Mole e-bookowe wydają więcej
Polski rynek książek elektronicznych w przyszłym roku ma być wart 60 mln zł. To 2 proc. wartości rynku książki - donosi "Puls Biznesu".
Jak wynika z "Raportu o rynku e-booków w Polsce w latach 2010-2014", przygotowanego przez Virtualo z Grupy Empik, młodziutki segment czytelniczej branży notuje dwucyfrową dynamikę wzrostu przychodów i będzie wart w tym roku 40 mln zł, a w przyszłym - o 50 proc. więcej.
To nadal ułamek wartości całego rynku książki (według Biblioteki Analiz wartego w 2012 r. 2,67 mld zł), ale w odróżnieniu od reszty branży e-booki są na fali wznoszącej.
Problemem młodej branży jest m.in. to, że na razie w formie elektronicznej dostępnych jest znacznie mniej książek niż na papierze. Według szacunków z raportu, do połowy tego roku w wersji cyfrowej w legalnych e-księgarniach dostępnych było prawie 35 tys. tytułów, a po wyłączeniu klasyki i publikacji niekomercyjnych - około 20 tys.
- Nie jest to zły wynik, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że jest jeszcze bardzo dużo tytułów niedostępnych w wersji cyfrowej, na czym zyskują portale z nielegalnym kontentem. Jeśli klienci mają wybrać e-booki, muszą mieć większy, wygodniejszy, legalny wybór - mówi Robert Rybski, prezes Virtualo.