Lidl rozszerzy asortyment towarów zamawianych przez internet. Biedronka i Żabka także testują zakupy online
Od 24 maja w sieci Lidl będzie można rezerwować przez internet większy asortyment towarów. Odbiór będzie możliwy w niektórych sklepach stacjonarnych. Inne sieci np. Biedronka czy Żabka także testują usługi związane z zamawianiem zakupów online.
11.05.2020 12:56
Lidl - jak podaje serwis Antyweb - pod koniec maja zmieni regulamin usługi "Moje Konto Lidl", umożliwiając w większym zakresie rezerwację towarów przez internet. Będzie to możliwe poprzez stron rezerwuj.lidl.pl.
Dotychczas Lidl pozwalał na rezerwowanie przez internet wyłącznie produktów alkoholowych dostępnych w Winnicy Lidla; prowadził także e-sprzedaż asortymentu przemysłowego poprzez lidl-sklep.pl (w tym wypadku możliwa jest dostawa do domu, nie można natomiast odbierać takich zamówień w sklepach).
Na razie nie wiadomo, jakie nowe towary będzie można zamawiać przez internet. Portal wiadomoscihandlowe.pl wskazuje, że niedawno siostrzana sieć Grupy Schwarz, czyli Kaufland, umożliwiła rezerwowanie zestawów produktów pierwszej potrzeby - higieniczno-sanitarnych oraz żywnościowych.
Zobacz: Gołębiewski traci przez wirusa. "Zakładam, że mogę być bankrutem"
Sieć dyskontów Biedronka - główny konkurent Lidla - rozszerza z kolei współpracę z firmą Glovo. To w uproszczeniu sieć kurierów dostarczających żywność. W niektórych miastach kurierzy Glovo zrobią zakupy w sklepie i dostarczą je do domu. Co ciekawe, także w niedzielę, co dla Biedronki oznacza sprytne obejście zakazu handlu. Od 10 maja usługa jest dostępna w 14 największych miastach, m.in. Warszawie, Poznaniu, Lublinie czy Krakowie.
Do sieci weszła też już Żabka. Na początku kwietnia sieć zaczęła dostarczać przez swoich sprzedawców towary zamówione w sieci. Jak przyznał w rozmowie z money.pl prezes Żabki Tomasz Suchański, pomysł wziął się z tego, że część placówek na własną rękę… donosiło zakupy do stałych klientów.
- Dzisiaj mamy mniej klientów w sklepie, ale zarazem dużo większe jednostkowe zakupy, czyli tzw. koszyk. Przez to pracownicy mogą poświęcić czas na konfekcjonowanie towarów, klient może wejść do sklepu i je odebrać. To proste i bezpieczne rozwiązanie. W trakcie obecnych testów dostawy do domów realizowane są przez te sklepy, które po prostu mają blisko do klienta - mówił Suchański.
Zmiana sposobu robienia zakupów to pokłosie niemal całkowitego zamknięcie Polaków w domach w związku z epidemią koronawirusa. W najbardziej restrykcyjnym okresie, gdy naprawdę wychodził z domu tylko ten, kto musiał, usługę dostawy zakupów oferowały nie tylko sklepy, ale i restauracje czy nawet osoby prywatne.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie