Polscy bogowie
Pomagają wstać sparaliżowanym, pracują nad rezonansem magnetycznym ludzkich uczuć i myśli, ratują beznadziejne przypadki. Polscy lekarze udowadniają, że wielkich odkryć medycznych można dokonywać także w kraju, mając skromne środki i mnóstwo entuzjazmu.
20.11.2014 | aktual.: 08.06.2018 14:40
Prof. Waleria Hryniewicz
Światowej sławy mikrobiolog. Tłumaczy, że bakterie, które wykształciły oporność na niektóre antybiotyki, mogą być groźne jak przed kilkuset laty. I jeżeli nie przestaniemy brać leków z byle powodu, śmiertelnym problemem XXI w. może stać się zapalenie płuc czy opon mózgowych. Przewodnicząca programu zdrowotnego ministra zdrowia Narodowy Program Ochrony Antybiotyków (od 2004 r.) walczy o wpisanie do obowiązkowego kalendarza szczepień przeciwko pneumokokom.
Tekst pochodzi z Magazynu Sukces
Kiedy w 2006 r. w Polsce wybuchły ogniska epidemiczne sepsy meningokokowej, ówczesny minister zdrowia prof. Zbigniew Religa powiedział, że zachować twarz udało mu się tylko dzięki prof. Hryniewicz. Bo profesor miała opracowane procedury, które wystarczyło wprowadzić w życie.
Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Już na studiach pracowała jako asystentka w laboratorium mikrobiologicznym Instytutu Reumatologii. Tam zrobiła doktorat, zanim upomniał się o nią Państwowy Zakład Higieny. Dziś jest kierownikiem Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej Narodowego Instytutu Leków, a od 2008 r. (wcześniej od 1993 do 2001 r.) także krajowym konsultantem w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej. Jest też asystentem cudzoziemcem Wydziału Lekarskiego paryskiej Sorbony.
Twórczyni Krajowego Ośrodka ds. Lekowrażliwości Drobnoustrojów i Krajowego Ośrodka Diagnostyki Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego, a także Centralnego Ośrodka Badania Jakości w Diagnostyce Mikrobiologicznej.
Prof. Adam Torbicki
Mówi, że praca lekarza niewiele różni się od roli detektywa, bo tak jak on poszukuje mordercy - choroby, którą trzeba w porę unieszkodliwić. Kardiolog, angiolog i internista, wiceprezes Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Kierowany przez niego Zespół Hemodynamiczny Kliniki Krążenia Płucnego i Chorób Zakrzepowo-Zatorowych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego stworzył projekt balonowej angioplastyki tętnic płucnych. Polska jest trzecim krajem na świecie, po Japonii i Norwegii, w którym chorzy z zakrzepowo-zatorowym nadciśnieniem płucnym, nienadający się do leczenia kardiochirurgicznego, dostali szansę na takie niestandardowe leczenie.
Absolwent Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, były stypendysta Światowej Organizacji Zdrowia i Fundacji Maugeri we Freiburgu i w Pawii, doskonale mówi po angielsku i włosku. Ordynator Oddziału Kardioangiologii Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku, opublikował ponad 150 artykułów w międzynarodowych pismach medycznych, cytowanych ponad 10 tys. razy.
Razem z prof. Marcinem Kurzyną, prof. Piotrem Podolcem i Piotrem Hoffmanem wystąpił w etiudzie opowiadającej historię Adama Konkola, lidera zespołu Łzy, chorego na tętnicze nadciśnienie płucne. Zagrał na pianinie, na którym gra od szóstego roku życia. Prywatnie - od 30 lat mąż dziennikarki telewizyjnej Grażyny Torbickiej.
Prof. Włodzimierz Baranowski
Specjalista ginekologii i ginekologii onkologicznej, jeden z nielicznych polskich lekarzy zajmujących się chirurgicznym leczeniem zespołu pęcherza nadreaktywnego, od lat walczy o wprowadzenie specjalizacji z uroginekologii. Uważany za jednego z czołowych ginekologów onkologów w Europie, prowadzi pokazowe operacje dla lekarzy z całego świata.
Spełnia się także jako naukowiec. Fascynat chemii, prowadzi badania nad molekularnym podłożem nowotworów. Jego praca habilitacyjna dotyczyła transferowych kwasów rybonukleinowych w tkankach nowotworów złośliwych jajnika. W laboratorium spędza co najmniej kilka godzin tygodniowo.
Absolwent Uniwersytetu Medycznego w Lublinie i długoletni pracownik lubelskiego szpitala klinicznego, od 2002 r. jest kierownikiem Kliniki Ginekologii i Ginekologii Onkologicznej Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Czas dzieli między szpital, klinikę Evaclinic, której jest współzałożycielem, oraz gabinet w Lublinie. Od 14 lat przyjmuje w nim co sobotę. Bo, jak mówi, nie potrafiłby zostawić swoich pacjentek. Znany ze skromności i taktu, za poświęcenie dla chorych został nagrodzony Laurem Pacjenta w Ogólnopolskim Plebiscycie Medycznym.
Przewodniczący warszawskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego oraz prezes Europejskiego Stowarzyszenia Promocji Zdrowia Pro Salutem. Jest autorem ponad 200 prac naukowych publikowanych w najbardziej znanych czasopismach medycznych świata.
Propagator wiedzy na temat endometriozy, choroby dotykającej co dwunastą kobietę i będącej przyczyną niepłodności.
Prof. Bartosz Łoza
Dyrektor lubelskiego szpitala psychiatrycznego w Abramowicach był pewny, że jeśli postawi doktorowi Łozie ultimatum: fotel szefa nowo powstającego oddziału psychiatrii sądowej w zamian za rezygnację z czerwonych spodni, doktor zostanie przy spodniach. Bardzo się zdziwił, że prof. Łoza, który do tej pory nie tylko denerwował wszystkich jaskrawym odzieniem, ale w dodatku skracał sobie drogę, przeskakując przez płot, zaczął nosić neutralne barwy. Z zapałem zajął się pacjentami, których wszyscy się bali. - Tymczasem był to najspokojniejszy oddział w całym szpitalu - mówi Bartosz Łoza, dziś profesor, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej, prezes Polskiego Towarzystwa Neuropsychiatrycznego i prezes elekt Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
Psychiatrią sądową w Abramowicach kierował do 2004 r., kiedy dostał ofertę pracy w Klinice Psychiatrycznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Dwa lata później został dyrektorem ds. medycznych szpitala psychiatrycznego w Tworkach.
Od czasu rezygnacji z funkcji dyrektora wolny czas poświęca badaniom przy użyciu funkcjonalnego rezonansu magnetycznego, który pozwala diagnozować myśli i uczucia. Współpracuje przy tym z inżynierami informatykami, neurologami i radiologami.
Autor ok. 300 publikacji w międzynarodowych pismach medycznych. Żartuje, że największą dumą napawa go książka „Hedonista" napisana wspólnie z kardiologiem prof. Arturem Mamcarzem i seksuologiem Michałem Lwem-Starowiczem - pięciokrotnie wznawiana, nagrana w formie audiobooka. - To wielka radość, że z 300 prac chociaż jedną ludzie czytają - mówi.
Dr n. med. Paweł Tabakow
Zawdzięczamy mu największy sukces polskiej medycyny ostatnich tygodni, który kolorowe magazyny nazwały cudem i „wskrzeszeniem sparaliżowanego". Wymyślił metodę naprawy rdzenia kręgowego, pokierował polsko-brytyjskim zespołem przeprowadzającym pierwszą na świecie operację tego typu. Do przeszczepu polski neurochirurg wykorzystał glejowe komórki węchowe odpowiedzialne za regenerację nerwów w opuszce węchowej nosa.
Nad metodą dr Tabakow, pracownik Kliniki Neurochirurgii Szpitala Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, pracował od studiów. Na zajęciach koła chirurgii urazowo-ortopedycznej uznał, że rekonstruowane tam nerwy można wykorzystać do odbudowy rdzenia. Od profesorów usłyszał jednak, że jest to niemożliwe. Przez następne 16 lat wertował podręczniki z całego świata. W 2005 r., podczas światowej konferencji neuroregeneracji w Hongkongu podszedł do wybitnego brytyjskiego neurochirurga, prof. Geoffreya Raismana z Instytutu Neurologii University College w Londynie. Powiedział, że jego metodę pobierania opuszki węchowej z mózgu u zwierząt i hodowli komórek chciałby zastosować u ludzi. Po trzech latach wspólnie przeprowadzili we Wrocławiu pierwsze dwie operacje rdzenia z wykorzystaniem błony węchowej chorego, ale tylko jeden pacjent odzyskał lekkie przywodzenie nóg. W 2014 r. wspólnie naprawili uszkodzony rdzeń kręgowy u strażaka Andrzeja Fidyka, zyskując sławę na całym świecie.
Badania dr. Tabakowa i prof. Raismana finansuje Fundacja Urazów Rdzenia Kręgowego (Nicholls Spinal Injury Foundation) Davida Nichollsa, brytyjskiego hotelarza, którego syn został sparaliżowany po skoku do wody w wieku 18 lat. Jednym z fundatorów jest twórca Virgin Richard Branson.
Prof. Jan Lubiński
Wielbiciel Angeliny Jolie. Nie tyle dla jej piękna, ile decyzji o profilaktycznej amputacji piersi. - Gwiazda Hollywood pokazała, że skoro kobiety robią sobie operacje piersi ze względów estetycznych, mogą też ze względów zdrowotnAych - mówił prof. Lubiński po tym, jak laureatka Oscara zdecydowała się na radykalną prewencję nowotworu. U Jolie, której rak piersi przedwcześnie zabrał matkę, stwierdzono mutację genu BRCA1 odpowiedzialnego za ten nowotwór. Poddając się profilaktycznej mastektomii, Jolie zredukowała swoje ryzyko zachorowania do 1-2 proc.
Szum medialny wokół aktorki pozwolił prof. Lubińskiemu, wybitnemu specjaliście genetyki nowotworów, przekonać Polki do badań na obecność mutacji genu BRCA1 (zwiększa ryzyko raka piersi i jajnika). I przekonać opinię publiczną, że jeszcze ważniejsze od amputacji piersi jest profilaktyczne usunięcie jajników i jajowodów. - Proponujemy usuwanie tych narządów, bo współczesna medycyna wciąż ma problem z wykrywaniem wczesnej fazy ich nowotworów - przekonywał.
Kierownik Zakładu Genetyki i Patomorfologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, a także działającego przy uczelni Międzynarodowego Centrum Nowotworów Dziedzicznych, którego jest założycielem. Prezes spółki Read-Gene zajmującej się innowacjami w profilaktyce raka. Autor ok. 200 prac naukowych na temat klinicznej i molekularnej genetyki nowotworów, twórca i koordynator kilku projektów unijnych (m.in. „Rozwój polskiej sieci centrów nowotworów dziedzicznych").
Prof. Wiesław Wiktor Jędrzejczak
Podobnie jak prof. Zbigniew Religa jest pionierem przeszczepów w Polsce. Tyle że nie serca, ale szpiku. Kiedy zaczynał karierę, chory na ostrą białaczkę żył około czterech godzin od diagnozy. Dziś, po 40-latach, większość ma szansę na wyleczenie.
Absolwent Wojskowej Akademii Medycznej, na studia szedł z misją znalezienia terapii na chorobę popromienną. Oryginalne metody chemioterapii nowotworów opracował na podstawie badań, które miało przygotować Wojsko Polskie na wypadek wojny jądrowej. Za model choroby popromiennej przyjął skutki chemioterapii nowotworów. Wdrażanie przeszczepiania szpiku w Polsce było jego pomysłem na stan wojenny. Nie mógł uczyć się tego za granicą, więc całą technologię musiał odtworzyć na podstawie doświadczeń na myszach i dostępnych publikacji.
30 lat temu przeprowadził pierwszy w Polsce przeszczep szpiku od obcego dawcy, u chorej z niedokrwistością Blackfana-Diamonda. Pacjentka, wówczas sześciolatka, jest dziś najdłużej na świecie żyjącą chorą z tym rodzajem anemii, której przeszczepiono szpik.
Pionier polskiej hematologii. Twórca pierwszej kliniki hematologicznej w Polsce - w obecnym Wojskowym Instytucie Medycznym przy ul. Szaserów, na którą własnymi rękami przerabiał dawną zwierzętarnię. Pierwszy w kraju przeszczepił krew pępowinową od dwóch dawców osobie chorej na białaczkę. Jego zespół był drugim na świecie, który zaczął wykonywać takie zabiegi.
Autor ponad 200 prac naukowych i książek. Obecnie kierownik Katedry i Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych szpitala klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. List rekomendacyjny na to stanowisko napisał mu prof. E. Donnall Thomas, laureat Nagrody Nobla za badania nad przeszczepem szpiku kostnego jako metodą leczenia białaczki.
Prof. Andrzej Chmura
Jako pierwszy na świecie przeprowadził udany endoskopowy przeszczep wysp trzustkowych, przywracając nadzieję na normalne funkcjonowanie milionom ludzi, którzy stracili trzustkę. Pozbawiając pacjenta tego organu, wywołuje się u niego cukrzycę typu 1 wymagającą stałego podawania insuliny. Prof. Chmura uniezależnił chorego od strzykawki, produkujące insulinę wyspy trzustkowe przeszczepiając mu pod śluzówkę żołądka. Co więcej, pacjent po przeszczepie nie miał ani jednej blizny. Metoda endoskopowa, wygodna zarówno dla pacjenta, jak i dla chirurga, przypomina zwykłą gastroskopię.
Specjalista w dziedzinie chirurgii ogólnej i transplantologii klinicznej oraz szef Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie, od 1982 r. wdraża program przeszczepiania nerek od zmarłych, od 1986 r. program przeszczepiania jednoczesnego trzustki i nerki, a od 2000 r. przeszczepiania wątroby. Od początku uczestniczy też w programie przeszczepiania nerek od dawców żywych, a także przeszczepiania nerek dzieciom.
Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego, Polskiego Towarzystwa Chirurgicznego i Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego oraz European Society for Organ Transplantation.
Od 1998 r. konsultuje chorych z całej Polski, dializowanych, oczekujących na przeszczepienie nerki. W 2005 r. założył Polskie Stowarzyszenie Sportu po Transplantacji, pierwszą organizację zrzeszającą polskich sportowców po przeszczepie.
Prof. Leszek Czupryniak
Diabetolog, którego największe światowe sławy słuchają jak wyroczni, w Polsce uważany jest za postać co najmniej kontrowersyjną. Dziesięcioletnia walka o refundację leków stabilizujących poziom cukru we krwi i pomagających zapobiegać powikłaniom cukrzycy, których Polska nie refunduje jako jedyna w Europie, zapewniła mu wielu wrogów, m.in. w Ministerstwie Zdrowia. Prof. Czupryniak nie daje jednak za wygraną. Jako prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego opracował projekt Narodowego Programu Walki z Cukrzycą, który - jak dowodzi - jest równie potrzebny jak program walki z rakiem, obecnie priorytetowy dla rządzących. - W Polsce na cukrzycę leczą się 2 mln ludzi, a ponieważ jeden na trzech diabetyków nie wie o swojej chorobie, można przyjąć, że chorują 3 mln Polaków. Kolejnych nawet 5 mln ma stan przedcukrzycowy, który lada chwila może rozwinąć się w chorobę - ostrzega profesor.
Bezlitosny krytyk ekipy Bartosza Arłukowicza zasłynął m.in. stwierdzeniem, że zamienił on resort zdrowia w „ministerstwo pediatrii" (zarówno Arłukowicz, jak i jego zastępca Igor Radziewicz-Winnicki są pediatrami). Wytknął im m.in. wprowadzenie niepotrzebnych nowych specjalizacji pediatrycznych, m.in. z diabetologii dziecięcej. Diabetologia, zdaniem profesora, jest taka sama dla dorosłych, jak i dla dzieci.
Prof. Leszek Czupryniak jest członkiem Rady Prewencji i Leczenia Cukrzycy w Polsce przy ministrze zdrowia, autorem 166 prac opublikowanych w renomowanych międzynarodowych pismach medycznych. Absolwent Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz szef uniwersyteckiej Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii, jest członkiem ścisłego zarządu Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą. Uczestniczy w kilkudziesięciu międzynarodowych i krajowych programach badawczych.
Dr n. med. Krzysztof Chlebus
Były wiceminister zdrowia. Do resortu przychodził, żeby uporządkować status szpitali klinicznych kształcących przyszłych lekarzy. Liczył, że uda mu się to, czego nie mogły przewalczyć kolejne ekipy - doprowadzić do wprowadzenia odrębnej ustawy. Kiedy po blisko 1,5 roku w ministerstwie okazało się, że „zabrakło klimatu politycznego" dla dokumentu, na początku stycznia podał się do dymisji. Wrócił na Gdański Uniwersytet Medyczny, gdzie na czas pobytu w resorcie wziął bezpłatny urlop. Dziś znów uczy studentów diagnozowania i leczenia chorób serca jako adiunkt w I Katedrze i Klinice Kardiologii, leczy skomplikowane przypadki i jako zastępca kierownika ds. ekonomizacji Uniwersyteckiego Centrum Kardiologii zarządza 32-milionowym budżetem jednostki.
Lekarze zawdzięczają mu m.in. wprowadzenie kilku nowych specjalizacji, m.in. z intensywnej terapii, która do tej pory była przypisana anestezjologom. Dzięki niemu pacjentami w stanie krytycznym mogą oficjalnie zajmować się neurolodzy, kardiolodzy, interniści, pediatrzy i chirurdzy.
Absolwent medycyny i podyplomowych studiów z zarządzania w zakładach opieki zdrowotnej na Uniwersytecie Gdańskim w 2009 r. uzyskał tytuł Master of Business Administration (MBA) Szkoły Głównej Handlowej i University of Minnesota. MBA za nazwiskiem przybyło mu dwa lata po zdobyciu tytułu doktora nauk medycznych na podstawie pracy analizującej genetyczne podłoże chorób sercowo-naczyniowych.
Były sekretarz Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, członek Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego i autor wielu prac naukowych publikowanych w międzynarodowych czasopismach medycznych. Współautor raportu „Występowanie, leczenie i prewencja wtórna zawałów serca w Polsce", jednego z lepszych opracowań dotyczących epidemiologii oraz kosztów bezpośrednich i pośrednich zawałów w Polsce.
Prof. Henryk Skarżyński
Światowej sławy otochirurg i specjalista audiologii, otolaryngologii i foniatrii. Autor i współautor ponad 100 nowych procedur klinicznych i 2,5 tys. prac naukowych, w tym 100 z listy filadelfijskiej zaliczanych do najważniejszych w literaturze medycznej. Jako pierwszy Polak został przyjęty do grona członków-korespondentów Amerykańskiego Towarzystwa Otologicznego. Odzyskanie słuchu zawdzięczają mu tysiące osób niesłyszących i niedosłyszących.
W 1992 r. jako pierwszy w Polsce wszczepił implant ślimakowy, a sześć lat później pierwszy implant do pnia mózgu. W 2002 r. rzucił wyzwanie światowej nauce i medycynie i zasłynął jako pierwszy lekarz, który wszczepił implant pacjentowi z częściową głuchotą. Jego wyczyn przez internet na żywo śledziły najważniejsze ośrodki otolaryngologiczne na świecie. Wcześniej uważano, że taki zabieg zniszczyłby resztki słuchu. Operacja się udała, a dwa lata później profesor powtórzył ją u dziecka. Do dziś wraz ze swoim zespołem zoperował w ten sposób prawie 2 tys. dorosłych i dzieci - największą grupę takich chorych na świecie.
Twórca i dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach pod Warszawą, wokół którego ostatnio narosło sporo kontrowersji (padają zarzuty o nepotyzm). Dziennie przeprowadzanych jest tam 70 operacji poprawiających słuch. Instytut łączy szpital wysokospecjalistyczny z ośrodkiem badawczym.
Autor badań przesiewowych, od lat walczy o ochronę słuchu u dzieci i młodzieży. Z jego badań wynika, że przemijające szumy uszne dotyczą co trzeciego Polaka w wieku 7-12 lat, a kłopoty ze słuchem ma co piąty ośmiolatek. Od lat przekonuje rodziców, by zwracali uwagę na objawy niedosłuchu u dzieci i przekonuje, że może on powodować kłopoty z nauką.