Trwa ładowanie...

Kary w niemieckich kurortach przyprawiają o zawrót głowy. Można zapłacić nawet 10 tys. euro

Co wolno na plaży w Niemczech, czego nie wolno w Polsce? Na przykład opalać się nago, choć tylko w wyznaczonych miejscach. Niemcy może i pozwalają na więcej, ale za plażowe wykroczenia nakładają znacznie ostrzejsze kary niż Polacy.

Kary w niemieckich kurortach przyprawiają o zawrót głowy. Można zapłacić nawet 10 tys. euroŹródło: WP.PL, fot: Mateusz Madejski
d2xtm74
d2xtm74

30 złotych - tyle zapłacili za wejście na niemiecką plażę nasi czytelnicy, którzy opisali nam to wydarzenie przez platformę dziejesie.wp.pl. Wszystko przez opłatę klimatyczną. Jednak na osoby, które chcą odpocząć na niemieckich plażach, a nie znają odpowiednich przepisów, mogą czekać i inne opłaty, kary oraz mandaty.

Inwazja meduz w Świnoujściu. Parzydełkowce opanowały plażę. Zobacz wideo:

Opalanie się topless. W Polsce nie można, w Niemczech - owszem. Ale jest "ale"

Po polskiej stronie opalanie się topless jest ryzykowne. - Gdy ktoś się opala topless, to karę za nieobyczajne zachowanie może wymierzyć policja. I rzeczywiście, to się zdarza - opowiada WP Ewa Wileńska, zarządzająca jedną z plaż w Świnoujściu. Sztywnej kary tutaj nie ma, choc kodeks wykroczeń przewiduje kary nawet do 1500 złotych za "nieobyczajny wybryk". Często się jednak kończy na upomnieniu.

Jak wygląda to w Niemczech? - Kiedyś można było się opalać nago wszędzie. Teraz można, ale tylko w wyznaczonych miejscach - mówi WP Sigrun Risch z niemieckiego uzdrowiska Bansin. A jaka jest kara za "nieobyczajne" opalanie się w nieodpowiednim miejscu?

d2xtm74

Risch tłumaczy, że tym zajmuje się Ordnungsamt, odpowiednik polskiej straży miejskiej. Kara w dużej mierze zależy od urzędnika, ale nie może być niższa niż 55 euro. Jak się przed nią uchronić? Jeśli zależy nam na opalaniu się bez ubrań, najlepiej znaleźć plaże z oznacznieniem "FKK". To skrót od Freikörperkultur, czyli niemieckiego ruchu naturystycznego. Tam opalać się nago można bez żadnych obaw.

Polskie kary nad morzem przesadnie surowe nie są

Za chodzenie po wydmach w Polsce można dostać 50 zł mandatu. Za zdejmowanie chrustu z wydm jest już 100 złotych. Trochę surowsze kary są za niszczenie ogrodzeń wydm i lasu - 200 zł. Biwakowanie na wydmach też legalne nie jest i trzeba się liczyć z karą 300 zł.

Wjazd autem na plażę lub wydmy? Tu sztywnych widełek nie ma, więc wiele zależy od urzędników Urzędu Morskiego, którzy wymierzają kary. Trzeba jednak liczyć się z karą sięgającą kilkuset złotych. Jeśli uszkodzi się w ten sposób urządzenia służące do ochrony brzegów lub roślinność ochronną, kara może sięgać tysiąca złotych.

d2xtm74

A w Niemczech? Biwakowanie w nielegalnych miejscach też może się spotkać z karą nałożoną przez Ordnungsamt. Minimum to ponownie 55 euro. Podobnie za śmiecenie na plaży. - Ale taka kara może być dużo, dużo większa - informuje nas Sigrun Risch. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji i od oceny urzędnika.

A wjazd autem na plażę? Tu można się spodziewać kary, która sięgnąć może nawet 10 tysięcy euro.

d2xtm74

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d2xtm74
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xtm74