Koniec wzrostów?

Pod ko­niec paź­dzier­ni­ka i na po­cząt­ku li­sto­pa­da TFI znaj­do­wa­ły się w sta­nie kru­chej rów­no­wa­gi. Cho­ciaż trud­no mó­wić o spek­ta­ku­lar­nych spad­kach, to tyl­ko nie­licz­ne fun­du­sze wy­pra­co­wa­ły w cią­gu ostat­nie­go mie­sią­ca so­lid­ny zysk.

Koniec wzrostów?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

16.11.2009 | aktual.: 15.12.2009 14:47

Stan kon­ta zwięk­szył się przede wszyst­kim u tych in­we­sto­rów, któ­rzy po­sta­wi­li na in­we­sty­cję w su­row­ce za po­śred­nic­twem Pio­ne­er Pe­kao TFI. Za­rzą­dza­ny przez Pio­ne­era fun­dusz su­row­ców i ener­gii urósł bo­wiem w cią­gu trzy­dzie­stu dni aż 7,5 proc. (da­ne z 9 li­sto­pa­da). Tak do­bry wy­nik nie po­wi­nien dzi­wić, je­śli przy­po­mni­my so­bie ostat­nie wzro­sty na ryn­ku ro­py (w cią­gu mie­sią­ca z 70 do 77 dol. za ba­rył­kę), zło­ta (z 1 tys. do pra­wie 1,1 tys. dol. za un­cję) czy mie­dzi (z 6,1 tys. do 6,57 tys. dol. za to­nę).

Po­nad­prze­cięt­ny­mi zy­ska­mi cie­szy­li się też w mi­nio­nym mie­sią­cu naj­za­moż­niej­si klien­ci KBC TFI. Po­sia­da­cze jed­no­stek sub­fun­du­szu ak­cyj­ne­go w ra­mach port­fe­la VIP mo­gli li­czyć na za­ro­bek rzę­du 7,3 proc. Na dru­gim bie­gu­nie zna­leź­li się klien­ci DWS, któ­rzy uwie­rzy­li w bran­żę IT i in­fra­struk­tu­ry. Za­rzą­dza­ny przez DWS sub­fun­dusz in­we­stu­ją­cy w tym sek­to­rze był jed­nym z li­de­rów spad­ków (-2,9 proc.). Kiep­sko ra­dził so­bie też na­le­żą­cy do te­go to­wa­rzy­stwa sub­fun­dusz in­we­stu­ją­cy w ak­cjespół­ek tu­rec­kich (-2,3 proc.) oraz UniAk­cje: Pol­ska 2012 (-2,8 proc.), za­rzą­dza­ny przez Union In­ve­st­ment.

Klien­ci TFI mi­mo wszyst­ko wciąż za­cho­wu­ją opty­mizm. Dzia­ła­ją­ce w Pol­sce fun­du­sze za­mknę­ły paź­dzier­nik ak­ty­wa­mi w wy­so­ko­ści 89,2 mld zł, czy­li kwo­tą o 460 mln zł więk­szą niż we wrze­śniu. Naj­więk­sza część ak­ty­wów (25,44 mld zł) przy­pa­da­ła tra­dy­cyj­nie na fun­du­sze ak­cyj­ne, któ­re w po­rów­na­niu z po­przed­nim mie­sią­cem od­no­to­wa­ły tak­że re­la­tyw­nie nie­wiel­ki wzrost o 330 mln zł. Trud­no jed­nak by­ło­by spo­dzie­wać się więk­szej dy­na­mi­ki, bio­rąc pod uwa­gę, że li­cząc rok do ro­ku ta ka­te­go­ria ak­ty­wów uro­sła aż o 60 proc. (w paź­dzier­ni­ku 2008 r. by­ło to le­d­wie 16 mld zł).

W ska­li ro­ku znacz­ny wzrost, bo aż o 51 proc., od­no­to­wa­ły też fun­du­sze in­we­stu­ją­ce w pa­pie­ry dłuż­ne (z 8,17 mld zł do 12,34 mld zł). Sa­tys­fak­cjo­nu­ją­cą dy­na­mi­ką mo­gą się też po­chwa­lić fun­du­sze mie­sza­ne (ak­ty­wa w paź­dzier­ni­ku: 21,03 mld zł i rocz­ny wzrost o ok. 8 proc.). Z utra­tą za­ufa­nia klien­tów spo­tka­ły się za to fun­du­sze pie­nięż­ne, któ­re stra­ci­ły 3,7 proc., zmniej­sza­jąc swo­je ak­ty­wa z 8,41 do 8,1 mld zł. Tyl­ko od wrze­śnia wy­co­fa­li z fun­du­szy pie­nięż­nych 235 mln zł. Wy­co­fy­wa­nie ak­ty­wów z tej ka­te­go­rii mo­gło być sy­gna­łem, że klien­tom wró­cił ape­tyt na ry­zy­ko. Co cze­ka po­sia­da­czy jed­no­stek TFI w naj­bliż­szej przy­szło­ści? Część za­rzą­dza­ją­cych ak­ty­wa­mi wska­zu­je na nie­daw­ne pro­gno­zy Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej, któ­ra wy­mie­nia Pol­skę w nie­licz­nej gru­pie kra­jów, któ­re mo­gą w tym ro­ku li­czyć na wzrost go­spo­dar­czy (w na­szym przy­pad­ku – rzę­du 1,2 proc. PKB, gdy jesz­cze nie­daw­no Bruk­se­la
oce­nia­ła po­ten­cjał pol­skiej go­spo­dar­ki na mak­sy­mal­nie 1 proc. wzro­stu PKB rocz­nie). Opty­mi­stycz­ne sza­cun­ki po­win­ny prze­ło­żyć się tak­że na war­tość jed­no­stek TFI. „Je­śli ob­sta­wia­my sce­na­riusz po­pra­wy fun­da­men­tów pol­skiej go­spo­dar­ki w ko­lej­nych la­tach, to po­win­ni­śmy rów­nież za­ło­żyć, że be­ne­fi­cjen­ta­mi tej po­pra­wy w więk­szym stop­niu bę­dą mniej­sze spół­ki, bo tak zwy­kle się dzie­je w okre­sach do­brej ko­niunk­tu­ry” – pro­gno­zu­je w ko­men­ta­rzu Ka­zi­mierz Szpak, za­stęp­ca dy­rek­to­ra biu­ra za­rzą­dza­nia ak­ty­wa­mi w KBC TFI. „Obec­na ko­rek­ta mo­że oczy­wi­ście się prze­ro­dzić w ko­rek­tę wyż­sze­go rzę­du i ze­psuć na­stro­je na wie­le ty­go­dni, jed­nak w mo­im prze­ko­na­niu ska­la po­ten­cjal­nych spad­ków jest moc­no ogra­ni­czo­na ze wzglę­du na ilość pie­nią­dza na ryn­ku. Ska­la re­duk­cji naPGE we wszyst­kich tran­szach jest te­go naj­lep­szym do­wo­dem” - dodaje.

Ko­rek­ty nie wy­klu­cza też Krzysz­tof Stę­pień, ana­li­tyk Expan­de­ra, któ­ry oce­nia, że na prze­ło­mie paź­dzier­ni­ka i li­sto­pa­da„gieł­dy prze­sta­ły re­ago­wać na do­bre wia­do­mo­ści, zwią­za­ne głów­nie z wy­ni­ka­mi ame­ry­kań­skich spół­ek w III kwar­ta­le”. W opi­nii ana­li­ty­ka te­go ty­pu sy­gna­ły ozna­cza­ją za­zwy­czaj wstęp do trwal­sze­go prze­si­le­nia.

KRZYSZTOF GARSKI

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)