MG nie będzie komentować konsultacji z KE ws. umowy gazowej
Ministerstwo Gospodarki nie będzie komentować przebiegu konsultacji z Komisją Europejską w sprawie umowy gazowej z Rosją do czasu ich zakończenia - poinformowała PAP Iwona Dżygała z biura prasowego resortu.
11.05.2010 | aktual.: 11.05.2010 12:56
- Trwają konsultacje z KE i do momentu ich zakończenia nie będziemy komentować przebiegu tych rozmów - powiedziała Dżygała. Od komentarzy wstrzymała się też w poniedziałek rzeczniczka komisarza ds. energii Guenthera Oettingera Marlene Holzner, która podkreśliła, że tak ustalono podczas spotkania z Polską.
W poniedziałek z przedstawicielami dyrekcji generalnej KE ds. energii spotkali się w Brukseli wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska oraz dyrektor departamentu ropy i gazu Maciej Kaliski. Jak zapowiedział w czwartek wicepremier Waldemar Pawlak, celem spotkania miało być wyjaśnienie administracji europejskiej wszelkich wątpliwości związanych z międzyrządową umową gazową z Rosją.
Chodzi o aneks do porozumienia rządów Polski i Rosji dotyczący zwiększenia dostaw gazu do Polski do 10,3 mld m sześc. rocznie i wydłużenia ich do 2037 roku. Aneks do porozumienia z 1993 roku, choć wynegocjowany, nie został jeszcze podpisany. Resort gospodarki wstrzymał ustalanie terminu podpisania porozumienia do czasu wyjaśnienia pytań KE. Żeby dostawy zostały zwiększone, aneks do kontraktu jamalskiego muszą też podpisać Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Gazprom.
KE, na podstawie doniesień prasowych sygnalizowała, że istnieją obawy, czy porozumienie jest zgodne z prawem UE i w lutym, a także w kwietniu wysłała do resortu gospodarki dwa listy w tej sprawie. Zdaniem Pawlaka, porozumienie, które zostało zawarte jeszcze przed wejściem do UE, właśnie nowym aneksem jest modyfikowane w taki sposób, by odpowiadać regulacjom europejskim. Podkreślił, że Polska udostępniła Komisji przetłumaczony aneks do porozumienia i że już w marcu udzieliła odpowiedzi na pytania.
Holzner zaznaczyła w poniedziałek, że to Polska zwróciła się jako pierwsza do KE o wydanie opinii na temat zgodności umowy gazowej z unijnym prawem. KE o to nie występowała. Dopiero kiedy Polska poprosiła, KE zwróciła się o wgląd do porozumienia.
W projekcie aneksu do porozumienia m.in. uregulowano sprawę operatora gazociągu jamalskiego, którym rosyjski gaz płynie do Polski i Niemiec. Na polskim odcinku ma nim zostać należący do Skarbu Państwa Gaz-System. KE wymaga, aby taki operator był niezależny i gwarantował uczestnikom rynku równy dostęp do infrastruktury przesyłowej. Obecnie funkcję operatora pełni należąca głównie do PGNiG i Gazpromu spółka EuRoPolGaz.