"Pinokio może i zna się na kłamstwie". Były premier wbija szpilę Morawieckiemu

Po dwóch kadencjach Zjednoczonej Prawicy u władzy, największa partia opozycyjna - Platforma Obywatelska - liczy, że wraz z koalicjantami ma szansę na wygraną w wyborach. Z kolei PiS i koalicjanci zdają sobie sprawę, że utrzymanie władzy nie jest takie proste. Dlatego spór polityczny jest bardzo gorący.

We wtorek na Twitterze (przechrzczonym ostatnio przez właściciela Elona Muska na "X") cios w kierunku Platformy Obywatelskiej postanowił wymierzyć premier Mateusz Morawiecki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Patrząc na kolejne 'rewelacje' Platformy Obywatelskiej, wygląda na to, że partia Donalda Tuska wzięła sobie do serca radę prof. Marka Belki, że 'kłamstwo ma szybkie nogi i trzeba jedno przykryć zaraz następnym. Ale nie o nogi tu chodzi, ale o twarz. Kłamstwo w polityce ma dziś jedną twarz - Donalda Tuska" - napisał szef obecnego rządu. Swój wpis okrasił krótkim fragmentem wywiadu telewizyjnego Belki, wyciętym z większej całości.

W opublikowanym przez Mateusza Morawieckiego fragmencie wywiadu Marek Belka, były premier rządu SLD, wicepremier i prezes NBP, mówi: "To jest strasznie gorzkie, ale mam wrażenie, że dzisiaj w polityce trzeba kłamać, po prostu kłamać. I nie to, że kłamstwo ma krótkie nogi, tylko ma szybkie nogi. Innymi słowy: trzeba jedno kłamstwo przykryć szybko drugim kłamstwem, tak, żeby o tamtym pierwszym ludzie zapomnieli".

Marek Belka, obecnie europoseł kojarzony z opozycją, szybko zareagował na wpis Morawieckiego. "Pan Mateusz postanowił przypomnieć moje słowa o sposobie uprawiania polityki przez PiS" - zaznaczył we wpisie na Twitterze, tłumacząc, czego dotyczy opublikowany przez szefa rządu fragment wywiadu.

"Nie była to żadna rada, a diagnoza. Radzić to ja mogę 'szanownemu' unikania wypowiedzi na temat wiarygodności. Pinokio może i zna się na kłamstwie, ale ciężko uważać go za autorytet moralny w tym zakresie" - dodał.