Mało danych makro, giełda w centrum uwagi

Dzisiejsze kalendarium było stosunkowo puste. Mało danych gospodarczych powoduje, że sesja na światowych parkietach przebiega w spokojnych nastrojach. Najważniejszą informacją z rodzimego rynku są nadchodzące zmiany na warszawskiej GPW.

Mało danych makro, giełda w centrum uwagi
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

06.08.2013 | aktual.: 08.08.2013 07:28

Zmiany na GPW, o których mówiło się od dłuższego czasu, powoli stają się faktem. 23 września wprowadzony zostanie indeks WIG30, który będzie grupował 30 największych i najbardziej płynnych spółek. Będzie to indeks cenowy ale dodatkowo giełda uruchomi indeks WIG30TR, który będzie uwzględniał również dywidendy i prawa poboru. W późniejszym czasie dotychczas notowane indeksy zostaną całkowicie zastąpione przez WIG30, WIG50 i WIG100. WIG30 ma docelowo stać się głównym indeksem warszawskiej GPW. Zmiany mają na celu lepsze odwzorowanie głównym indeksem sytuacji na całym parkiecie. Dlatego waga w indeksie jednej spółki nie będzie mogła przekraczać 10%. Oprócz tego dany sektor nie może być reprezentowany przez więcej niż 7 spółek. Zmieniony zostanie również minimalny krok notowań z obecnych 10zł do 20zł. Proponowane rozwiązania wydają się być uzasadnione, oczywiście na wycenę samych spółek konstrukcja indeksu nie powinna mieć znaczenia.

Jeśli chodzi o dane makroekonomiczne to uwagę warto zwrócić na odczyt PKB Włoch. W drugim kwartale dynamika roczna wynosi -2% (oczekiwano -2,2%). Italia pozostaje 8 kwartał w recesji, choć ostatnie dane pokazują, że ujemna dynamika wzrostu gospodarczego hamuje. Silne dane napłynęły z gospodarki niemieckiej. Zamówienia w przemyśle rosną o 3,8% m/m, jest to jednak przede wszystkim dużych zamówień związanych z Paris Air Show. Interesujący okazał się odczyt deficytu handlowego USA, który zmniejszył się do rozmiarów najmniejszych od 2009r. To przede wszystkim efekt niskiego importu ropy.

Jeśli chodzi o notowania polskiej waluty, to ma ona za sobą kolejną udaną sesję. Inwestorzy walczą ze wsparciem na poziomie 4,20 za EURPLN. Jeśli chodzi o kurs USDPLN, to pokonane zostały dołki z ubiegłego tygodnia i zbliżamy się do poziomu 3,15, który ostatni raz oglądaliśmy przez osławioną konferencją Bena Bernanke, podczas której, prezes FED odniósł się do ograniczania QE3.

Jutro poznamy kwartalny raport BoE nt. inflacji, który ma zawierać w sobie wskazówki dotyczące przyszłości polityki monetarnej Wielkiej Brytanii. Raport powinien spowodować większą zmienność na rynku GBPPLN. We wtorek o godzinie 15.15 za euro płaciliśmy 4,2025; za dolara 3,1630; za funta 4,8560; zaś za franka 3,4120.

Mateusz Adamkiewicz

Młodszy Analityk Rynków Finansowych

X-Trade Brokers DM S.A.

eurusdkurs eurowaluty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)