Kolorz pozostanie szefem śląsko-dąbrowskiej Solidarności
Dominik Kolorz pozostanie szefem śląsko-dąbrowskiej Solidarności. W czwartek został wybrany na czteroletnią kadencję. Był jedynym kandydatem na to stanowisko. Wyboru dokonało obradujące w Katowicach regionalne walne zebranie delegatów.
48-letni Kolorz jest szefem najliczniejszego, liczącego ok. 100 tys. członków regionu "S" od marca 2011 r. Zastąpił wówczas Piotra Dudę, który został szefem całego związku. Podczas czwartkowego głosowania poparło go 162 głosujących, 13 było przeciwnych, a jeden głos był nieważny.
Na krótko przed wyborem na nową kadencję Kolorz wyraził przekonanie, że śląsko-dąbrowska Solidarność powinna jeszcze większy nacisk położyć na działania dotyczące samego regionu. Chodzi przed wszystkim o odbudowę przemysłu, potencjału naukowego, szkolnictwa zawodowego, naprawę systemu służby zdrowia i tworzenie nowych miejsc pracy - mówił.
Związek chce też dawać impulsy do zmian na szczeblu ogólnokrajowym. Wkrótce śląsko-dąbrowska "S" ma zaproponować projekt znaczącego obniżenia obciążeń podatkowych polskich pracowników i przedsiębiorstw, co ma skutkować tworzeniem nowych miejsc pracy i wzrostem zarobków.
Szef śląsko-dąbrowskiej "S", zapowiada też, że w najbliższych wyborach parlamentarnych związek - który niedawno podpisał porozumienie o partnerstwie z Federacją Małych i Średnich Przedsiębiorstw - będzie chciał wprowadzić do Senatu własną obywatelską reprezentację.
"Liczę, że ta reprezentacja poszerzy się o cały związek oraz inne niepolityczne stowarzyszenia i organizacje społeczne i w 2015 roku uda nam się wprowadzić do Senatu ludzi, którzy obejmą obywatelską kontrolę nad poczynaniami posłów i senatorów, którzy zazwyczaj zapominają, że wybrali ich obywatele, i dbają wyłącznie o interesy swoich partii" - powiedział Kolorz w wywiadzie zamieszczonym na stronie śląsko-dąbrowskiej "S".
Przed objęciem stanowiska szefa regionu Kolorz kierował górniczą Solidarnością - od końca 2003 r. Jako jej szef współorganizował m.in. głośne górnicze akcje protestacyjne np. w obronie górniczych emerytur. Do Solidarności należy od 1988 r., kiedy zapisał się do związku w kopalni Rymer. Potem działał w "S" dawnej Rybnickiej Spółki Węglowej, Kompanii Węglowej oraz sekcji krajowej górnictwa związku. Od 2004 r. jest członkiem komisji krajowej "S".
Nowy szef regionalnej "S" jest żonaty, ma troje dzieci. Jest wielbicielem sportu żużlowego, lubi muzykę rockową. W latach 80. regularnie jeździł na rockowe festiwale do Jarocina. Znany jest z wyrazistego wizerunku. Konsekwentnie nie nosi krawata; jak sam mówi, nie założył go nawet na własny ślub. (PAP)
(planujemy kontynuację tematu)