Obcokrajowcy nie płacą za leczenie w Polsce, straty przekroczyły 300 tys.

Szpital Uniwersytecki w Krakowie na pomocy obcokrajowcom stracił ponad 300 tys. zł. I nie jest w tych stratach odosobniony, informuje "Dziennik Polski".

Obcokrajowcy nie płacą za leczenie w Polsce, straty przekroczyły 300 tys.
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

07.08.2013 | aktual.: 07.08.2013 06:45

Szpital Uniwersytecki w Krakowie na pomocy obcokrajowcom stracił ponad 300 tys. zł. I nie jest w tych stratach odosobniony - informuje "Dziennik Polski".

W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia szpital musi przyjąć każdego pacjenta, także cudzoziemca. I to niezależnie od tego, czy ma on polisę czy nie. Jednak nieubezpieczeni pacjenci z zagranicy nie zawsze chcą płacić za leczenie.

W Małopolsce do leczenia obcokrajowców najwięcej dokłada Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Nieuregulowane przez nich należności wynoszą aż 310 tys. zł. Szansa na odzyskanie tych pieniędzy jest znikoma. Większość dłużników to mieszkańcy krajów byłego bloku wschodniego, Wietnamu i Chin, z którymi Polska nie ma podpisanych żadnych umów dotyczących rozliczeń za udzieloną pomoc.

Również Szpital im. Rydygiera w Krakowie wątpi w odzyskanie 16 tys. zł od leczonych cudzoziemców. Większość jego dłużników pochodzi z Azji, Rosji i Ukrainy. 9,8 tys. zł - to z kolei kwota, o zwrot której walczy Szpital im. J. Dietla w Krakowie. Za leczenie nie zapłaciło 9 obcokrajowców, przede wszystkim z Rosji i Azji.

Za leczenie niesolidnych i nieubezpieczonych obcokrajowców ostatecznie więc płaci polski podatnik. Jaka jest skala zjawiska? Nie wiadomo, bo ani resort zdrowia, ani NFZ nie prowadzą takich statystyk - czytamy w gazecie.

Źródło artykułu:PAP
szpitalnfzleczenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)