Trwa ładowanie...

Paliwo zdrożało po wyborach

Niespodziewana obniżka cen paliw przed wyborami i nagła podwyżka tuż po. Na stacjach Orlenu przez cztery dni przed 9 października za litr benzyny 95 kierowcy płacili 5,09 zł.

Paliwo zdrożało po wyborachŹródło: Jupiterimages
d5bek4j
d5bek4j

Teraz płacą już o 10 groszy drożej. Decyzje paliwowego koncernu zaskakują ekspertów. - Wszystko wskazuje na to, że to była przedwyborcza zagrywka - mówi Faktowi specjalista od rynku energii Andrzej Szczęśniak.

Przedwyborczą obniżkę paliwa koncern tłumaczył "obserwowanym ostatnio spadkiem notowań ropy i gotowych paliw na giełdach oraz realizacją strategii wzmacniania popytu na paliwa". Powyborczą podwyżkę tłumaczy bardzo podobnie: "wzrostem zarówno notowań ropy naftowej, jak i gotowych produktów na giełdach europejskich".

Tłumaczenia Orlenu są... prawdziwe, sęk w tym, że ekspertów zadziwia błyskawiczne tempo reakcji koncernu. - 4 października ropa na londyńskiej giełdzie była najtańsza od lutego 2011 roku, a złotówka była w szczycie umacniania się. Zaskakująca jest jednak szybkość reakcji koncernu na te zmiany. Do tej pory Orlenowi zazwyczaj zajmowało to więcej czasu - mówi Faktowi Grzegorz Maziak, analityk portalu e-petrol.pl.

11 października ropa na giełdzie kosztowała już drożej, a złotówka się osłabiała, więc koncern - zdaniem analityków - miał prawo podwyższyć ceny. - Tylko znowu szybkość działania Orlenu jest imponująca - dodaje Grzegorz Maziak.

d5bek4j

Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku energii, ocenia to wprost: - Wszystko wskazuje na to, że to była przedwyborcza zagrywka. Po wyborach już nie ma sensu w to grać, bo firma codziennie ponosi z tego tytułu wymierne i zapewne bardzo kosztowne straty finansowe, więc Orlen podniósł ceny.

Polska Izba Paliw Płynnych, która skupia prywatnych właścicieli stacji benzynowych, już we wrześniu podała, że minimalna marża detaliczna, która pozwala pokryć koszty dowozu paliwa i utrzymania stacji, ale bez wynagrodzenia właściciela, powinna wynosić 23 gr na litrze paliwa, a dzięki działaniom Orlenu wynosiła zaledwie 1 grosz. W skardze do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, do której dołączył się także konkurencyjny koncern BP, izba paliw zarzuciła Orlenowi nadużywanie dominującej pozycji na rynku. Urząd odniesie się do skargi pod koniec października.

Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych

- Jak wytłumaczyć statystycznemu polskiemu kierowcy, dlaczego w jednej placówce PKN Orlen (żeby było pikantniej może chodzić o placówkę BLISKA - segment ekonomiczny, to znaczy, że powinno być taniej!) benzyna sprzedawana jest ok. 20 gr na litrze drożej niż w analogicznej - przy tej samej trasie, kilka kilometrów dalej - placówce również pod flagą Orlenu?

d5bek4j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d5bek4j