Nowy obowiązek dla lekarzy
Lekarze i dentyści prowadzący prywatną praktykę będą musieli wykupować ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. To koszt kilkuset złotych rocznie.
11.06.2010 | aktual.: 27.09.2010 11:37
Do tej pory obowiązek zaopatrzenia się w polisę na wypadek błędów w sztuce mieli lekarze przyjmujący pacjentów ubezpieczonych w NFZ oraz pracujący w szpitalach, które mają kontrakt z Funduszem. Zgodnie z wchodzącym w życie rozporządzeniem ministra finansów, muszą je mieć także ci, którzy przyjmują pacjentów w prywatnych gabinetach.
Konieczności ubezpieczania się lekarze nie kwestionują, przeciwnie. - Kiedy zdarza się potknięcie, błąd, przewinienie - jakkolwiek tego nie nazwiemy - dla lekarza ważnym jest, aby był od takich zdarzeń ubezpieczonym - mówi Katarzyna Strzałkowska, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej. Zwraca przy tym uwagę na dyskusję, czy lekarze posiadający umowy o pracę powinni zawierać dodatkową polisę, skoro za szkody wyrządzone przez nich odpowiada ich pracodawca. - W opinii prawnej ministerstwa zdrowia ten obowiązek będzie dotyczył jedynie lekarzy "świadczących usługi dla ludności", czyli dla pacjentów przychodzących z zewnątrz do praktyki lekarskiej - tłumaczy.
Ale i tak można mówić o mnożeniu bytów.
- To w sumie trzecie obowiązkowe ubezpieczenie - zwraca uwagę Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Lekarzy. Jego zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby jedno ubezpieczenie, które chroniłoby od szkód wszelkiej działalności lekarskiej.
Dla części lekarzy, którzy z własnej woli wcześniej kupili polisę, wprowadzenie odgórnych wytycznych może oznaczać kłopoty. Muszą czym prędzej (dosłownie) sprawdzić, co jest objęte ochroną i do jakiej kwoty, słowem: czy nie będzie konieczne zawarcie nowej, obowiązkowej polisy.
- Jeśli w ogólnych warunkach dobrowolnego OC zawarte jest zastrzeżenie, że nie obejmuje czynności, z tytułu których istnieje obowiązek ubezpieczenia obowiązkowego, to ubezpieczyciel może uznać, że od 11 czerwca z tytułu tej polisy ochrona nie przysługuje - przestrzega Naczelna Izba Lekarska.
- Oczywiście ubezpieczenie dobrowolne nadal będzie obowiązywać, choć w zmienionym zakresie, a jego posiadanie zapewni lekarzowi kompleksową ochronę, wystarczy wspomnieć, że ubezpieczenie obowiązkowe nie zapewnia ochrony za szkody w mieniu. Posiadanie umowy ubezpieczenia dobrowolnego nie zwalnia jednak lekarza z nowego obowiązku - mówi Janusz Szulik, członek zarządu TU INTER Polska S. A.
Cena spokoju
Ile wydadzą lekarze na nową polisę OC?
- Składki za ubezpieczenie uzależnione są od specjalizacji i odpowiadającej jej sumie gwarancyjnej - tłumaczy Magdalena Olborska z PZU. Dla specjalizacji obarczonych większym ryzykiem ubezpieczeniowym przewidziana została w rozporządzeniu wyższa suma gwarancyjna niż dla mniej ryzykownych, zapłacą więc więcej za polisę.
- Na wysokość składki ma również wpływ posiadanie tytułu naukowego lub specjalisty, przebieg ubezpieczenia - dodaje Olborska. Według niej składki za nowe obowiązkowe ubezpieczenie OC lekarzy są zbliżone do wysokości składek za dotychczas oferowane ubezpieczenia dobrowolne skierowane do tej grupy zawodowej.
- Może się zdarzyć, że ze względu na kwalifikację przez ustawodawcę lekarza do najwyższej grupy ryzyka i nałożenie na niego obowiązku wykupienia najwyższej sumy gwarancyjnej - cena polisy wzrośnie w stosunku do dotychczasowej ceny za ubezpieczenie dobrowolne. Nie powinien być to jednak wzrost radykalny - mówi Andrzej Twardowski z TU INTER Polska S.A.
Kowalski na końcu ogniwa
Żaden z ubezpieczycieli nie podał nam przykładowej ceny nowej polisy. Wiadomo jednak, że lekarz w zależności od firmy, sumy gwarancyjnej, specjalizacji i przebiegu ubezpieczenia, rocznie wydaje na jedną polisę od 400-1000 zł. Podkreślmy: na jedną.
Dodajmy, że w Polsce pracuje 120 tysięcy lekarzy i prawie 32 tysiące lekarzy dentystów. Dla firm ubezpieczeniowych ich polisy to niezły zarobek. Teraz dochodzi kolejna grupa, która musi wykupić polisy. Nie jest jednak tak liczna, by sytuacja na rynku ubezpieczeniowym w tym segmencie miała wywrócić się do góry nogami. Krzysztof Bukiel szacuje, że tylko 10-20 proc. lekarzy działa wyłącznie prywatnie. Większość z nich ubezpieczała się do tej pory dobrowolnie. Ale czy ci, którzy do tej pory się nie ubezpieczali, nie zechcą obciążyć kosztami swojej polisy pacjentów, podwyższając ceny usług?
- Nie sądzę - odpowiada Krzysztof Bukiel. Jego zdaniem liczba lekarzy, którzy do tej pory w ogóle nie opłacali polisy, a teraz będą musieli to zrobić, jest po prostu zbyt mała.
Jednak w dłuższej perspektywie nie można tego wykluczyć. I nie chodzi wyłącznie o obowiązkowe OC, ale o planowane wprowadzenie kas fiskalnych. Rządowe próby regulacji tak w kwestii ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej lekarzy, jak walki z szarą strefą w ich gabinetach mogą skończyć się... w kieszeniach pacjentów, którym za rok zostanie podany świeżutki paragon z nową ceną.
Katarzyna Izdebska
Wirtualna Polska