Komentarz poranny

Dzisiejsze publikacje makroekonomiczne rozpoczniemy tradycyjnie już od napływających ze Starego Kontynentu, gdzie o godzinie 11:00 poznamy wyniki sprzedaży detalicznej w listopadzie w krajach Strefy Euro.

07.01.2010 10:45

Rynek zagraniczny

Dzisiejsze publikacje makroekonomiczne rozpoczniemy tradycyjnie już od napływających ze Starego Kontynentu, gdzie o godzinie 11:00 poznamy wyniki sprzedaży detalicznej w listopadzie w krajach Strefy Euro.

Wobec poprzedniego odczytu za październik na poziomie 0 proc. miesiąc do miesiąca oraz -1,9 proc. licząc rok do roku, analitycy prognozują tylko niewielki wzrost sprzedaży detalicznej w relacji miesięcznej (0,1 proc.) oraz niewiele większego jej wzrostu w odniesieniu do analogicznego miesiąca roku poprzedniego (0,5 proc.). Sprzedaż detaliczna jest wskaźnikiem najszybciej informującym o tendencjach w wydatkach konsumpcyjnych społeczeństwa stanowiących popyt wewnętrzny gospodarek. Odczyt dynamiki powyżej zera, chociażby niewielki, byłby o tyle istotny, że wskaźnik ten w skali miesięcznej dodatnią dynamikę wykazał ostatni raz w kwietniu 2009 z wynikiem 0,1 proc. Największy natomiast spadek sprzedaży detalicznej w krajach unii walutowej zanotowano we wrześniu, 0,5 proc. Równolegle do sprzedaży detalicznej na rynek dotrą informacje o koniunkturze gospodarczej w Strefie Euro w ostatnim miesiącu 2009 roku. Prognozy publikowanych między innymi indeksów nastrojów konsumentów i producentów wskazują na odczyty
odpowiednio -16 pkt. i -17 pkt. po poprzednich odczytach na poziomach -17 pkt. i -19 pkt. Warto zauważyć, że w przypadku tych wskaźników historyczna skuteczność prognoz jest bardzo duża, więc wpływ tej publikacji na rynek jest ograniczony.

Tylko bardzo duża różnica między oczekiwaniami analityków a rzeczywistym odczytem mógłby odbić się większym echem na rynkach finansowych. Dużo istotniejszą dla rynku powinna być kolejna publikacja z niemieckiej gospodarki. Zamówienia w przemyśle, bo o nich mowa, według analityków wzrosły w listopadzie o 1,5 proc. miesiąc do miesiąca. Warto podkreślić, że są to prognozy bardzo optymistyczne, ponieważ opisywany wskaźnik od maja sygnalizuje systematyczny spadek dynamiki zamówień w przemyśle, a w październiku ponownie (ostatnio w lutym) wskazał na spadek ilości zamówień miesiąc do miesiąca. Popołudniu poznamy jeszcze decyzję Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. W tym jednak przypadku nikt raczej nie ma wątpliwości, że główna stopa procentowa pozostanie na Wyspach na niezmienionym poziomie 0,5 proc.

Zza Oceanu dziś na rynek dotrze tylko jedna istotna publikacja - cotygodniowa liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Należy przyznać, że o ile temat rynku pracy w USA zawsze wywierał duży wpływ na rynki finansowe, to od ostatniego zaskakująco dobrego raportu z rynku pracy w grudniu (tzw. payrolls) jest to temat nr jeden. Rynek z niecierpliwością wyczekuje na kolejny rządowy raport, którego publikacja ma miejsce właśnie jutro. Warto jednak zwrócić uwagę na wczorajszy raport agencji ADP, według której sektor prywatny zwolnił w grudniu jedynie 85 000 pracowników wobec zrewidowanej w dół redukcji miejsc pracy o 145 tys. w listopadzie (wcześniej liczbę zwolnień w listopadzie szacowano na 162 000). Informacje te bowiem zwiększają prawdopodobieństwo ponownie dobrego raportu o liczbie etatów w sektorze pozarolniczym (obok sektora prywatnego, również agencje rządowe). W ciągu ostatnich 6 miesięcy różnica pomiędzy tymi dwoma raportami wynosiła ok 85 000 etatów na korzyść tego drugiego. Zanosi się zatem na
niemal brak redukcji etatów w jutrzejszej publikacji oficjalnych rządowych statystyk.

EURUSD
Rynek EURUSD od końca grudnia 2009 roku pozostaje w konsolidacji, która opisana jest w zamieszczonej poniżej analizie technicznej. Wszystko jednak wskazuje na to, że już jutro rynek otrzyma impuls do większego ruchu w górę albo w dół. Biorąc pod uwagę wczorajszą publikację tzw. minutes z grudniowego posiedzenia FOMC jesteśmy bardziej skłonni uwierzyć w scenariusz pro wzrostowy na opisywanym rynku. Fed bowiem, pomimo zapewnienia o powolnym ożywieniu amerykańskiej gospodarki w najbliższych dwóch latach, po raz kolejny zwrócił uwagę na obawy co do kondycji sektora nieruchomości oraz rynku pracy - koronnego tematu ostatniego miesiąca. Nie zniknęły z wypowiedzi dwa charakterystyczne dla ostatnich wystąpień przedstawicieli Fed stwierdzenia "niskie poziomy" stóp procentowych oraz "przez pewien okres czasu". To drugie oczywiście dotyczy tego pierwszego i wyraża przekonanie członków Rezerwy Federalnej co do konieczności utrzymywania niskich stóp procentowych przez jeszcze bliżej niesprecyzowany okres czasu.
Amerykańskie władze monetarne zaznaczyły również we wczorajszym komunikacie, że nie spodziewają się w 2010 roku znacznego wzrostu inflacji. Rynek na takie słowa zareagował wyprzedażą amerykańskiej waluty i około północy kurs EURUSD znajdował się w okolicach ostatnich maksimów na opisywanym rynku. EURUSD: Interwał czterogodzinny
Na tym rynku z technicznego punktu widzenia nic się od kilku dni nie zmienia. Kurs porusza się w konsolidacji ogranicznej od góry obszarem utworzonym przez zniesienia 0,30, 0,382, 0,618 oraz 1,272 kolejnych fal umocnienia euro odpowiednio od marca, kwietnia, czerwca oraz października 2009 roku. Od dołu wahania kursu EURUSD ogranicza obszar, który tworzą dwa wewnętrzne zniesienia 0,236 i 0,50 fal umocnienia euro od marca i czerwca oraz minimum notowań EURUSD z początku października. Również wczoraj rynek odbił się od dolnego ograniczenia tej konsolidacji i jeszcze w nocy dotarł ponownie do maksimów notowań z końca grudnia. Najbliższymi oporami są obecnie poziomy 1,4450 oraz 1,4485 wyznaczone kolejno przez maksimum wtorkowych i czwartkowych (nocnych) notowań. Najbliższymi z kolei poziomami, gdzie uaktywnić się powinien popyt na wspólną walutę europejską (wsparcia) są 1,4270 oraz 1,4215, gdzie mamy kolejno do czynienia z minimum notowań z końca grudnia i początku stycznia oraz minimum notowań z 22 grudnia,
gdzie rynek zaprzestał umacniać amerykańską walutę.

Rynek krajowy

W tym tygodniu po poniedziałkowym odczycie indeksu PMI dla przemysłu nie będziemy mieli do czynienia z żadną publikacją makroekonomiczną z rodzimej gospodarki. Złoty pozostawać będzie zatem pod wpływem wydarzeń na rynkach finansowych, które to kształtować będą w najbliższym czasie czynniki opisane na początku komentarza. Wszystko zatem, również sytuacja na rodzimym rynku walutowym, w najbliższym czasie wydaje się być zależnym od jutrzejszego raportu z amerykańskiego rynku pracy.

EURPLN: Interwał czterogodzinny
Obecnie kurs EURPLN po dotarciu na początku tygodnia do zniesienia 0,786 fali osłabienia złotego okresie 4-16 grudnia 2009 roku, obecnie wskazuje na wyhamowanie umocnienia złotego wobec wspólnej waluty europejskiej. Najbliższymi jednak oporami dla osłabienia złotego będą poziomy 4,1010 oraz 4,1170 gdzie mamy do czynienia z maksimami notowań z ostatniej środy oraz poniedziałku. Z kolei obszarami gdzie uaktywnić się powinna podaż złotego (wsparcia) są obecnie poziomy 4,0800 oraz 4,0640, odpowiednio minimum dzisiejszych nocnych notowań oraz minimum z wtorku.

USDPLN: Interwał czterogodzinny
Na rynku USDPLN obserwujemy sytuację podobną do tej opisanej w przypadku crossa EURPLN. W tym jednak przypadku najbliższymi wsparciami dla notowań tej pary walutowej są poziomy 2,8240 oraz 2,8060. Wyznaczone są odpowiednio podobnie jak w przypadku EURPLN przez dzisiejsze nocne minima oraz te obserwowane we wtorek. Z kolei strona popytowa na rodzimą walutę (opory) powinna uaktywnić się w okolicach poziomów 2,8455 oraz 2,8830, gdzie analogicznie do pary EURPLN mamy do czynienia z maksimami notowań z ostatniej środy oraz poniedziałku.

AMB Consulting

kurswalutakomentarz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)