Trwa ładowanie...

Kukurydza opakowana polskim burakiem. Absurd w Biedronce

Sklepy potrafią zaskakiwać wieloma promocjami, ale czasem i pomyłkami. Takiej jeszcze chyba nie było. W Biedronce klienci natknęli się bowiem na kukurydzę, która na opakowaniu miała informację, że to… buraczki. Sieć przeprasza i tłumaczy, że to była tylko pomyłka dotycząca małej partii towaru.

W Biedronce na półkach można było znaleźć kukurydzę opakowaną polskim burakiemW Biedronce na półkach można było znaleźć kukurydzę opakowaną polskim burakiemŹródło: Getty Images
d1uoqix
d1uoqix

Kukurydza opakowana w polskiego buraka - brzmi wyjątkowo absurdalnie, ale sytuacja naprawdę miała miejsce. Na Facebooku w jednym z wpisów Agrounii, pojawiło się dość nietypowe zdjęcie. Fotografia przedstawia kukurydzę z Biedronki opakowaną pod nazwą… "buraki czerwone gotowane".

Kukurydzę opakowaną w "buraki czerwone gotowane" można było znaleźć na półkach Biedronki Facebook
Kukurydzę opakowaną w "buraki czerwone gotowane" można było znaleźć na półkach BiedronkiŹródło: Facebook

Składniki produktu to "ugotowane buraki czerwone", a propozycją podania jest sałatka buraczana. Producent poleca, by do buraczków dodać jogurt naturalny, oliwę, sól i pieprz. Niestety o kukurydzy nic nie znajdziemy, została całkowicie pominięta w tym przepisie.

Mało tego, na opakowaniu znajdziemy dopisek, że buraki (lub kukurydza, ciężko już ocenić) są polskim produktem. Przyjrzyjmy się zatem kodowi kreskowemu, który skrywa w sobie więcej niż tylko puste cyferki. Otóż polskie produkty oznaczane są na kodach kreskowych numerem początkowym "590". Tutaj jednak widzimy, że kod rozpoczyna się sygnaturą "207".

Sklepy meblowe otwarte szybciej? "Ta sprawa będzie omawiana"

Buraczana burza w internecie

Pod wpisem Agrounii, internauci nie zostawili suchej nitki zarówno na Biedronce, jak i kukurydzy oraz burakach (choć te chyba zawiniły najmniej). Użytkownicy portalu zarzucili sieci sklepów pomyłkę, nie tylko ze względu na mylne warzywo oznaczone na etykiecie, ale i informacje, że produkt jest z Polski, na co z kolei nie wskazuje kod kreskowy.

d1uoqix

WP Finanse odezwało się do Biedronki w sprawie kukurydzianych buraków.

"Z otrzymanych wyjaśnień wynika, że doszło do błędu ludzkiego po stronie dostawcy, który mylnie oznakował opakowania. Po kontroli magazynu w nocy z niedzieli na poniedziałek 16 listopada, 35 sztuk zostało zwróconych dostawcy, a 13 sztuk zostało wycofanych ze sprzedaży" - tłumaczy w przesłanej do nas odpowiedzi sieć.

Dostawcą produktu była firma Ampuls sp. z o.o., która zobowiązała się już do analizy całego procesu etykietowania, aby w przyszłości uniknąć podobnej sytuacji.

"Zostaliśmy zapewnieni przez dostawcę, że proces etykietowania został poddany analizie i zostanie uszczelniony, by w przyszłości nie dochodziło do podobnych sytuacji. Podkreślić należy fakt, że sprawa dotyczyła tylko 1 centrum dystrybucyjnego z 16. To centrum obsługuje około 230 sklepów, więc biorąc pod uwagę skalę działalności, należy traktować to jako incydent. Niemniej jednak za zaistniałą sytuację przepraszamy." - czytamy w komunikacie sklepu

d1uoqix

Osobną kwestią jest to dlaczego na wystawienie takiego produktu "na sklep" zdecydowali się jego pracownicy. Ci przecież musieli widzieć, że oferują kukurydzę opisaną jako… buraki. To też problem z ceną. Nie wiadomo czy buraczki były w cenie kukurydzy czy kukurydza w cenie buraczków?

Co ważne to nie pierwsza taka wpadka sieci. I to takie, które mogą okazać się bardzo kosztowne.

W maju Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie w sprawie błędnego oznaczania kraju pochodzenia owoców i warzyw w sieci sklepów. Była to reakcja na doniesienia klientów o mylących informacjach umieszczanych na etykiecie.

d1uoqix

- Cena jest jednym z najważniejszych kryteriów jakimi kierują się konsumenci przy wyborze produktów. Niedopuszczalne jest wprowadzanie konsumentów w błąd co do właściwej ceny towarów. W przypadku Biedronki klienci przez długi czas płacili najczęściej więcej niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli nawet tego świadomość - tłumaczył wówczas Tomasz Chróstny.

Biedronka oczywiście od kary może się odwołać. Warto jednak zwrócić uwagę, że 115 mln zł to jedna z najwyższych kar jakie nakładał w swojej historii UOKiK.

d1uoqix

Nie tylko polska kukurydza w burakach

Warto w tym miejscu wspomnieć o podobnej sytuacji z metkowaniem produktu, która wydarzyła się w Kauflandzie. Tutaj przewinienie było jednak bardziej w kolorach pomidorów niż buraków.

Kaufland zamieścił w swojej ofercie pomidory, które reklamowane były jako polskie produkty. Jednak po dokładniejszym wczytaniu się w etykietę, okazało się, że… produkty pochodzą z Niderlandów. Sieć, podobnie jak Biedronka, tłumaczyła się ludzkim błędem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1uoqix
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uoqix