Koniec z wynajmowaniem domów na imprezy. Airbnb wprowadza ograniczenia dla młodszych klientów
Zbyt często zdarzało się, że młodzi ludzie wynajmowali dom w sąsiedztwie tylko po to, by zorganizować tam imprezę życia. Airbnb powiedział temu stop i wprowadził ograniczenia, które na razie dotyczą tylko Stanów Zjednoczonych.
W każdym amerykańskim filmie o młodzieży wcześniej czy później pojawia się scena, w której ktoś organizuje wielką imprezę, na którą zaprasza połowę szkoły. Widz ogląda dom z basenem, do którego skaczą nastolatki i ma poczucie przebywania w alternatywnej rzeczywistości. A teraz stop-klatka! Życie to nie film i w realnym świecie wiele imprez odbywa się w wynajętych na dzień cudzych domach.
Brzmi rozsądnie: po co ryzykować, że goście uszkodzą coś w domu, w którym mieszka organizator imprezy, skoro można wynająć cudzy dom i zorganizować zabawę życia?
Skala problemu była najwyraźniej na tyle duża, że Airbnb, platforma umożliwiająca szybki wynajem mieszkań na doby, postanowiła ograniczyć młodym Amerykanom możliwość wynajmu całych domów lub mieszkań w okolicy, w której mieszkają. Od teraz człowiek, który nie ukończył 25 lat i mieszka, dajmy na to, w Dallas – i chce wynająć wielki dom z ogrodem w tymże Dallas, takiej transakcji sfinalizować nie będzie mógł.
Obejrzyj: Wakacyjni oszuści. Na co się nabieramy najczęściej?
Nie ma zasad bez wyjątków. W tym przypadku wynajem będzie możliwy, jeśli klient ma na Airbnb co najmniej trzy pozytywne opinie. Żadne ograniczenia nie obowiązują przy wynajmie pokoju hotelowego lub pokoju w mieszkaniu, co oznacza… dużo mniejszą imprezę.
Serwis przekonuje, że chce w ten sposób zadbać o bezpieczeństwo swojej społeczności oraz ograniczyć liczbę organizowanych w prywatnych lokalach imprez. W ubiegłym roku podczas takiej zabawy zorganizowanej z okazji Halloween w jednym z wynajętych domów w Kalifornii doszło do strzelaniny, w której zginęło pięć osób.
Nowe zasady obowiązują w USA, prawdopodobnie do końca roku zostaną wprowadzone również w Kanadzie.
Airbnb uspokaja, że dewastacje zdarzają się bardzo rzadko. "99,95 proc. podróży nie wiąże się z jakimikolwiek problemami ani skargami, chcemy jednak, żeby ten odsetek dotyczył 100 proc. wynajmów" – czytamy w komunikacie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.