Polska gospodarka nadal rozczarowuje

Obecny tydzień przynosi silne osłabienie złotego, przede wszystkim względem dolara. Polska gospodarka nadal nie wysyła sygnałów ożywienia, eksperymentalna publikacja wstępnego PKB przez GUS rozczarowała inwestorów. Inflacja pozostaje na niskim poziomie a to może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do dalszych działań.

17.05.2013 17:09

Bardzo ważne dane makroekonomiczne w tym tygodniu napływały ze Strefy Euro. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na odczyty PKB dla Strefy Euro i poszczególnych krajów. PKB Strefy spada o 0,2% k/k, Francja po raz trzeci w ostatnich latach znalazła się w recesji, włoska gospodarka kurczy się czwarty kwartał z rzędu a wzrost PKB w Niemczech wyniósł jedynie 0,1% w relacji kwartalnej. Takie odczyty podtrzymują presję na Europejski Bank Centralny, który być może podejmie kolejne działania mające na celu uzdrowienie europejskiej gospodarki już na najbliższych posiedzeniach. Wstępne dane o PKB podał również GUS. Wzrost gospodarczy Polski wyniósł jedynie 0,4% r/r, dane te mogą jeszcze zostać zrewidowane, choć jak zaznacza GUS znaczących różnic nie należy się spodziewać. Oprócz informacji z Europy warto zwrócić uwagę na wyraźną poprawę w Japonii, której PKB urosło w pierwszym kwartale aż o 3,5% w relacji rocznej. Ultra-luźna polityka monetarna BoJ zaczyna przynosić oczekiwane efekty.

Po zeszłotygodniowej wypowiedzi prezesa FED Bena Bernanke, który zwrócił uwagę na ryzyka związane z luźną polityką monetarną w USA coraz więcej członków FED wspomina o stopniowym wygaszaniu programu QE3 i zamknięciu go do końca tego roku. To powoduje fale umocnienia amerykańskiej waluty wobec wszystkich głównych walut światowych. Taka sytuacja wpływa również na polskiego złotego. Kurs USDPLN póki co zatrzymał się w okolicach oporu na poziomie 3,25 i niewykluczone, że już w najbliższym czasie odbędzie się atak na górne ograniczenie wielomiesięcznej konsolidacji wypadające w okolicach 3,30. Złoty osłabia się także w stosunku do euro ale w tym wypadku potencjał deprecjacyjny wydaje się być ograniczony do okolic 4,21. Na rynek złotego nie wpływa jedynie sytuacja na światowych rynkach. W tym tygodniu poznaliśmy odczyt kwietniowej inflacji w Polsce, która wyniosła 0,8% r/r. Ostatni raz tak niski odczyt obserwowaliśmy w czerwcu 2006r. To sprawia, że RPP nadal ma pole do obniżek stóp procentowych. Kolejna obniżka o
25pb w tym roku wydaje się być przesądzona, pytanie brzmi czy stanie się to już na najbliższym posiedzeniu Rady. W przyszłym tygodniu poznamy między innymi dane o produkcji przemysłowej w Polsce, dane o inflacji i sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, indeks PMI dla przemysłu w Chinach i USA czy odczyt niemieckiego instytutu IFO. Jednak w centrum uwagi znów znajdą się banki centralne. Poznamy protokoły z ostatnich posiedzeń FEDu, BoE, RBA i RPP a bieżące decyzje dotyczące polityki monetarnej będzie podejmował Bank of Japan. Oprócz tego czeka nas wiele wystąpień członków banków centralnych, które w ostatnim czasie wywierają silny wpływ na rynki. W piątek przed 16.55 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,1750 złotego, za dolara 3,2540, funta brytyjskiego 4,9473, zaś za franka 3,3472.
Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych
X-Trade Brokers DM S.A.

eurozłotyfrank
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)