Płacisz w sklepach tylko kartą? Szykuj się na duże zmiany
Mastercard szykuje prawdziwą rewolucję dla użytkowników kart płatniczych. Już niedługo w historii transakcji oprócz kwoty i daty pojawi się również... logo sklepu w którym zrobiliśmy zakupy. Wszystko po to, by uniknąć bezsensownych reklamacji.
Jak informuje portal cashless.pl, Mastercard zamierza wykorzystać do tej nowości spółkę Ethoca, która należy do kartowego giganta.
Wszystko po to, by kupujący miał jak najwięcej informacji dotyczących wykonanej przez niego transakcji. W swojej bankowości elektronicznej zobaczy już nie tylko kwotę, datę oraz nazwę sprzedawcy, ale również logo sklepu, w którym robił zakupy.
Powód? Rozwiewanie wszelkich wątpliwości, które po jakimś czasie pojawiają się w głowach kupujących. Często bowiem nazwa sklepu niewiele im mówi. W przypadku franczyzy może ona zawierać dane właściciela firmy, a nie markę sklepu. Jak wynika z badania Kantar TNS, taki problem ma nawet 84 proc. z nas.
Płatności bezgotówkowe. Mastercard stawia na szybkość i dynamikę
Stąd nerwowe ruchy, które klienci wykonują w takiej sytuacji. Są bowiem przekonani, że nie wykonywali takiej transakcji, więc zgłaszają się z reklamacją do banku.
Dopiero później okazuje się, że nazwa widoczna w opisie transakcji to tak naprawdę odzieżowa sieciówka lub znany sklep spożywczy. I sprawa szybko się wyjaśnia.
Problem polega na tym, że złożona w banku reklamacja musi być rozpatrzona. A to wymaga czasu i pieniędzy. Stąd pomysł Mastercard, by wątpliwości było jak najmniej.
- Uważamy, że zwiększona w ten sposób przejrzystość transakcji zapewni klientom spokój ducha i poczucie kontroli nad ich wydatkami, znacznie poprawiając ich komfort podczas korzystania z usług bankowości elektronicznej - mówi portalowi cashless.pl Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny na Polskę, Czechy i Słowację w Mastercard Europe.
