Piechociński: miejsc pracy nie tworzy się poprzez strajki
Ważą się losy strajku generalnego w kraju. "Jesteśmy gotowi do rzeczowej rozmowy" - tak związkowcy mówili przed rozpoczęciem spotkania z premierem
24.04.2013 | aktual.: 24.04.2013 14:34
Pytany o tę sytuację wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński odpowiedział, że według niego - na szczeblu zakładów pracy, komisji zakładowych nie ma atmosfery gorączki i chęci do strajku powszechnego. "Ludzie mają świadomość, że jest ciężko, że załamują się niektóre dotychczasowe rynki zbytu, a na nowe trzeba bardzo ciężko pracować" - dodał.
Polecamy: Pracodawcy są po stronie premiera
Wczoraj po posiedzeniu komitetu protestacyjnego szef "Solidarności" Piotr Duda podkreślił, że oczekuje od premiera spełnienia sześciu postulatów społeczno - gospodarczych, między innymi ograniczenia umów śmieciowych, wycofania projektu o elastycznym czasie pracy, uruchomienie prac nad ustawą o płacy minimalnej. Duda mówił, że nie chce kolejnych miesięcy bezpłodnych dyskusji i w razie niespełnienia żądań "Solidarność" przeprowadzi kilkudniowy protest w Warszawie i innych miastach.