Kłopoty z prądem. Twój telewizor też wyłączą?

To już pewne, że po 2015 roku w Polsce zabraknie prądu - mówili eksperci podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie. Są już firmy, które obiecują, że za odpowiednią opłatą zrezygnują z korzystania z prądu. Czy także statystyczny Kowalski będzie musiał na godzinę dziennie wyłączyć swoją lodówkę czy telewizor?

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Sugestie dotyczące automatycznego wyłączania sprzętu AGD czy RTV pojawiły się kilka miesięcy temu w jednej z największych brytyjskich gazet „The Daily Telegraph”. Dziennik sugerował, że europejskie stowarzyszenie operatorów sieci elektroenergetycznych (European Network of Transmission System Operators for Electricity w skrócie ENTSO-E) zaproponowało Komisji Europejskie, aby urządzenia elektryczne, takie jak piekarniki, lodówki czy pralki, miały montowane specjalne czipy.

W przypadku, gdy w sieci zaczyna brakować prądu, elektrownia wysyłałaby sygnał do urządzeń, a te automatycznie by się wyłączyły. I nie ma tu znaczenia, czy właśnie robimy pranie, czy coś pieczemy. Odszkodowań za ciasta z zakalcem według „Daily Telegrpah” nie przewidziano.

Po tej publikacji polska firma Ever zaczęła nawet sugerować, że już dziś warto wyposażyć się w awaryjne zasilacze, które są w stanie zgromadzić prąd i utrzymać napięcie od kilku minut do kilku godzin.

- Polacy coraz częściej sięgają po UPS-y. Urządzenia kojarzone głównie z komputerami stacjonarnymi służą m.in akwarystom do podtrzymania pracy filtrów oraz sprzętu natleniającego. Ale zasilacz awaryjny równie dobrze może chronić sprzęt AGD, w tym domową zamrażarkę - mówi Mariusz Piątkiewicz z firmy EVER.

Po awaryjny zasilacz na razie jednak biec do sklepu nie trzeba - uspokajają ENTSO-E.

- Domowe urządzenia elektryczne nigdy nie zostaną wyłączone. Europa ma jedną z najbardziej niezawodnych sieci energetycznych na świecie, a nasze propozycje mają tylko poprawić jej niezawodność - odpowiedziało Wirtualnej Polsce w oficjalnym piśmie.

Na czym mają polegać owe ulepszenia? ENTSO-E chce montować czipy w sprzętach agd i rtv, ale nie służyłyby one do wyłączania lodówki czy klimatyzatora. Mikroprocesor na zlecenie elektrowni po prostu zmniejszałby wydajność urządzenia.

- W naszych propozycjach dla Komisji Europejskiej postulujemy, by niektóre produkty, takie jak na przykład pompy ciepła, miały ściśle określone zasady działania w sieci elektroenergetycznej. Część urządzeń będzie też funkcjonować w nieco inny sposób, ale bez zmian dla konsumentów. Na przykład może to dotyczyć zmiany temperatury klimatyzatora, temperatury wody z bojlera czy chłodzenia zamrażarki. Różnice te nie wpłyną na komfort dla ludzi czy nie zagrożą żywności trzymanej w lodówce, ale zmniejszą koszty utrzymania systemu, energii elektrycznej i rachunków za prąd - głosi oficjalne stanowisko ENTSO-E.

Wszystkie zmiany zawarte są w dokumencie o nazwie DSR i są związane z wprowadzaniem tzw. inteligentnych sieci elektroenergetycznych (z ang. smart grids). Ich protoplasty są już tworzone także w Polsce. Smart grids dziś wymienia się głównie w kontekście odczytu zużycia energii. Zamiast pana z notatnikiem, licznik sam informowałby elektrownię, ile prądu zużyliśmy i na tej podstawie dostawalibyśmy rachunek. Problem w tym, że smart grid mierzy nie tylko zużycie kilowatogodzin, ale także wie, jakie urządzenia prąd pobierają.

- Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że liczniki będą gromadziły bardzo dużą grupę informacji dotyczących naszego codziennego zachowania, a także posiadanego przez nas sprzętu technicznego. Oznacza to, że przy pomocy danych zebranych przez inteligentne liczniki można byłoby teoretycznie bardzo dokładnie opracować profil osobowy użytkowników, którzy zamieszkują pod wskazanym adresem - mówił w wywiadzie dla Smart Grids Polska Wojciecha R. Wiewiórowskiego, generalny inspektor ochrony danych osobowych.

Inteligentne sieci mają jednak ten plus, że błyskawicznie przekazują sieciom przesyłowym informację o poborze prądu. Dzięki temu system jest bezpieczniejszy oraz mniej kosztowny. Na dodatek pozwala na zaoszczędzenie energii. A dziś dla wielu krajów Unii Europejskiej, w tym Polski, to rzecz priorytetowa.

- Brak prądu, jaki zacznie nam doskwierać w 2015-2016 roku, nie oznacza, że przyjdziemy do domu, będziemy chcieli włączyć światło, a żarówka się nie zapali. Konsekwencje jednak poniesiemy. Poczuje je przede wszystkim nasza gospodarka - mówi prof. Władysław Mielczarski z Uniwersytetu Łódzkiego.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE-Operator), które są zrzeszone w ENTSO-E, w marcu podpisały pierwszą umowę na tzw. negawaty. Firma PGE GiEK zobowiązała się, że w razie problemów z mocą w systemie przesyłowym zmniejszy pobór energii elektrycznej. Co ciekawe PGE GiEK to kopalniana część największego polskiego… producenta prądu. Za każdą niewykorzystaną megawatogodzinę dostanie 750 zł - to mniej więcej 3,5 razy tyle, ile płacą firmy za zużytą MWh.

- PSE-Operator sam elektrowni nie postawi. Jest powołany do czego innego. Na razie więc czeka z podpisywaniem kolejnych umów na negawaty. Jeśli jednak w przyszłym roku będzie widział, że inwestycje w nowe bloki energetyczne się opóźniają, to będzie musiał szukać kolejnych firm chętnych do ograniczenia poboru prądu. Alternatywą jest zakup prądu za granicą, ale to koszt przekraczający 1000 zł za MWh - mówi prof. Mielczarski.

Na razie więc brak prądu w domu nam nie grozi. Co innego gdy kierownik naszej firmy przyjdzie i w piątek o 12 powie, że zaraz gasi światło, wysyła nas kilka godzin wcześniej do domu. Na krótką metę jest się nawet z czego cieszyć.

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje