Według szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, przyjęcie nowelizacji to zasługa Sojuszu, który - jak powiedział - o sprawę waloryzacji rent i emerytur walczył przez całą kadencję Sejmu.
_ Apeluję do pana prezydenta, by nie słuchał pani premier Zyty Gilowskiej z PiS i oby jak najszybciej podpisał ustawę o waloryzacji rent i emerytur _ - powiedział Olejniczak na konferencji prasowej w Sejmie. Gilowska - dodał szef SLD - jest przeciwna tej nowelizacji.
Olejniczak zaapelował też do prezydenta, by niezwłocznie podpisał także inną nowelę ustawy o renetach i emeryturach z FUS, zgodnie z którą osoby, którym przysługuje prawo do wcześniejszej emerytury, będą mogły przejść na nią na dotychczasowych zasadach. Zasady te mają obowiązywać do końca 2008 roku.
Obie nowelizacje ustawy o renatach i emeryturach zostały przyjęte przez Sejm na początku września; następnie 14 września Senat opowiedział za przyjęciem ich bez poprawek. Obie nowele czekają teraz na podpis prezydenta, który na to 21 dni.
Szef Sojuszu odniósł się też do sprawy nowelizacji ustawy o podatku PIT, która przewiduje, że osoby mające dzieci będą mogły odliczyć od podatku prawie 1.200 zł na każde dziecko. Zdaniem lidera SLD, rozwiązania te "nie mają nic wspólnego ze sprawiedliwością społeczną, ani z logiką".
Olejniczak zapowiedział jednocześnie, że LiD w następnej kadencji Sejmu zgłosi własne propozycje dotyczące polityki prorodzinnej. Politycy koalicji chcieliby przygotować propozycje takich zmian, by pomoc od państwa otrzymały przede wszystkim dzieci z rodzin najuboższych - wiejskich oraz osób bezrobotnych.
_ Od jesieni należy rozpocząć nowe działania dla polskiej wsi i ja to gwarantuję. To będą konkretne rozwiązania - ulgi dla dzieci mieszkających na wsi i wsparcie dla obszarów wiejskich - to co zostało przez PiS zaniedbane _ - podkreślił Olejniczak.
