Nowy pomysł skarbówki: akcyza na colę
Resort finansów analizuje możliwość opodatkowania napojów gazowanych zawierających cukier. Jeśli pomysł zostanie wprowadzony w życie, akcyza może wynieść od jednego do dziesięciu groszy za litr napoju - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
10.03.2014 | aktual.: 10.03.2014 09:34
Jak nieoficjalnie dowiedziała się gazeta, na razie trwają wstępne analizy skutków wprowadzenia takiego podatku. Jednym z rozpatrywanych wariantów jest uzależnienie stawki akcyzy od zawartości cukru w napoju. Oficjalnie ministerstwo nie potwierdza, że trwają takie prace.
Czytaj także: Lewa wódka w bagażniku skarbówki »
Pomysł nie jest oryginalny, bo już w kilku krajach na świecie rządy obłożyły niezdrową żywność dodatkową daniną. Podatek od słodzonych napojów gazowanych wprowadziły Węgry, Finlandia, Francja i niektóre stany w USA.Oczywiście nie po to, by łatać dziurę budżetową, tylko - jak zapewniają - w trosce o zdrowie obywateli.
W 2009 r. sprzedaż napojów gazowanych była opodatkowana w 33 stanach USA. W październiku ubiegłego roku akcyzę od napojów słodzonych przyjęto w Meksyku. "Podatek tłuszczowy" obowiązuje m.in. na Węgrzech, gdzie oprócz napojów słodzonych objęte są nim energetyki, herbatniki i ciasta.
O wprowadzeniu akcyzy na napoje słodzone spekulowano już kilka lat temu, kiedy z podobnym pomysłem wystąpił senator Jan Rulewski. Według jego projektu stawka akcyzy miał wynieść 30 gr za litr słodzonego napoju.
Opodatkowanie słodzonych napojów popierają uczeni. Naukowcy uniwersytetów Oxford i Reading przekonują, że nałożenie 20-procentowego podatku na słodkie napoje gazowane znacznie zmniejszyłoby liczbę ludzi z nadwagą i otyłych, bardziej narażonych na schorzenia serca i cukrzycę.
Ich zdaniem poskutkowałoby to spadkiem sprzedaży tego typu napojów o 15 proc., ponieważ podatek skłoniłby konsumentów do przestawienia się na wodę i inne napoje, jak np. kawa, herbata, napoje dla dietetyków, mleko.
W artykule zamieszczonym w "British Medical Journal" szacują, że podatek 20-procentowy zmniejszyłby liczbę otyłej populacji Wysp o 180 tys., zaś osób z nadwagą o 285 tys. Skutki byłyby najbardziej widoczne w grupie wiekowej 16-29 lat, która jest największym konsumentem gazowanych napojów.
Przychód z proponowanego podatku oceniany na 276 mln funtów rocznie, zdaniem badaczy, mógłby zostać przeznaczony na finansowe wsparcie służby zdrowia.
Krytycy proponowanych rozwiązań sądzą, że podatek nie miałby większego wpływu na nadwagę i otyłość w grupie wiekowej 45-75 lat, w której spożycie napojów gazowych nie jest szczególnie duże, a plaga otyłości największa. Za lepsze rozwiązanie uważają zmniejszenie zawartości cukru w napojach gazowanych.
Typowa puszka napoju gazowanego zawiera 6-15 łyżeczek cukru.