Martwi cię dług? To normalne. Podpowiadamy, jak można sobie z nim poradzić
Wychodzenie z długów może przypominać wspinanie się szczyt wysokiej góry. Bywa ciężko i czasem wydaje się, że to się nie uda, ale osiągnięcie celu okazuje jest warte każdego wysiłku. Jak zrobić pierwszy krok? Jak trzymać się raz ustalonego szlaku na drodze do życia bez długów? Podpowiadamy.
12.10.2021 16:37
Chcesz wyjść z długów? Dziś jest najlepszy moment. Jutro będzie trudniej, a za miesiąc – jeszcze trudniej. Przygotowaliśmy specjalnie dla ciebie kilka porad, od czego zacząć.
Przeterminowane należności nie powstają same – biorą się z tego, że nie płacisz rat pożyczki, czynszu, czy zaległości na karcie kredytowej. Taka sytuacja może przytrafić się każdemu: matce na urlopie wychowawczym, ciężko pracującemu kurierowi, zabieganej studentce czy emerytowanemu dyrektorowi szkoły.
Istotne jest to, co się z tym zrobi. Czy od razu podejmie się jakieś działania, czy odłoży je w czasie?
Powiesz, że już to słyszałeś? Możliwe, ale na pewno nie wiesz wszystkiego, więc daj nam szansę i spójrz na informacje, które dla Ciebie przygotowaliśmy. To zajmie tylko chwilę.
Kontakt to podstawa
Długi nie biorą się znikąd – same też nie znikają. Jest do tego potrzebna Twoja aktywność – spojrzenie na sytuację realnie, przyznanie się przed sobą, że potrzebujesz pomocy i wykonanie pierwszego kroku.
Jak przekonuje KRUK, pierwszą i najlepszą decyzją, jaką można podjąć po otrzymaniu wezwania do spłaty zadłużenia, jest nawiązanie kontaktu z wierzycielem lub z firmą windykacyjną, która je przesłała.
To właściwie jedyna droga. Alternatywą jest dalsze chowanie głowy w piasku w nadziei, że "jakoś to będzie". Niestety, najbardziej prawdopodobne jest, że będzie coraz trudniej, a sprawa prędzej, czy później może trafić do sądu, a po uzyskaniu tytułu wykonawczego do komornika. A wtedy, o ile wierzytelność jest zasadna i nie uda ci się udowodnić przed sądem, że wierzyciel nie ma podstaw do jej dochodzenia, będzie nie tylko stresująco, ale też najprawdopodobniej drożej – mogą dojść dodatkowe odsetki czy koszty komornicze.
W czym pomoże kontakt z wierzycielami, którego tak wiele osób zadłużonych panicznie się boi? Przede wszystkim pozwoli na negocjowanie zasad spłaty. Zwykle sprowadza się to do podpisania porozumienia i rozłożenia zadłużenia na raty.
Co daje kontakt z KRUKiem?
Pracownicy firmy są przygotowani do wsparcia klientów w spłacie zadłużenia. Codziennie przeprowadzają kilka tysięcy rozmów z klientami, którym wskazują drogę do wyjścia z długów. Ułatwiają ustalenie ugody na takich warunkach, na jakie stać klienta. W ubiegłym roku pomogli w ten sposób ponad 100 tysiącom osób. Kolejne 100 tysięcy spłaca swoje długi przez internetową platformę e-kruk.pl. Łącznie KRUK pomógł wyjść z długów już 3 milionom osób.
Pamiętaj jednak, że dług jest twoim zobowiązaniem, a nie firmy windykacyjnej. Ona ma wszelkie prawo i narzędzia do tego, żeby ten dług odzyskać. Odpowiedzialność za spłatę jest jednak po Twojej stronie.
KRUK proponuje możliwość polubownego rozwiązania sprawy, oferując ugodę i rozłożenie długu na raty. Wystarczy się odezwać na jeden z kanałów komunikacji – telefon, kontakt z doradca terenowym, wiadomość elektroniczna lub listowna, czat na stronie internetowej czy założenie konta na platformie e-kruk.pl, która pozwala na samodzielne ustalenie okresu spłaty i wysokości rat oraz późniejsze bezpośrednie spłacanie długu przez Internet.
Trzymaj się planu wyjścia z długu
Wyjście z długów wymaga zmiany nawyków i konsekwencji w działaniu. Pierwszym narzędziem, które powinieneś wykorzystać, jest kartka i długopis. Może być też notatnik w smartfonie i kalkulator.
Na początek zrób listę wszystkich swoich zaległych płatności, łącznie z tym, co jesteś winien znajomym czy rodzinie. To też jest dług.
Podziel kartkę na dwie kolumny. Po lewej znajdą się Twoje miesięczne dochody, tj. wynagrodzenie czy emerytura. Po prawej to, co wydajesz. To informacja dla ciebie, ważne więc by być ze sobą szczerym. To pomoże Ci dokładnie porównać swoje miesięczne wydatki i przychody. Na liście wydatków powinny znaleźć się też te z karty płatniczej czy kredytowej. Dotyczy to wydatków wszystkich członków rodziny, którzy prowadzą jedno gospodarstwo domowe. Jeśli masz faktury, rachunki, paragony, to one też się przydadzą.
Patrząc na listę wydatków, zastanów się, z czego możesz zrezygnować, a co ograniczyć. Nie kieruj się tutaj przyzwyczajeniami i własną wygodą.
Być może trzeba będzie zrezygnować na jakiś czas np. z popularnego serwisu z filmami, wyłączyć usługę nielimitowanych GB w telefonie, zrezygnować z podróży samochodem na rzecz biletu miesięcznego w komunikacji miejskiej, czy z kawy na mieście.
To mogą wydawać się niewielkie kwoty, ale po ich zsumowaniu miesięczne oszczędności mogą sięgać setek złotych. To tylko kilka propozycji, ale wszystkie łączy to, że nie są to usługi czy rzeczy niezbędne do życia. Zabezpiecz podstawowe potrzeby swoje i swojej rodziny, a resztę wykreśl. Na razie. Nie na zawsze.
Następnie zastanów się, jak możesz zwiększyć swoje dochody. Może uda się wziąć dodatkowe godziny w pracy, może zlecenia na weekend? A może warto pomyśleć o zmianie pracy, mimo że obecna jest wygodna?
Może nie wszystkie propozycje są dla ciebie dostępne, ale pamiętaj, że jesteś w sytuacji, w której liczy się każda możliwość zarobienia dodatkowych pieniędzy.
Rozmawiaj – wierzytelność nie zniknie sama
Przyjrzyj się swojemu zadłużeniu. Sprawdź, jak wysoką ratę mógłbyś płacić co miesiąc, a następnie skontaktuj się ze swoimi wierzycielami.
Zadzwoń do banku lub administracji osiedla. W banku możesz np. porozmawiać o rozłożeniu spłaty zadłużenia karty kredytowej w dłuższym okresie czasu, a w administracji złożyć wniosek o rozłożenie spłat zaległego czynszu, bądź zapytać o możliwości dofinansowania opłat czynszowych. W KRUKu natomiast można bądź skontaktować się z doradcą, bądź skorzystać z platformy do obsługi wierzytelności e-kruk.pl. Często możliwości otwierają się zaraz po pierwszym kontakcie. Jednak to ty musisz go nawiązać. Nie możesz udawać, że nic się nie dzieje, nie odbierać wiadomości, telefonów, maili.
Jeśli już dostałeś wezwanie do zapłaty od wierzyciela, skontaktuj się z nim. Ustal raty, podpisz ugodę. Obawiasz się, że nie dasz rady?
Pomocą w poszukiwaniu sposobów na spłatę zadłużenia służą też wspomniani już konsultanci KRUKa. Ich zadaniem jest zaproponowanie ci najlepszego rozwiązania i ułatwienie wyjścia z długów.
Myśl pozytywnie – dług to problem do rozwiązania
Z długów wyszły już miliony osób, w samym KRUKu ponad 3 miliony, dlaczego tobie ma się nie udać? Kiedy już uda się sensownie poukładać spłaty w ratach, pozostaje trzymać się planu.
Pamiętaj, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wkrótce może się okazać, że twoje zaangażowanie w pracy zostanie docenione, dostaniesz podwyżkę, pojawią się inne szanse. Być może raty, które dziś są bardzo wysokie przy twoich obecnych możliwościach finansowych, za jakiś czas staną się dużo mniej znaczące wobec twoich rosnących zarobków?
Poszukaj własnych sposobów na motywowanie się. Notuj swoje sukcesy w ograniczaniu zbędnych wydatków, sumuj to, co uda ci się zaoszczędzić na koniec miesiąca. Odznaczaj kolejne spłacone raty. I nie załamuj się, gdy coś się nie uda. Jedna wpadka nie sprawi, że cały twój plan legnie w gruzach.
Podnieś się i działaj dalej, mając przed sobą jasny cel – życie bez długów.