Pawlak: z biznesowego punktu widzenia porozumienie z Gazpromem zostało zawarte

Z biznesowego punktu widzenia porozumienie z
Gazpromem w sprawie dostaw gazu na ten rok zostało zawarte; dalsze
przedłużanie podpisania kontraktu może oznaczać, że są przeszkody
o innym charakterze - powiedział we wtorek PAP wicepremier,
minister gospodarki Waldemar Pawlak.

19.05.2009 | aktual.: 19.05.2009 13:06

Kontrakt dotyczy dostaw, które zastąpią nierealizowaną od początku roku umowę z rosyjsko-ukraińską spółką RosUkrEnergo (RUE). Firma ta, należąca w połowie do Gazpromu, powinna dostarczać do Polski 2,3 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Chociaż kontrakt obowiązuje do br., od stycznia RUE nie realizuje dostaw. 20 stycznia spółka została wyeliminowana z pośrednictwa w handlu gazem pomiędzy Rosją a Ukrainą. Żeby zapewnić dostawy gazu na polski rynek, polski dostawca gazu PGNiG musiał zwiększyć pobór surowca z magazynów.

Umowa między PGNiG a Gazpromem w sprawie dodatkowych dostaw była parafowana 8 maja podczas wizyty przedstawicieli polskiego rządu i PGNiG w Moskwie. Jak powiedziała wówczas PAP wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, "nie ma już obaw, że zabraknie nam gazu na zimę". Podpisanie kontraktu między PGNiG a Gazpromem miało odbyć się 15 maja, a niedługo potem rozmowy międzyrządowe w sprawie dodatkowych dostaw gazu od 2010 roku.

_ Czekamy na potwierdzenie uzyskania zgody korporacyjnej z Gazpromu Export _- powiedziała rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska.

_ Z punktu widzenia biznesowego, gospodarczego porozumienie (w sprawie dodatkowych dostaw gazu w br.-) zostało zawarte, natomiast, czy będzie "ratyfikowane", to za chwilę życie pokaże, bo jeżeli ten czas będzie się przedłużał, to będzie oznaczało, że są przeszkody o innym charakterze i trzeba będzie się z tymi przeszkodami zmierzyć _- powiedział we wtorek wicepremier.

_ Po polskiej stronie wszystkie sprawy są załatwione _ - zaznaczył Pawlak. Wyraził nadzieję, że po stronie rosyjskiej "sprawy też zostaną pozytywnie zakończone".

Pytany o rozmowy międzyrządowe w sprawie długoterminowego kontraktu na dodatkowe dostawy rosyjskiego gazu od 2010 roku, wicepremier odparł, że nie wiązałby tych spraw (dostaw długoterminowych i kontraktu uzupełniającego - PAP).

_ Rozmowy międzyrządowe to jest odrębny obszar, w tej dziedzinie mamy istotny postęp _ - powiedział odnosząc się do wizyty w Moskwie wiceminister gospodarki Joanny Strzelec-Łobodzińskiej.

Strzelec-Łobodzińska zapowiadała po powrocie z Moskwy, że rozmowy międzyrządowe w sprawie porozumienia mogą się odbyć nawet 18 maja. Polski rząd będzie negocjować warunki dostaw dodatkowej ilości gazu po 2010 roku. Chodzi o aneks do umowy międzyrządowej z 1993 roku w sprawie dostaw rosyjskiego gazu do Polski. Obowiązuje on do 2022 roku; towarzyszy tzw. kontraktowi jamalskiemu. Na jego podstawie rocznie do Polski wpływa ok. 7 mld m sześc. gazu.

Pawlak mówił we wtorek, że komplikacje w tej sprawie występują nie tylko po stronie rosyjskiej, ale także po stronie polskiej, ponieważ istnieją różne opinie m.in. na temat długości trwania tego kontraktu.

_ Bo jedni chcieliby mieć gaz, ale tak na chwilę, a potem mieć go z innego źródła; tutaj trudno jest o takie chwilowe rozwiązania, bo to są kontrakty długoterminowe i perspektywiczne. Są liczące się kraje europejskie, które mają kontrakty podpisane do 2035 roku _- zaznaczył. _ W takiej perspektywie planuje się przedsięwzięcia _ - dodał.

Część ekspertów jest zdania, że długoterminowe zobowiązanie do odbioru rosyjskiego gazu może zagrozić planom dywersyfikacji (w tym np. budowie terminala LNG) dostaw gazu do Polski z innych kierunków.

Źródło artykułu:PAP
energiagazenergetyka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)