Trwa ładowanie...
d1bbyq8
ue
17-03-2009 16:05

Kolejny szczyt UE poświęcony wyjściu z kryzysu

Czwartkowo-piątkowy szczyt UE w Brukseli
zdominują sprawy gospodarcze: plan wyjścia z kryzysu, pobudzanie
zatrudnienia oraz reforma nadzoru rynków finansowych.

d1bbyq8
d1bbyq8

Mimo apeli USA nie przewiduje się jednak, by przywódcy państw UE zapowiedzieli na szczycie zwiększenia wydatków na pobudzanie gospodarki ponad zapowiedziane już przez kraje członkowskie 400 mld euro.

_ Sądzę, że jest co najmniej nieostrożne rozpoczynanie dyskusji o kolejnych planach zanim nie zaczniemy wdrażać naszego już przyjętego pakietu _ - powiedział we wtorek przewodniczący Komisji Europejskiej (KE) Jose Manuel Barroso.

Zgodnie z projektem wniosków ze szczytu, przywódcy mają natomiast zapowiedzieć zwiększenie puli funduszy na unijną pomoc dla krajów poza strefą euro, z jakiej skorzystały dotąd Węgry i Łotwa, a następna w kolejce jest Rumunia. Obecnie wynosi on 25 mld euro, po zwiększeniu w grudniu z 12 mld.

Przywódcy przyjmą też na szczycie harmonogram prac nad wzmacnianiem bezpieczeństwa energetycznego UE oraz deklarację przed kopenhaską konferencją w sprawie zmian klimatycznych. Po przyjęciu własnego planu walki z ociepleniem klimatu, UE chce zobowiązać się do pomocy biedniejszym krajom trzecim w redukcji CO2. Polska domaga się, by KE oszacowała ich potrzeby i zaproponowała podział kosztów wsparcia na poszczególne kraje unijne.

d1bbyq8

Dyskusja na główny temat szczytu, czyli pobudzania gospodarki w kryzysie, skoncentruje się na "unijnej" części pakietu, a więc propozycji pięciomiliardowego planu inwestycji w projekty energetyczne, szerokopasmowy internet i rolnictwo. To tylko ciut więcej niż 1 proc. całej sumy jaką kraje członkowskie zaplanowały wydać z budżetów narodowych na pobudzanie gospodarki (w sumie około 400 mld euro, czyli 3,3 proc. unijnego PKB). Ale wciąż nie ma zgody kilku krajów, w tym przede wszystkim Niemiec, które jako główny płatnik do unijnej kasy, nie chcą wydawać na innych.

Wspierane przez Komisję Europejską czeskie przewodnictwo UE jest zdeterminowane, by doprowadzić do porozumienia w tej sprawie na szczycie.

Przywódcy mają też poprzeć założenia reformy rynków finansowych, opartych na raporcie tzw. grupy de Larosiere'a, których celem jest uczynienie rynków i instytucji finansowych bardziej bezpiecznymi dla inwestorów.

Przewodniczący Barroso liczy, że propozycje ekspertów (w tym Leszka Balcerowicza)
będą częścią stanowiska UE na spotkanie najbogatszych i najszybciej rozwijających się gospodarek świata G20 w Londynie 2 kwietnia.

d1bbyq8

Wśród propozycji na londyński szczyt znajdzie się też zwiększenie funduszy MFW do 500 mld dolarów. UE ma wesprzeć instytucję dodatkowymi kredytami w wysokości 75-100 mld USD. Z projektu wniosków końcowych ze szczytu wynika też, że UE będzie domagać się w Londynie większej regulacji i nadzoru nad agencjami ratingowymi, walki z rajami podatkowymi i ogłoszenia ich czarnej listy, a także "wspólnych zasad", które zapobiegną rozdmuchanym zarobkom bankowców.

_ Wyzwaniem G20 jest, żeby kraje europejskie i UE mówiły jednym głosem _ - powiedział Barroso.

Z polskiego punktu widzenia, na szczycie ważne będzie też ostateczne zaaprobowanie Partnerstwa Wschodniego, czyli zainicjowanego przez Warszawę flagowego projektu wzmacniania regionalnej współpracy ze wschodnimi sąsiadami UE. Chodzi o to by uroczysta inauguracja Partnerstwa Wschodniego nastąpiła 7 maja na szczycie UE w Pradze z udziałem zainteresowanych sześciu krajów: Ukrainy, Gruzji, Mołdawii, Białorusi, Armenii i Azerbejdżanu.

d1bbyq8

Ten temat jest już jednak na tyle przedyskutowany, że - jak mówił w poniedziałek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, "nie będzie już kontrowersji", także jeżeli chodzi o kwestie finansowe. Komisja Europejska zaproponowała przeznaczyć na Partnerstwo Wschodnie dodatkowe 600 mln euro. Nawet kraje południa jak Hiszpania przestają w tej sprawie protestować, rozumiejąc potrzebę zaangażowania UE w tej części Europy, zwłaszcza po gruzińsko-rosyjskim konflikcie zbrojnym w sierpniu 2008 roku.

Przedmiotem debaty na szczycie może być natomiast stopień zaangażowania w inicjatywę Białorusi, choć nikt nie chce, by Mińsk zupełnie wykluczyć z Partnerstwa Wschodniego.

Inga Czerny i Michał Kot

d1bbyq8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1bbyq8