Trwa ładowanie...

Polacy mają sposób na drogie paliwo

Na stacji paliw przy hipermarkecie benzyna kosztuje nawet kilkadziesiąt groszy mniej niż w dużej sieci. Nic dziwnego, że ustawiają się do nich długie kolejki, a w odpowiedzi potentaci Orlen i Lotos rozbudowują sieci tanich punktów tankowania.

Polacy mają sposób na drogie paliwoŹródło: Jupiterimages
d1qqy4t
d1qqy4t

"Rzeczpospolita", powołując się na jedną z porównywarek cenowych, podaje, że w Warszawie litr benzyny na stacji sklepowej kupimy za 5,49 zł, a na tej opatrzonej logo dużej sieci - 30 gr więcej.

- Sprzedaż paliw to dla nas jedna z wielu usług dodanych. Chcemy w ten sposób przyciągnąć nowych klientów - tłumaczą "Rz" przedstawiciele sieci handlowych. W efekcie zdarza się, że ceny na stacjach paliw przy hipermarketach kosztują mniej niż w hurcie!

Najwięcej 43 stacje paliw ma Carrefour, 35 ma Intermarche, 28 Tesco, 24 Auchan i 12 E.Leclerc.

W sumie przysklepowych punktów jest tylko 155 (na ponad 6,7 tys. wszystkich stacji). Jednak ich popularność powoduje duże zamieszanie na rynku. Statystyczna stacja benzynowa sprzedaje 2 mln litrów paliw rocznie, przysklepowa nawet cztery razy tyle.

d1qqy4t

Nic więc dziwnego, że najwięksi gracze na potęgę inwestują w wersje ekonomiczne swoich marek. PKN Orlen rozwija sieć Bliska, koncern ma już 490 tych stacji (cena 95 - ok. 5,53 zł). Lotos stawia na markę Optima (cena 95 - ok. 5,55 zł). Gdańska spółka ma 50 takich punktów.

O ile duże i posażne sieci potrafią sobie poradzić z ekspansją hipermarketów, o tyle niesieciowi przedsiębiorcy w tej walce skazani są na porażkę. Jak przekonuje Marek Pietrzak, prezes Stowarzyszenia Niezależnych Operatorów Stacji Paliw jeden punkt przysklepowy potrafi usunąć z lokalnego rynku nawet kilkunastu mniejszych rywali.

d1qqy4t
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1qqy4t