Na Wall Street powrót wzrostów i optymizmu

Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła powrót wzrostów, a inwestorów ucieszyły pozytywne informacje ze spółek, w tym podniesienie prognoz na ten rok przez Carnival Corp.

Na Wall Street powrót wzrostów i optymizmu
Źródło zdjęć: © AFP | Chris McGrath

22.09.2009 | aktual.: 23.09.2009 06:59

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,52 proc. do 9.829,27 pkt. Wskaźnik ten osiągnął na koniec sesji swój najwyższy poziom od października 2008 - przypomina agencja AFP.

Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,39 proc. do 2.146,30 pkt.

S&P 500 zyskał 0,66 proc. do 1.071,66 pkt.

Akcje Carnival, operatora linii żeglugowej, wzrosły na wtorkowej sesji o przeszło 7 proc. Analitycy tłumaczą to podniesieniem prognoz na ten rok, mimo że w poprzednim kwartale zyski firmy spadły.

Analitycy Aberdeen Asset Management zwracają uwagę, że w sierpniu znaczna liczba spółek z takich sektorów, jak banki, producenci dóbr konsumpcyjnych i firmy nowych technologii, przedstawiła znaczące korekty w górę prognoz wyników na 2009 rok.

Jednocześnie właśnie te trzy sektory należały w ostatnim czasie do najmocniejszych liderów wzrostów.

_ Nie powinno stanowić zaskoczenia, że rewizje prognoz są tak mocne, gdyż trzeba wziąć pod uwagę, że wcześniej w tym roku analitycy i inwestorzy generalnie byli pełni obaw, że recesja może przemienić się w depresję _ - powiedział Ed Yardeni, szef strategów inwestycyjnych z Yardeni Research.

W dół o ponad 6 proc. poszły akcje AMR, właściciela linii American Airlines. Firma ta zapowiedziała emisję 30 mln nowych akcji i 250 mln obligacji zamiennych.

Spadły też akcje firmy prowadzącej sieć wyposażenia wnętrz, Lowe's. Zaskoczyła ona inwestorów wydaniem bardzo ostrożnych prognoz finansowych na ten rok.

W górę szły akcje firm wydobywających kruszce oraz koncerny paliwowe i energetyczne, gdyż na wartości zyskiwały złoto i ropa naftowa. Według agencji AFP to właśnie sektor energetyczny i przemysłowy, skorzystawszy na spadku kursu dolara, były liderami wzrostów na wtorkowej sesji.

Z danych makroekonomicznych inwestorzy poznali we wtorek najnowszy odczyt wskaźnika aktywności wytwórczej Richmond Fed oraz zmian cen domów jednorodzinnych.

Wskaźnik aktywności wytwórczej Richmond Fed nie zmienił się we wrześniu z 14 punktów odnotowanych przed miesiącem. Analitycy spodziewali się we wrześniu wzrostu indeksu do 16 punktów.

Z kolei wskaźnik zmian cen domów jednorodzinnych (HPI) wzrósł w lipcu o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca. W czerwcu wskaźnik ten wzrósł o 0,5 proc. mdm. Analitycy spodziewali się wzrostu o 0,5 proc.

Zdaniem analityków, w dalszym ciągu giełdy w Stanach Zjednoczonych mają przed sobą okres wzrostów, a wszelkie spadkowe korekty mogą być wykorzystywane, jako okazja do tańszych zakupów.

_ Nadal rynek znajduje się w takiej fazie, gdzie wszelkie cofnięcia stanowią okazję do kupowania akcji. Jeśli popatrzeć na poszczególne sektory, to wszystkie firmy są albo w fazie wzrostów albo, w najgorszym przypadku, w trendzie horyzontalnym _ - powiedział Randy Frederick z Charles Schwab.

_ Nie ma, póki co, żadnych sygnałów, aby można było oczekiwać zakończenia rynku byka _- dodał.

Inni też są podobnego zdania.

_ Wzrosty potrwają przez jakiś czas _- mówi Christian Blaabjerg, strateg Saxo Bank A/S.

Źródło artykułu:PAP
usaindeksywall street
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)