NIK: w administracji pracuje zbyt mało osób niepełnosprawnych

W administracji publicznej pracuje zbyt mało osób niepełnosprawnych; spośród 118 skontrolowanych siedzib urzędów tylko dziewięć było całkowicie dostosowanych do potrzeb niepełnosprawnych - wynika z raportu NIK.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

NIK skontrolowała m.in. 11 ministerstw, centrale ZUS i NFZ, 8 urzędów wojewódzkich, 8 urzędów marszałkowskich, 8 starostw powiatowych, 8 urzędów gmin. Raport obejmuje lata 2005-2009.

Kontrola dotyczyła kwestii związanych z informowaniem i zachęcaniem osób niepełnosprawnych do podjęcia pracy, udziału w programach aktywizacji zawodowej, przestrzegania prawa osób niepełnosprawnych i dostosowania budynków do potrzeb tych osób.

Według NIK większość osób niepełnosprawnych pozostaje poza rynkiem pracy, mimo uruchomienia wielu programów mających na celu ich aktywizację zawodową. Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych zainicjował wprawdzie kampanii mającej zwiększyć zatrudnienie tych osób w administracji publicznej, ale nie przyniosła ona dotychczas znaczących efektów.

Wyniki kontroli wskazują, że w administracji pracuje zbyt mało osób niepełnosprawnych; wiele urzędów musi dokonywać znaczących wpłat na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ponieważ nie osiągnęły ustawowego wskaźnika zatrudnienia niepełnosprawnych wynoszącego 6 proc. Dotyczy to 91 proc. skontrolowanych urzędów.

Najgorzej sytuacja wyglądała w ministerstwach - w ponad 60 proc. skontrolowanych odsetek niepełnosprawnych wśród zatrudnionych wynosił nawet mniej niż 1 proc. Na dzień 30 czerwca 2009 r. Ministerstwo Gospodarki zatrudniało 3 takie osoby, a Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dwie. Najwięcej zatrudniało Ministerstwo Pracy - 24 osoby, ale stanowiło to jedynie 3,71 proc. ogółu tam zatrudnionych.

Wśród urzędów wojewódzkich najwięcej niepełnosprawnych zatrudniały urzędy w Olsztynie, w Rzeszowie i Łodzi, najmniej - urząd wojewódzki w Warszawie.

Spośród skontrolowanych urzędów największej wpłaty na PFRON dokonuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jest to 113,8 mln zł. Wskaźnik zatrudnienia niepełnosprawnych w ZUS w stosunku do ogółu pracowników wynosi 1,04 proc.

NIK stwierdziła, że urzędy - w tym centralne - w niedostatecznym stopniu zachęcały osoby niepełnosprawne do udziału w prowadzonej rekrutacji. Administracja nie współpracowała w tym obszarze z organizacjami reprezentującymi niepełnosprawnych. Jedynym przejawem aktywności urzędów było najczęściej zamieszczanie w treści ogłoszeń o naborze do pracy informacji, że oferta jest skierowana także do osób niepełnosprawnych - informuje NIK. Były instytucje, które w okresie objętym kontrolą nie stosowały się nawet do tej praktyki m.in. resorty: pracy, sprawiedliwości, infrastruktury, obrony i rolnictwa.

Żadne ze zbadanych przez NIK ministerstw nie uczestniczyło w programie PFRON "Niepełnosprawni w służbie publicznej". Niskie zatrudnienie niepełnosprawnych i związane z tym niewypełnienie ustawowego wskaźnika zatrudnienia wiąże się z koniecznością odprowadzania znacznych wpłat na PFRON. Można je obniżyć nie tylko zatrudniając niepełnosprawnych, ale także poprzez dokonywanie zakupów u pracodawców, którzy osiągają wysoki wskaźnik zatrudnienia tych osób.

Kontrolowane przez NIK urzędy w ograniczonym stopniu korzystały z tej możliwości. Ponadto w ponad 45 proc. skontrolowanych instytucji NIK stwierdziła przypadki dostarczenia pracodawcy przez osoby niepełnosprawne orzeczeń o niepełnosprawności po upływie wielu miesięcy a nawet lat od jego otrzymania. W ten sposób rzeczywisty stan zatrudnienia niepełnosprawnych mógł być wyższy od deklarowanego w PFRON i wpłynąć na zmniejszenie wpłacanych przez urząd kwot. W ocenie NIK, jedną z przyczyn nieokazywania orzeczeń mogła być obawa, że posiadanie statusu osoby niepełnosprawnej może zaszkodzić w dalszym rozwoju kariery zawodowej.

Izba stwierdziła, że w wielu budynkach istnieją wciąż bariery architektoniczne utrudniające niepełnosprawnym swobodne poruszanie się. Choć w okresie objętym kontrolą wykonano szereg prac modernizacyjnych w kontrolowanych urzędach, to jednak nie doprowadziły one do likwidacji wszystkich barier. Spośród 118 skontrolowanych siedzib urzędów tylko 9 było całkowicie dostosowanych do potrzeb niepełnosprawnych.

Według NIK kierownictwo zbadanych urzędów przestrzega praw niepełnosprawnych pracowników. Generalnie respektowano ich uprawnienia w odniesieniu do wymiaru czasu pracy. Niepełnosprawni pracownicy nie wykorzystywali natomiast w pełni uprawnień do dodatkowej przerwy, zwolnienia z pracy w celu wykonania badań specjalistycznych, zabiegów leczniczych czy uczestnictwa w turnusie rehabilitacyjnym.

Wybrane dla Ciebie

Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"
Dramatyczna sytuacja na rynku ziemniaków. "Są sprzedawane za bezcen"