Mere wkracza do Polski. Dyskont w wersji hard już otwarty. Czy Polacy są na niego gotowi?

Pierwszy rosyjski dyskont został otwarty w Częstochowie. Docelowo ma być ich ponad 100. Nikt tam się nie przejmuje wykładaniem towaru. Produkty sprzedawane prosto z palet lub kartonów. Estetyka ma jednak być zrekompensowana ceną. Czy w Polsce przyjmie się nowy format? - Polacy są już na trochę innym poziomie - przekonuje Renata Juszkiewicz, prezes POHiD.

Sklep bardziej przypomina półhurtowonię z towarem po sufit niż market. I właśnie o to chodzi. Rosyjski Mere wraca do źródeł dyskontu.
Źródło zdjęć: © Adam Świerczyński
Przemysław Ciszak

Zamiast półek z wyłożonym towarem palety, na których stoją otwarte pudła. Zamiast lodówek prezentujących artykuły, chłodnia z zapakowaną wędliną czy mięsem, słodycze w wielkich foliowych pakach i zbiorczych opakowaniach. Nie ma wystawy z kolorowymi butelkami win, whisky czy wódek, a tylko porozstawiane kartony z alkoholem. Zamiast dekoracji, raczej magazynowy wystrój.

Obraz
© wp.pl | Adam Świerczyński

Sklep bardziej przypomina półhurtowonię z towarem po sufit niż market. I właśnie o to chodzi. Rosyjski Mere wraca do źródeł dyskontu, czy jak wolą niektórzy jest dyskontem w wersji hard. Starsi konsumenci z pewnością przypomną sobie pierwsze tego typu sklepy w Polsce, które podbijały nasz rynek parę dekad temu. Podobnie przecież wyglądały Biedronka, Lidl czy Makro.

Jak donosi nasz reporter, który odwiedził sklep, wygląda to dosyć topornie. - Towary na lawetach, ceny na luźnych kartkach, słabe światło - relacjonuje.

Zobacz, jak sklep Mere wygląda w środku:

Jednak nowa na naszym rynku sieć nie zamierza podbijać serc Polaków estetyką, ale cenami. Jak już pisaliśmy w WP Finansach, te mają być o 20 proc. niższe niż rynkowe. Co kupimy? Zarówno artykuły spożywcze, jak i chemię. Ale również garnki, plastikowe wiadra czy krzesła. Mere stawia jednak przede wszystkim na mniej znane marki, tak polskie, jak i wschodnie.

Obraz
© wp.pl | Adam Świerczyński

Polacy na innym poziomie?

Czy gdy już minie efekt nowości, Mere stanie się poważnym graczem na naszym rynku? Czy zdobędzie zaufanie naszych rodaków? - Polacy są już na trochę innym poziomie - przekonuje w rozmowie z Wirtualną Polską Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

- Oczekiwania podniosły poziom, a reszta dyskontów przystosowała się do poziomu Lidla i Biedronki, które przecież pierwotnie również miały charakter hard. Okazało się, że ta estetyka ma jednak znaczenie - zaznacza.

Zobacz też: Ceny żywności w górę. Ekspert wskazuje powody

Jak mówi prezes Juszkiewicz, polski konsument chce nie tylko kupować tanio, ale też poszukuje towarów z półki premium. - Właśnie dlatego dyskonty na naszym rynku zmieniły się w markety. W tych w wersji "hard" klient nie znajdzie różnorodnych wędlin z coraz to nowych regionów świata czy wielu rodzajów sera. Sprzedają towary podstawowe i głównie tańszych producentów - zaznacza.

Obraz
© wp.pl | Adam Świerczyński

Ponad sto sklepów

Mere w Rosji wygrało cenowo z konkurencją i szybko zdobyło rynek. Do Polski na początek planuje wkroczyć ze 105 sklepami. - To niewielka skala jeśli równamy ją z zasięgiem Lidla, Biedronki, czy Żabki - zaznacza prezes POHiD. - Sukces zależeć będzie jednak od lokalizacji. Od tego, czy przyciągnie właściwą grupę klientów - mówi Juszkiewicz.

Za przykład może posłużyć sukces Lipska. Pod koniec stycznia 2019 r. Mere weszło na rynek niemiecki. Spółka działa tam pod nazwą TS Markt. Pierwszy sklep zlokalizowany właśnie na obrzeżach Lipska przerósł wszelkie oczekiwania. Jak informował portal Deutsche Welle, niecały tydzień po otwarciu, sklep musiał zostać zamknięty na dwa dni, ponieważ cała linia zapasów została wyprzedana.

Jednak choć plany zakładały podobny zasięg do tego planowanego w Polsce, o ekspansji jednak trudno mówić. Po półtora roku wciąż działają tam zaledwie trzy sklepy.

- Polski rynek też nie będzie łatwy dla Mere. Jest mocno rozdrobiony, dużą popularnością cieszą się sieci franczyzowe. Do tego mamy dwóch mocnych graczy, którzy ze sobą konkurują i utrzymują trend - ocenia Renata Juszkiewicz.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy