Kary w niemieckich kurortach przyprawiają o zawrót głowy. Można zapłacić nawet 10 tys. euro
Co wolno na plaży w Niemczech, czego nie wolno w Polsce? Na przykład opalać się nago, choć tylko w wyznaczonych miejscach. Niemcy może i pozwalają na więcej, ale za plażowe wykroczenia nakładają znacznie ostrzejsze kary niż Polacy.
05.07.2018 | aktual.: 06.07.2018 10:19
30 złotych - tyle zapłacili za wejście na niemiecką plażę nasi czytelnicy, którzy opisali nam to wydarzenie przez platformę dziejesie.wp.pl. Wszystko przez opłatę klimatyczną. Jednak na osoby, które chcą odpocząć na niemieckich plażach, a nie znają odpowiednich przepisów, mogą czekać i inne opłaty, kary oraz mandaty.
Opalanie się topless. W Polsce nie można, w Niemczech - owszem. Ale jest "ale"
Po polskiej stronie opalanie się topless jest ryzykowne. - Gdy ktoś się opala topless, to karę za nieobyczajne zachowanie może wymierzyć policja. I rzeczywiście, to się zdarza - opowiada WP Ewa Wileńska, zarządzająca jedną z plaż w Świnoujściu. Sztywnej kary tutaj nie ma, choc kodeks wykroczeń przewiduje kary nawet do 1500 złotych za "nieobyczajny wybryk". Często się jednak kończy na upomnieniu.
Jak wygląda to w Niemczech? - Kiedyś można było się opalać nago wszędzie. Teraz można, ale tylko w wyznaczonych miejscach - mówi WP Sigrun Risch z niemieckiego uzdrowiska Bansin. A jaka jest kara za "nieobyczajne" opalanie się w nieodpowiednim miejscu?
Risch tłumaczy, że tym zajmuje się Ordnungsamt, odpowiednik polskiej straży miejskiej. Kara w dużej mierze zależy od urzędnika, ale nie może być niższa niż 55 euro. Jak się przed nią uchronić? Jeśli zależy nam na opalaniu się bez ubrań, najlepiej znaleźć plaże z oznacznieniem "FKK". To skrót od Freikörperkultur, czyli niemieckiego ruchu naturystycznego. Tam opalać się nago można bez żadnych obaw.
Polskie kary nad morzem przesadnie surowe nie są
Za chodzenie po wydmach w Polsce można dostać 50 zł mandatu. Za zdejmowanie chrustu z wydm jest już 100 złotych. Trochę surowsze kary są za niszczenie ogrodzeń wydm i lasu - 200 zł. Biwakowanie na wydmach też legalne nie jest i trzeba się liczyć z karą 300 zł.
Wjazd autem na plażę lub wydmy? Tu sztywnych widełek nie ma, więc wiele zależy od urzędników Urzędu Morskiego, którzy wymierzają kary. Trzeba jednak liczyć się z karą sięgającą kilkuset złotych. Jeśli uszkodzi się w ten sposób urządzenia służące do ochrony brzegów lub roślinność ochronną, kara może sięgać tysiąca złotych.
A w Niemczech? Biwakowanie w nielegalnych miejscach też może się spotkać z karą nałożoną przez Ordnungsamt. Minimum to ponownie 55 euro. Podobnie za śmiecenie na plaży. - Ale taka kara może być dużo, dużo większa - informuje nas Sigrun Risch. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji i od oceny urzędnika.
A wjazd autem na plażę? Tu można się spodziewać kary, która sięgnąć może nawet 10 tysięcy euro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl