Kredyt na Boże Narodzenie - reklama zawsze podbija cenę

Zaciąganie kredytu na święta nie jest najlepszym pomysłem, ale gdy już się na pożyczkę w banku decydujemy, warto wybrać najlepszą ofertę, a nie tę najczęściej reklamowaną. Dlatego razem z porównywarką Comperia WP.PL sprawdziła, czym tak naprawdę banki próbują nas skusić.

W tabeli znajduje się dziesięć najlepszych ofert kredytowych, przy czym nie wszystkie reklamowane są jako "świąteczne". Z naszego rankingu wynika, że najlepsze pożyczki oferuje Invest- Bank. Propozycja, która zajęła pierwsze miejsce, czyli "Kredyt na urodziny", ma dosyć specyficzne ograniczenie. Można z niego skorzystać tylko pod warunkiem, że w tygodniu, w którym go zaciągamy, obchodziliśmy urodziny. Drugie miejsce zajęła również oferta z tego samego banku, lecz można z niej skorzystać tylko do 15 grudnia. Cóż promocje nie trwają wiecznie.

- Tak naprawdę banki zwykle nie wychodzą na święta z nowymi ofertami pożyczek gotówkowych, a jedynie "odgrzewają" dotychczasową ofertę. Tak jest choćby w Alior Banku, który obecnie reklamuje na święta pożyczkę z gwarancją najniższej raty. Ta oferta funkcjonuje jednak już od około roku, nie jest więc żadną nowością - mówi Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki Comperia.pl.

Podobnie zrobił Bank Millennium, który pożyczkę gotówkową z "gwarancją najniższego oprocentowania" przystroił w świąteczną szatę. Ta oferta działa na podobnej zasadzie jak propozycja Alior Banku. Jeśli po zaciągnięciu u nich kredytu znajdziemy u konkurencji coś lepszego, to można zażądać obniżenia oprocentowania pożyczki. Co więcej, pod nazwą "spłata po Nowym Roku", oferują także możliwość odroczenia płatności pierwszej raty zobowiązania do trzech miesięcy. Jednak jak wynika z porównania, standardowy kredyt Banku Millennium nie mieści się w TOP 10 ofert.

Promocje niepromocje

Wśród ofert często reklamowanych przy okazji Bożego Narodzenia znajdziemy między innymi propozycję Eurobanku z kredytem gotówkowym "Cash-back". Oferta polega na zwrocie 5 proc. wysokości raty rzetelnym kredytobiorcom. Same warunki cenowe kredytu nie są wśród najatrakcyjniejszych na rynku, ale po uwzględnieniu zwrotu - ta oferta już może rywalizować z kredytami z czołówki rankingu.

W TOP10 kredytów gotówkowych na 3 tys. zł na rok znalazł się Deutsche Bank z promocyjną propozycją "Taniej być nie może". Oferta jest ważna do końca roku. DB przyciąga oprocentowaniem 7,99 proc. w skali roku. Jednak pod uwagę należy wziąć wysoką 5-procentową prowizję. Oferta skierowana jest tylko do osób zarabiających przynajmniej 3 tys. zł netto, i niepracujących na umowy śmieciowe (umowa zlecenie, umowa o dzieło)
.

Wśród reklamowanych w ostatnich tygodniach ofert jest także mBank z hasłem "kredyt sam w domu". Z jednej strony obniżono oprocentowanie dla niektórych kwot i okresów kredytowania, ale z drugiej strony w górę poszły prowizje. Oferta nie "łapie" się do TOP10.

Konkursy - gra warta świeczki?

W ostatnich tygodniach banki próbują klientów skusić ofertą konkursową. Tego chwytu próbuje BZ WBK w kredycie reklamowanym przez Kevina Spacey'go. Oferta rodem z Hollywood nie należy do najatrakcyjniejszych, ale wszyscy, którzy zdecydują się na tę pożyczkę wezmą udział w losowaniu samochodu, iPada albo iPhone'a.

BGŻ zorganizowało iście świąteczny konkurs. W jego ramach każdy kredytobiorca ma szansę na nagrodę w wysokości jednej raty swojego kredytu, lecz aby wygrać, trzeba napisać "najciekawszą odpowiedź" na pytanie, czym są święta bez wyrzeczeń.

- Reasumując, tylko niektóre reklamowane w telewizji czy radiu pożyczki gotówkowe są pod względem finansowym godne uwagi. Podobnie specjalne promocje świąteczne w bankach niekoniecznie muszą być lepsze od standardowych warunków u konkurencji - zastrzega Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki Comperia.pl.

Dlatego przy wyborze pożyczki na święta należy kierować się zdrowym rozsądkiem, a nie reklamami. A nader wszystko należy w ogóle przemyśleć, czy zadłużanie się na Boże Narodzenie ma sens.