 2016 budżet ma nie tylko być zrównoważony, lecz także mieć nadwyżkę w wysokości 2,6 mld dolarów. Byłby to powrót do nadwyżek budżetowych, które pojawiały się przez kolejnych 11 lat do kryzysowego roku 2008 - przypomniał dziennik "The Financial Post".
Kanadyjskie media zwróciły jednak uwagę, że o ile rzeczywiście na przełomie 2009 i 2010 roku kanadyjska gospodarka rozwijała się szybko, w tempie 4,9 proc. w czwartym kwartale ub.r. i 5,8 proc. w pierwszym kwartale tego roku, to jednak ostatnie dane nie były już tak pozytywne. Według szacunków ekonomistów, w trzecim kwartale tego roku wzrost gospodarczy wyniósł 1,8 proc., a w kolejnych trzech kwartałach ma średnio wynieść 2,5 proc. Z drugiej strony są dane korzystne - według danych z czwartku, kanadyjski deficyt w handlu zmniejszył się w sierpniu o połowę, do 1,3 mld dolarów, dzięki wzrostowi eksportu.
Kanadyjscy ekonomiści wskazują na duże możliwości gospodarcze kraju. W ostatnich dniach prasa sporo pisała na temat potencjału zwiększania innowacyjności gospodarki. Dziennik "The Globe and Mail" podkreślił, że rząd zamierza przeznaczyć 11,7 mld dolarów na rozwój technologii i nauki, w tym także - nauk humanistycznych. Zalecenia zwiększenia innowacyjności w gospodarce przedstawił w minionym tygodniu panel ekspertów.
Jak opisywał "The Globe and Mail", poza rozwiązaniami finansowo - podatkowymi, znalazły się w liście zaleceń także takie proste rady, jak zachęty dla przedsiębiorców na emeryturze, by działali jako doradcy dla firm właśnie rozpoczynających działalność, tworzenie funduszy rządowych współinwestujących z prywatnymi kapitałami w nowe firmy czy stworzenie najlepszych na świecie zasad ochrony własności intelektualnej.