Kolejna, słabsza końcówka - kontrakty futures przed otwarciem

Na wykresie ukształtowała się kolejna świeca z górnym cieniem. Podobnie bowiem jak dzień wcześniej, popołudniowa odsłona wtorkowej sesji na GPW przebiegła pod znakiem realizacji zysków.

Kolejna, słabsza końcówka - kontrakty futures przed otwarciem
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

10.09.2014 | aktual.: 10.09.2014 12:45

[ Wykres FW20U1420 - skala dzienna

]( http://finanse.wp.pl/isin,PL0GF0005355,notowania-podsumowanie.html )

Co istotne jednak kontrakty utrzymały się ponad węzłem cenowym Fibonacciego: 2498 - 2504 pkt. Jak pamiętamy, już w miniony czwartek wymieniony zakres zaczął po przełamaniu pełnić na wykresie rolę lokalnego wsparcia (zasada zamiany biegunów). W trakcie wczorajszej batalii niedźwiedziom również nie udało się przedrzeć poniżej dolnego ograniczenia strefy.

Tak jak sugerowałem jednak w opracowaniach online, nieco większe znaczenie przypisałbym obecnie intradayowej strefie wsparcia: 2489 – 2492 pkt., wytyczonej na bazie dwóch zniesień wewnętrznych: 14.6% i 23.6% (nie została zaznaczona na załączonym wykresie). W moim odczuciu dopiero zanegowanie tej właśnie zapory cenowej świadczyłoby o nieco silniejszym wzroście presji podażowej, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić do wykrystalizowania się spadkowego ruchu korekcyjnego.

Nie można wykluczyć, że znalazłoby to swoje odzwierciedlenie w postaci testu kluczowej strefy wsparcia Fibonacciego: 2444 - 2448 pkt., choć wcześniej należałoby również oczekiwać jakiejś reakcji ze strony byków w okolicy przedziału cenowego: 2465 - 2469 pkt.

Na razie obóz byków zachowuje wyraźną przewagę techniczną, choć dla porządku warto jednak wspomnieć o indeksie WIG20 i jego ewidentnych problemach z pokonaniem średnioterminowej zapory podażowej: 2552 - 2557 pkt. Zresztą nie tylko na WIG-u 20 popyt ma kłopoty z wykreowaniem kolejnego impulsu wzrostowego. Analogicznie zachowuje się obecnie także niemiecki DAX i przede wszystkim S&P500, na którym istotną rolę (i to już od ponad tygodnia) pełni bariera podażowa: 2002 - 2014 pkt. (w trakcie wczorajszej odsłony doszło do nieco silniejszego wzrostu presji podażowej).

Dopóki jednak działania inicjowane przez podaż będą podejmowane w tak zachowawczy sposób, z jakim obecnie mamy do czynienia na GPW, wariant kontynuacji ruchu wzrostowego pozostanie najbardziej prawdopodobną opcją. W przypadku kontraktów, o czym przed momentem już wspominałem, pierwszym niepokojącym wskazaniem byłoby dopiero trwałe przełamanie intradayowej strefy wsparcia: 2489 - 2492 pkt. Z opracowań online wiemy, że wymieniony węzeł popytowy posiada liczne wzmocnienia wywodzące się z klasycznej AT. Jego przełamanie byłoby zatem pewnego rodzaju zaproszeniem niedźwiedzi do kreowania kolejnych działań, co w efekcie doprowadziłoby prawdopodobnie do wykrystalizowania się nieco głębszego ruchu korekcyjnego.

W moim odczuciu jedynym czynnikiem przemawiającym w tej chwili za możliwością urzeczywistnienia się takiego właśnie scenariusza są wymienione już wcześniej problemy popytu ze sforsowaniem zapory podażowej: 2552 - 2557 pkt. na indeksie WIG20. Z podjęciem jakichś konkretnych działań rynkowych (w przypadku FW20U1420) poczekałbym jednak na dodatkowe potwierdzenie w postaci przełamania na przykład węzła: 2465 - 2469 pkt., bądź dużo istotniejszego przedziału wsparcia: 2444 - 2448 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk techniczny, makler
DM BZ WBK

futureskontrakty terminowekomentarz giełdowy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)