Trwa ładowanie...

Lokatorzy ściśnięci jak sardynki. Oto fatalny obraz polskiego rynku najmu

Niemal 60 procent osób, wynajmujących w Polsce mieszkania na zasadach rynkowych, mieszka w zbyt małych lokalach - podaje HRE Investments, powołując się na dane Eurostatu. Gorzej jest tylko na Litwie, Łotwie, w Bułgarii, Chorwacji i Rumunii. Tymczasem są unijne kraje, w których problem nie występuje prawie zupełnie.

W najmowanych mieszkaniach ludzie żyją jak sardynki. W niewielu krajach jest gorzejW najmowanych mieszkaniach ludzie żyją jak sardynki. W niewielu krajach jest gorzejŹródło: Adobe Stock, fot: DRONE QUEST
d1qkzfh
d1qkzfh

Aż 59 proc. najemców w Polsce mieszka w zbyt małych mieszkaniach - podają w środowej publikacji analitycy HRE Investment, powołując się na dane Eurostatu. "To jeden z najgorszych wyników w Europie" i wynik prawie dwa i pół raza gorszy niż unijna średnia - komentują.

W niewielu krajach jest gorzej

Pod względem przeludnienia gorzej niż w Polsce jest tylko na Litwie, w Bułgarii, Chorwacji, Rumunii i na Łotwie. Tam w zbyt ciasnych lokalach mieszka od 60 proc. do 72 proc. najemców. Na drugim biegunie są natomiast Malta, Cypr i Holandia, gdzie problem właściwie nie występuje - w przeludnionych mieszkaniach mieszka tylko od 2 proc. do 8 proc. lokatorów.

Eurostat, czyli unijny urząd statystyczny, wskaźnik przeludnienia wylicza na podstawie analizy liczby pomieszczeń w poszczególnych mieszkaniach i liczby osób, które w nich żyją. Jest on ustalany w zależności m.in. od tego, ile jest w danym lokalu osób dorosłych, a ile dzieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Na nieruchomościach można też stracić". Deweloperzy dostaną bolesną lekcję?

Analitycy HRE Investment dodają w środowej publikacji, że według danych portalu Unirepo pod koniec drugiej dekady października tego roku było w Polsce dostępnych ok. 59 tys. mieszkań na wynajem, podczas gdy rok temu było ich o 25 proc. więcej, a dwa lata temu - aż o 90 proc. Z kolei cały zasób mieszkań na wynajem można w Polsce szacować na około 1,2-1,4 mln nieruchomości.

d1qkzfh

W ocenie analityków niska liczba wolnych mieszkań na wynajem to pokłosie utrzymującej się od miesięcy przewagi popytu nad podażą, co sprzyja wzrostowi stawek czynszów. W największych miastach są one o około jedną czwartą wyższe niż przed rokiem.

Jak dodają eksperci, podwyżki czynszów wynikają nie tylko z ruchów migracyjnych (spowodowanych przede wszystkim rosyjską inwazją na Ukrainę), ale też wzmożonej inflacji i podwyżek stóp procentowych. "Do tego dochodzi fakt, że trudniejszy dostęp do kredytów zmusza też część osób, którym banki odmówiły 'hipoteki', do korzystania z mieszkań na wynajem. Podobna sytuacja może jeszcze trwać przez jakiś czas" - oceniają analitycy. Rosnące stawki czynszów sprawiają, że część najemców zmuszona jest poszukiwać ofert o niższym standardzie.

Energia napędza drożyznę

Przez dwanaście miesięcy od sierpnia 2021 do sierpnia 2022 roku utrzymanie i wyposażenie mieszkania w Polsce podrożało średnio o 23 proc. - wynika z danych Eurostatu. Wpływ na to miały przede wszystkim skokowe podwyżki cen opału, prądu i gazu.

Według GUS inflacja we wrześniu sięgnęła już 17,2 proc. w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku. W tym czasie najbardziej podrożały właśnie nośniki energii - o 44,2 proc. Żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały natomiast o 19,3 proc., a paliwa do prywatnych środków transportu - o 18,3 proc.

d1qkzfh

W sierpniu Polacy wzięli o niemal 70 proc. kredytów mieszkaniowych mniej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku - podawało w ubiegłym miesiącu Biuro Informacji Kredytowej. Jak komentują eksperci, to skutek trwających od roku podwyżek stóp procentowych, które doprowadziły do gigantycznego spadku zdolności kredytowej Polaków.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1qkzfh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1qkzfh