Na tropie znikającej kanapki z McDonald's. Czytelnik pyta, gdzie się podziała bułka z rybą

Wiele się od połowy marca zmieniło. Dzieci nie chodzą do szkół, nadal zamkniętych jest wiele obiektów kulturalno-rekreacyjnych (choć ruszą lada dzień!), zapomnieliśmy, co znaczy życie w Europie bez granic.

Nie wszystkie zmiany i nowości dookoła nas mają charakter aż tak fundamentalny. Niektóre są bardziej banalne, ale jednak mogą być dokuczliwe. Nasz czytelnik zaniepokoił się faktem, że w McDonaldzie nie ma jego ulubionej kanapki: filet-o-fish. Przysłał nam przez dziejesie.wp.pl nawet zdjęcie zrobione przed jednym z fastfoodów, na którym wyraźnie widać, że jego ulubione danie wypadło z menu.

Postanowiliśmy pomóc mu w śledzeniu losów kanapki z filetem w panierce (chcieliśmy nieco wyjść poza pytanie i podpowiedzieć też, co to za ryba, ale McDonald's jedynie enigmatycznie informuje, że w skład kanapki wchodzą ser topiony cheddar, bułka pszenna, sos tatarski i bliżej nieokreślony filet z ryby).

Katarzyna Kucisz-Rosłoń z biura prasowego McDonald's wyjaśniła, że przez cały okres pandemii większość restauracji McDonald’s działała w ograniczonym zakresie prowadząc sprzedaż tylko poprzez usługę McDelivery oraz linię McDrive.

- Sytuacja spowodowała wzmożony ruch gości, szczególnie tych zmotoryzowanych. Szybkość obsługi jest jednym z kluczowych aspektów, które doceniają nasi goście. W związku z tym przeprowadziliśmy analizę naszego menu, szukając rozwiązań, które pozwolą obsługiwać konsumentów zgodnie z naszym dotychczasowym standardem. Część produktów została czasowo wycofana ze sprzedaży, m. in. kanapka Filet-o-Fish - napisała w odpowiedzi na pytanie.

Mamy jednak dla naszego czytelnika dobrą wiadomość: Filet-o-Fish powróci.

- Powoli wracamy do normalnego funkcjonowania, a większość naszych sal jadalnych została uruchomiona, co sprawi, że wspomniana kanapka ponownie znajdzie się w menu restauracji McDonald’s - zapewniła Katarzyna Kucisz-Rosłoń.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.