Komentarz popołudniowy

Przed południem poznaliśmy pierwszą rewizję dynamiki brytyjskiego PKB w III kwartale 2009 roku. Pomimo rewizji w górę spadku produkcji w sektorze wytwórczym oraz w sektorze usług i faktu, że wydatki konsumenckie nie odnotowały spadku po raz pierwszy od 18 miesięcy, gospodarka brytyjska skurczyła się szósty kwartał z rzędu tym razem o 0,3% kw/kw.

25.11.2009 | aktual.: 25.11.2009 16:50

Rynek zagraniczny

Przed południem poznaliśmy pierwszą rewizję dynamiki brytyjskiego PKB w III kwartale 2009 roku. Pomimo rewizji w górę spadku produkcji w sektorze wytwórczym oraz w sektorze usług i faktu, że wydatki konsumenckie nie odnotowały spadku po raz pierwszy od 18 miesięcy, gospodarka brytyjska skurczyła się szósty kwartał z rzędu tym razem o 0,3% kw/kw.

Słabość brytyjskiej gospodarki zmusiły prezesa Banku Anglii Mevyna Kinga do powstrzymania się przed wycofaniem z polityki ilościowego luzowania polityki monetarnej, gdyż jego zdaniem mogłoby to zdławić pierwsze symptomy poprawy sytuacji gospodarczej. Są nimi między innymi najniższa od 18 miesięcy dynamika wzrostu bezrobocia w październiku oraz drugi z rzędu wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej w tym samym okresie, jak również zwyżka inflacji konsumenckiej do poziomu 1,5% r/r.

Analitycy Banku Anglii prognozują, że Wielka Brytania wyjdzie z obecnej recesji już w IV kwartale 2009 roku, aby w 2010 roku rozwijać się już w tempie 2,2% r/r oraz 4,1% w 2011 roku.

Popołudniu poznaliśmy kolejną serię danych z amerykańskiej gospodarki. Dość niespodziewanie w październiku wydatki konsumpcyjne Amerykanów wzrosły o 0,7% m/m po 0,6% spadku we wrześniu. Również dynamika dochodów była wyższa od oczekiwań na poziomie 0,1% m/m i wyniosła 0,2% m/m. Pozytywny wydźwięk tych informacji został dodatkowo wsparty publikowaną o jeden dzień wcześniej, ze względu na jutrzejszy dzień Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych, tygodniową liczbą nowych bezrobotnych, która była o 35 000 osób niższa i wyniosła 466 000 w tygodniu zakończonym 21 listopada 2009 roku. Warto zwrócić uwagę, że spadła również ponownie liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłków zarówno tych zwyczajnych do 5,432 miliona jak również tych o rozszerzonym okresie zagwarantowanych przez nową ustawę administracji prezydenta Obamy, do 4,18 miliona. Te dwie ostatnie figury są pewniejszym potwierdzeniem poprawy sytuacji na amerykańskim rynku pracy niż charakteryzująca się dużą zmiennością tygodniowa liczba nowych
bezrobotnych.

Inwestorów rozczarował odczyt październikowej dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku, która niespodziewanie okazała się być ujemna (-0,6% m/m). Jednocześnie jednak zrewidowano w górę wrześniowy wzrost zamówień do poziomu 2,0% m/m. Główną przyczyną tak słabego raportu był spadek zamówień na wyposażenie dla wojska.

O godzinie 16:00 poznaliśmy kolejne lepsze od oczekiwań informacje z amerykańskiej gospodarki. Okazało się, że dalszej poprawie uległy nastroje konsumentów, gdyż listopadowy indeks Uniwersytetu Michigan wzrósł do poziomu 67,4 pkt wobec oczekiwanych 67,1 pkt i 66 pkt poprzednio. Również liczba sprzedanych nowych domów w Stanach Zjednoczonych w październiku zaskoczyła pozytywnie inwestorów (430 000 wobec oczekiwań na poziomie 408 000 i przy rewizji poprzedniego odczytu w górę z poziomu 402 000 do 405 000 domów). Wyraźnie widoczny był wpływ zainteresowania nowymi mieszkaniami spowodowany również rządowymi dopłatami do kredytów hipotecznych dla rodzin, które chcą kupić swój pierwszy dom.

Ostatecznie dane te nie zmieniły obserwowanego od rana wzrostowego trendu eurodolara, który ma spore szanse na znaczącą poprawę tegorocznych maksimów do końca bieżącego tygodnia. EURUSD
Publikacja powyżej opisanego raportu dotyczącego brytyjskiego PKB wywołała krótką deprecjację funta sterlinga wobec euro a kurs pary EUR/GBP wzrósł do poziomu 0,9010 a w ślad za tą parą euro podrożało wobec dolara do poziomu 1,5044 USD. O godzinie 11:45 jedno euro warte było 1,5025 USD 0,8990 GBP.

Po godzinie 13:00 nastąpił kolejny, tym razem udany atak na tegoroczne maksima i kurs pary EUR/USD znalazł się przy cenie 1,5094 USD za jedno euro, później skorygował swój ruch na północ po nieco rozczarowujących danych dotyczących zamówień na dobra trwałego użytku w październiku. Mimo wszystko wyraźnie w dniu dzisiejszym widoczny był powrót do trendu deprecjacji dolara wobec głównych walut w tym euro po wczorajszej publikacji notatek z posiedzenia FED. Z ich treści wynikało, że przedstawiciele amerykańskiego banku centralnego oceniają wcześniejsze osłabienie dolara jako normalne i nie zamierzają interweniować na rynku przy obecnych poziomach. Było to swoiste "zielone światło" dla eurodolara na wybicie się górą z miesięcznej konsolidacji.

Rynek polski

W dniu dzisiejszym Rada Polityki Pieniężnej bez niespodzianek pozostawiła koszt pieniądza na niezmienionym poziomie 3,5% co pozostało bez większego wpływu na rynek walutowy. Przed południem inwestorzy poznali również odczyty dwóch figur makroekonomicznych z Polski. Zgodnie z oczekiwaniami stopa bezrobocia wzrosła w październiku do poziomu 11,1%, lecz dynamika sprzedaży detalicznej w tym samym okresie ponownie była niższa od prognoz o odczytu wrześniowego (2,1% r/r wobec 2,5% r/r). Wyraźny spadek konsumpcji i popytu wewnętrznego może odbić się na dynamice polskiego PKB w drugiej połowie bieżącego roku, jednak w dniu dzisiejszym informacje te nie zaszkodziły znacząco polskiej walucie.

EURPLN
Kurs EURPLN obniżył w dniu dzisiejszym swój zakres wahań z wcześniejszego przedziału 4,11 - 4,14 do przedziału 4,0950 - 4,1150. O godzinie 16:23 jedno euro warte było 4,1114 PLN. Takie obsunięcie się wahań kursu jest kolejnym sygnałem powrotu do długoterminowego trendu umocnienia się polskiej waluty do końca 2009 roku.

USD/PLN
Podobne zjawisko zmiany zakresu wahań na niższe poziomy obserwowaliśmy dzisiaj w przypadku pary USD/PLN. Kurs tego crossa poruszał się dzisiaj w przedziale 2,7150 - 2,7350 wobec wcześniejszych wahań od ceny 2,7350 do ceny 2,7450. O godzinie 16:26 jeden dolar warty był 2,7306 PLN.

Radosław Jaszczak
analityk rynku walutowego
AMB Consulting

kurswalutykursy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)