Komunikacja miejska w Rzymie drożeje, niezadowolenie rośnie

Ogromne niezadowolenie mieszkańców Rzymu wywołują znaczne podwyżki biletów komunikacji miejskiej i przejazdu taksówkami. Irytacja jest tak duża, że organizowane są nawet spontaniczne szkolenia, jak jeździć na gapę i nie dać się złapać kontrolerowi.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Od piątku cena jednorazowego biletu na przejazd metrem i autobusem wzrośnie o 50 proc. do 1,50 euro. Co prawda przedłużono też jego ważność - z 75 do 100 min - jednak w dobie kryzysu podwyżka jest tak dotkliwa, że zdaniem rzymian w żadnym razie nie stanowi to rekompensaty.

Rzymianie przypominają, że władze miejskie od lat apelują o korzystanie ze środków komunikacji, by odciążyć wiecznie zakorkowane ulice. Z obliczeń wynika ponadto, że w ostatnim czasie tysiące ludzi z powodu wciąż drożejącego paliwa zrezygnowało z jazdy samochodem i zaczęło dojeżdżać do pracy komunikacją miejską. Tymczasem okazuje się, że i ten transport będzie ich kosztował coraz więcej.

Prasa informuje o organizowanym w internecie buncie pasażerów z Wiecznego Miasta, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Wszędzie przyczepiają oni ulotki i nalepki z instrukcjami, jak nie płacić za przejazd, przede wszystkim w metrze, gdzie są bramki kontrolne. Tworzone są kolejne strony, na przykład pod hasłem "Nie płacimy" czy "Jak jeździć na gapę". Można tam znaleźć różne pomysły i rady, jak uniknąć kupowania biletu oraz uzyskać informacje o miejscach i terminach spontanicznych "szkoleń", organizowanych w tym celu na stacjach metra.

Zawiązały się pierwsze obywatelskie komitety, nawołujące do niepłacenia za środki publicznego transportu, także z powodu coraz niższej jakości usług i stanu taboru.

Władze rzymskie argumentują, że podniesienie cen było konieczne. Jednak gromy spadają na magistrat na Kapitolu także za to, że jednocześnie wyraził zgodę na podniesienie opłat przejazdu taksówkami, w niektórych porach nawet o 20 proc. Zmianę tę wydział komunikacji określa jako "dostosowanie taryf", nie podwyżkę. Zwraca też uwagę, że prawo do zniżek będą miały kobiety samotnie podróżujące nocą taksówką, osoby jadące do szpitali i młodzież wychodząca z dyskotek w piątek i sobotę wieczorem. W tym ostatnim przypadku chodzi o zmniejszenie wysokiej liczby wypadków powodowanych przez młodych ludzi pod wpływem alkoholu.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię