Muzyczna fala przybiera nad Wisłą
Polacy kochają festiwale, sponsorzy zakochują się powoli. By liczyć zyski w milionach, trzeba wyłożyć miliony - informuje "Puls Biznesu".
13.05.2013 | aktual.: 13.05.2013 06:29
Od kilku lat Polska żyje na festiwalowej i koncertowej fali. W tym roku odbędzie się przynajmniej 10 festiwali, których organizatorzy liczą na zyski w milionach.
To już nie tylko regionalni liderzy, tacy jak Open'er, Impact Fest czy Coke Live Festival, ale także nieco mniejsze imprezy, jak Off Festival czy Selector.
Dobre perspektywy to nie tylko efekt trendów w marketingu, ale także skutek profesjonalizacji w branży rozrywkowej w Polsce. Słabsi szybko odpadają ze stawki.
Według informacji "Pulsu Biznesu", Open'er co roku przynosi producentowi - spółce Alter Art około 5 mln zł zysku. Ryzyko? Coraz mniejsze, bo to w końcu najmocniejsza marka festiwalowa w Polsce, więc wykładając ponad 20 mln zł na organizację imprezy, spółka nie drży z niepewności.
Jednak prace nad kolejnymi formatami rozrywkowymi dopiero trwają. Brakuje nowych sponsorów, tych spoza dość wąskiej grupy marek konsumenckich, głównie browarów i telekomów.