Kompania Węglowa likwiduje deputaty węglowe dla emerytów i rencistów (aktl.)
#
dochodzą m.in. wypowiedzi związkowców
#
23.09.2014 17:05
23.09. Katowice (PAP) - Zarząd Kompanii Węglowej (KW) podjął uchwałę o likwidacji uprawnień m.in. emerytów i rencistów do bezpłatnego węgla od 1 stycznia 2015 r. To była trudna, ale i niezbędna decyzja - poinformowało we wtorek biuro prasowe spółki węglowej.
"Nie ma na to naszej zgody" - odpowiadają związkowcy i dodają, że decyzja zarządu może skutkować potężnym konfliktem społecznym.
Podjęcie uchwały o zaprzestaniu wypłat tzw. deputatów węglowych dla emerytów, rencistów i innych uprawnionych osób podyktowane było, jak poinformowano we wtorek, "trudną sytuacją ekonomiczno-finansową spółki, która nie jest w stanie dalej zaliczać tego świadczenia w ciężar swoich kosztów oraz koniecznością stabilizacji kapitałów własnych i tym samym likwidacją zagrożenia upadłości przedsiębiorstwa".
"To była trudna, ale i niezbędna decyzja. Alternatywą była utrata kapitałów własnych i złożenie wniosku o upadłość. Zarząd temu zapobiegł. Uzyskaliśmy stabilizację finansową firmy i utrzymaliśmy miejsca pracy dla 47 tys. ludzi. Nie mieliśmy więc żadnych wątpliwości podejmując tę uchwałę. Teraz musimy zabiegać o długoterminowe źródła finansowania, które pozwolą nam na wdrożenie programu restrukturyzacji zapewniającego firmie poprawę efektywności i stabilną pozycję rynkową" - powiedział, cytowany w komunikacie, prezes KW Mirosław Taras.
Jak przekonuje, działania zarządu spółki "nie mają charakteru restrykcyjnego wobec byłych pracowników". "Szanujemy prawa nabyte emerytów i rencistów do bezpłatnego deputatu węglowego. Kompania nie może jednak ponosić dalej kosztów tego świadczenia. To jest obowiązek państwa, które te prawa przyznało i gwarantuje. Tak jak w przypadku kolejarzy ich uprawnienia do deputatu węglowego realizowane są przez państwo, tak powinno być też z górnikami" - wskazał Taras.
KW podkreśla, że "wraz z pozostałymi spółkami wydobywczymi wystąpiła do rządu RP z wnioskiem o przejęcie przez Skarb Państwa finansowania tego świadczenia dla uprawnionych osób".
Spółka podała, że wypowiedziane zostały porozumienia zawarte z organizacjami związków zawodowych z 20 grudnia 2004 r. i z 6 lutego 2014 r. "Wypowiedzenia dokonano z zachowaniem trzymiesięcznego okresu, który upływa z dniem 31 grudnia 2014 r." - dodano.
Uchwała nie ma zastosowania do osób, których uprawnienie do bezpłatnego węgla jest realizowane na podstawie przepisów ustawy z września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015 ze środków budżetu państwa.
Z decyzją zarządu nie zgadzają się związkowcy. "Na to na pewno naszej zgody nie będzie. Ta decyzja oznacza, że zarząd jest zdeterminowany i przestał w ogóle liczyć się ze stroną społeczną. Podejmuje decyzje jednostronnie, bez konsultacji. To nigdy wcześniej się nie zdarzyło i może się skończyć fatalnie" - powiedział PAP wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski.
Przypomniał, że poprzedni zarząd KW zdecydował o obcięciu byłym pracownikom deputatu o tonę. "W żadnym stopniu nie poprawiło to sytuacji finansowej firmy, bo jedyna droga to zwiększenie strony przychodowej, czyli po prostu sprzedaż węgla" - zaznaczył Czerkawski.
Przewodniczący związku Kadra Dariusz Trzcionka nazwał decyzję zarządu Kompanii "błędem". Wyraził przekonanie, że w sytuacji, gdy spółka, której właścicielem jest Skarb Państwa nie jest w stanie wypłacać należnych deputatów, powinno to przejąć państwo. "Nie spodziewaliśmy się tej decyzji, ponieważ negocjowaliśmy to, rozmawialiśmy też na ten temat z premierem Tuskiem. Okazuje się, że jeszcze nowa pani premier nie zaczęła z nami rozmawiać, nie wiadomo co dalej z rozmowami, a tu okazuje się, że zarząd podejmuje swoje działania" - powiedział PAP Trzcionka.
Szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik ocenił, że uchwała zarządu KW jest "kolejnym przykładem łamania zasad dialogu społecznego w spółce, łamania nie tylko zapisów, ale i ducha porozumień zawartych przez stronę społeczną z władzami Kompanii". Przypomniał, że w lutym tego roku na mocy porozumienia zarządu spółki ze stroną społeczną emerycki deputat został obniżony.
"W obliczu trudnej sytuacji spółki zawarty został trudny kompromis. Ważnym ustaleniem stron, duchem tego porozumienia było podjęcie działań na rzecz przejęcia przez Skarb Państwa finansowania tego świadczenia dla emerytów. Były i są prowadzone na ten temat rozmowy pomiędzy stroną społeczną a stroną rządową. Ta decyzja zarządu Kompanii Węglowej może doprowadzić do usztywnienia stanowiska strony rządowej i uczynić dalsze rozmowy bezprzedmiotowymi. To w konsekwencji oznaczać będzie potężny konflikt społeczny" - ocenia szef górniczej.
Grzesik dodał, że uchwała zarządu Kompanii będzie jednym z tematów najbliższego posiedzenia Międzyzwiązkowego Sztabu Protestacyjno-Strajkowego w spółce i wówczas podjęta zostanie decyzja co do działań związków zawodowych w tej sprawie.
Nastroje w Kompanii Węglowej są gorące od wielu tygodni m.in. w związku z przedstawieniem przez zarząd KW planu naprawczego na lata 2014-2020. Zakłada on m.in. ograniczenie kosztów, zmianę organizacji produkcji, wdrożenie programów restrukturyzacyjnych dla poszczególnych zakładów oraz pozyskanie niezbędnych środków na dofinansowanie działalności spółki - co ma w praktyce odbyć się poprzez sprzedaż kilku kopalń.
15 września zrzeszający 13 organizacji związkowych z KW sztab protestacyjno-strajkowy podał, że konsultacje dotyczące planu naprawczego uznają za jednostronnie zerwane z winy pracodawcy. Związkowcy zarzucili zarządowi, że ciągle zmienia treść planu i wbrew ich opinii chce sprzedać kilka kopalń Kompanii Węglokoksowi. 16 września kierownictwo spółki poinformowało, że nie zgadza się z argumentami, że powodem zerwania rozmów były notoryczne zmiany w programie naprawczym oraz podpisanie listu intencyjnego w sprawie ewentualnej sprzedaży kopalń. Podano, że informację o zerwaniu konsultacji przyjęto "ze zdumieniem".
W piątek Międzyzwiązkowy Sztab Protestacyjno-Strajkowy KW zapowiedział, że w dniu expose nowej premier Ewy Kopacz związkowcy przeprowadzą w Warszawie protest.