Krótsza dniówka albo dłuższy weekend. Decyzja w trakcie kadencji
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiada rewolucyjną zmianę w Kodeksie pracy. I to już niedługo, bo jeszcze w trakcie obecnej kadencji rządu. Będziemy pracować krócej - pozostaje tylko kwestia, jak wymiar pracy zostanie skrócony. Rozważane są dwie opcje.
Przez rząd obecnie rozważane są dwie możliwe zmiany w kodeksie pracy: dni pracy od poniedziałku do piątku krótsze o godzinę w porównaniu z obecnymi lub po prostu czterodniowy tydzień pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie
Zwłaszcza druga opcja daje szerokie pole manewru. Praca przez 8 godzin dziennie od poniedziałku do czwartku przekładałaby się na 32 godziny tygodniowo - a więc byłby to krótszy wymiar czasu pracy niż w przypadku 5-dniowego tygodnia pracy z dniówką skróconą o godzinę (sumarycznie dawałoby to 35 godzin spędzanych w pracy).
Jak ma to wyglądać w Polsce i kiedy wejdzie w życie?
Zgodnie z najnowszym badaniem przeprowadzonym przez ClicMeeting, aż 70 proc. pracowników w Polsce preferuje skrócenie tygodnia pracy o jeden dzień, niż krótsze dniówki. Jaka będzie jednak ostateczna decyzja? Jeszcze nie wiadomo, ale istnieje duża szansa, że zmiany nastąpią jeszcze w trakcie obecnej kadencji rządu, czyli najpóźniej do 2027 roku.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi obecnie analizy, które mają ustalić, czy skrócenie czasu pracy rzeczywiście wpłynie na poprawę wydajności - zwłaszcza, jeśli wprowadzony zostanie czterodniowy tydzień pracy.
Agnieszka Dziemianowicz Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej, zapewniała, że będzie dążyć do tego, aby wynagrodzenia pracowników pozostały na tym samym poziomie.
Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy i będziemy o niego walczyć. Pracujemy, żeby żyć, a nie żyjemy, żeby pracować - zadeklarowała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie.
Rozwiązanie wprowadziły już niektóre firmy
Kilka krajów i firm wprowadziło pilotażowe programy skracania tygodnia pracy, np. Wielka Brytania czy Islandia oraz japoński oddział Microsoftu. Po zakończeniu tego "okresu próbnego" w Wielkiej Brytanii, 56 spośród 61 firm zgłosiło chęć kontynuowania takiego modelu pracy, a 18 firm potwierdziło już, że wprowadzi tę zmianę na stałe.
Niedawno podobny program uruchomiono w Niemczech - bierze w nim udział 45 firm. W Polsce etapowe przechodzenie na 4-dniowy tydzień rozpoczęła firma Herbapol.
Badanie przeprowadzone na potrzeby raportu "Kobiety w IT" pokazało, że 38,9 proc. ankietowanych 4-dniowy tydzień pracy to dla nich ważniejszy benefit, niż m.in. służbowy sprzęt do pracy, karta sportowa, możliwość wyjazdu na workation czy branie udziału w międzynarodowych projektach - wylicza serwis infor.pl.
Perspektywa budzi obawy wśród pracodawców
Zwłaszcza jeśli chodzi o produktywność. Czy pracownicy będą w stanie wykonać wszystkie zadania, które wykonywali w pięć dni tylko w cztery? Obawiają się również, że w niektórych wypadkach prowadzenie czterodniowego tygodnia pracy może prowadzić do zwiększonej presji, a w efekcie - do wypalenia zawodowego.
Portal infor.pl wskazuje też, że czterodniowy tydzień pracy może nie być odpowiedni dla wszystkich branż, zwłaszcza tych, gdzie konieczna jest obecność na stanowisku pracy, jak na przykład w obsłudze klienta.
Przy wdrażaniu skróconego tygodnia pracy, konieczne byłoby zwiększenie liczby zatrudnionych osób. To z kolei mogłoby prowadzić do wzrostu kosztów prowadzenia działalności nawet o 20 proc.