Pikazo zapowiada nową generację aplikacji przekształcających obrazy cyfrowe
Aplikacja generująca obrazy w oparciu o głośny system sieci neuronowych Google DeepDream, bije rekordy popularności w sklepie Apple. Po 10 minutach od przesłanie obrazu użytkownik otrzymuje surrealistyczne grafiki, których nie można uzyskać za pomocą prostych filtrów obrazu.
14.12.2015 18:05
Użytkownik przesyła do aplikacji dowolny obraz, następnie wybiera jeden z ośmiu przygotowanych przez twórców stylów lub też wskazuje własne zdjęcie, by na jego podstawie narzędzie opracowało nowy wzorzec wizualny. Aplikacja potrzebuje około 10 minut, by dokonać przekształcenia pliku graficznego załadowanego przez użytkownika. Cały proces zachodzi na farmie potężnych serwerów i po jego zakończeniu obraz ponownie trafia do urządzenia.
"To, co odróżnia naszą aplikację od wielu podobnych narzędzi opartych na predefiniowanych filtrach obrazu jest fakt, że algorytmy, na których jest ona oparta, symulują działania zachodzące w korze mózgowej człowieka, gdy ten odbiera i przetwarza obrazy" - wyjaśnia Noah Rosenberg, jeden z twórców Pikazo.
"Warto przypomnieć, że w wyniku przekształcenia pierwotnego obrazu, ulega on całkowitemu usunięciu - powstaje zupełnie nowy obraz. Tylko dlatego, że proces ten symuluje działanie kory mózgowej, wydaje nam się, iż istnieje bezpośredni estetyczny związek między oryginałem a grafiką, która powstaje w wyniku pracy Pikazo" - zauważa Karl Stiefvater, współtwórca aplikacji, ekspert grafiki 3D pracujący dla branży filmowej. Stiefvater odpowiada m.in. za efekty specjalne w fimach "300" i "Matrix".
"Pikazo oferuje jednak dużo więcej niż prosty kolaż obrazów, działanie aplikacji można porównać raczej do tego, jak działa ewolucja gatunków, tyle że proces ten zachodzi dużo szybciej" - dodaje Stiefvater.
W kilka tygodni po udostępnieniu z aplikacji korzysta regularnie prawie 14. tys. aktywnych użytkowników. Narzędzie przekształciło do tej pory ponad 100 tys. obrazów. Twórcy wyjaśniają, że farma serwerów, która zapewnia funkcjonowanie Pikazo, posiada moc obliczeniową 30 exaflopów (tysiąc petaflopów), zaś najszybsze dostępne klastry oparte na architekturze GPU pracowały już na jej potrzeby ponad 17. tys godzin.
Zuzanna Stańska, twórczyni DailyArt, jednej z najpopularniejszych aplikacji zaznajamiających użytkowników z klasycznymi dziełami historii sztuki, wyjaśnia w rozmowie z PAP kulturowy i społeczny kontekst istnienia tego typu narzędzi.
"Traktowałabym Pikazo raczej w kategorii proof of concept. Jest to zatem ilustracja możliwości obliczeniowych technologii takich jak np. sieci neuronowe, na których opiera się działanie aplikacji, niż nowa forma sztuki czy gotowy rynkowy produkt" - mówi Stańska.
"Popularność Pikazo bierze się przede wszystkim z faktu, że aplikacja dostarcza ciekawych wizualnie obrazów, powstających dzięki wykorzystaniu skomplikowanych algorytmów, nie zaś prostych filtrów, którymi użytkownicy portali społecznościowych i programów fotograficznych zdążyli się już znudzić. Jestem jednak sceptyczna co do długofalowego sukcesu tego typu aplikacji - po kilku użyciach, gdy efekt pierwszego zaskoczenia i zaciekawienia minie, Pikazo wyląduje zapewne w folderze rzadko uruchamianych programów" - dodaje Stańska.
Pikazo wykorzystuje narzędzie DeepDream udostępnione przez Google w lipcu 2015 r. DeepDream oparte jest na komputerowych sieciach neuronowych oraz skomplikowanych algorytmach, które potrafią wyszukiwać oraz wzmacniać wzorce estetyczne w obrazach, tworząc na ich podstawie surrealistyczne grafiki. (PAP)
łum/ jbr/