Nigdy wcześniej kupujący mieszkania nie mogli aż tak przebierać
200 tysięcy złotych - to w wielu polskich miastach górna granica cenowa dla ponad połowy osób chcących kupić mieszkanie. Z analizy portalu domy.pl i firmy doradczej Open Finance wynika, że z wyjątkiem Warszawy i Sopotu popyt na mieszkania powyżej 400 tysięcy złotych jest niewielki, a w niektórych miastach w zasadzie zerowy.
Duża liczba mieszkań do sprzedaży i ograniczona przez wiele czynników liczba zawieranych transakcji powodują, że pula ofert oczekujących na nabywców stale rośnie. Autorzy raportu zaznaczają, że jest to korzystne dla osób poszukujących mieszkań - mają wybór jak nigdy przedtem. Tym samym w dużo gorszej sytuacji są sprzedający.
Z raportu wynika poza tym, że w pierwszym kwartale na przykład w Gorzowie Wielkopolskim aż 3 na 4 klientów szukało mieszkań, których cena nie przekracza 150 tysięcy złotych. Mieszkań w tej cenie szukała też ponad połowa chętnych do zakupu z Legnicy, Radomia, Częstochowy i Łodzi.
Autorzy raportu zwracają uwagę, że o ile w wymienionych miastach kwota powyżej 150 tysięcy złotych wystarczy na zakup dwu-, a nawet trzypokojowego mieszkania, to w Warszawie nie wystarczy na kupno kawalerki.